Byłem w sobotę oglądać tego pierwszego w Częstochowie z zamiarem kupna. Auto prezentuje się ładnie, ale było na bank rozkładane - zderzaki oba zdejmowane (źle poskładane), w czasie jazdy popiskiwanie z okolic tylnej szyby/bagażnika - było coś tam dłubane, we wnęce koła zapasowego wgniecenia zarówno od strony zderzaka jak i od grodzi, na dachu nad tylną szybą wgniotka. Tapicerka w stanie idealnym - siedzenia jak nowe - jedyny mankament to wytarta aż do plastiku alcantara na słupku środkowym lewym (jakiś duży osobnik się musiał wlewać do tego auta). Nie dało się ruszyć tym autem z baterii - najpierw pojechaliśmy 4-5km na Pb i dopiero możny było taki start wykonać. Prowadził komisant więc nie wiem jak z oddawaniem mocy, ale ogólnie nie czułem tych 400KM. Nie kupiłem i co więcej na 75% na dziś nie kupię kolejnej edycji LS - najwyżej poszukam LS430 ostatniego wypustu a potem... M-B S500.
Miałem w sobotę napisać tego posta, ale jakoś nie złapałem weny na nowy temat.
Panowie - smutna prawda LS460/600 nie ma polotu do S-classe (jeżdzę dzięki koledze jego S500 V8 z 2007 roku wersja long). Poziom wyposażenia, wyciszenia, komfortu, mocy ZABIJA. Do tej pory myślałem, że LS ma wysoki poziom wyposażenia, ale tak nie jest..
Lista róznic jest mega długa:
1. dużoekranowa nawigacja z łatwą obsługą dużym pokrętłem
2. brak dźwigni zmiany biegów - jest przy kierownicy - po prawej na końcu zamontowany guzik zaciągający hamulec postojowy
3. ilość miejsca - linie są zaokrąglane przez co ma się wrażenie ogromnej przestrzeni po bokach - w LS jest w 'ciasno'
4. night-vision (opcjonalny, ale ten ma) umożliwia jazdę w kompletnej ciemności - widać lepiej ludzi, zwierzęta niż po oświetleniu xenonami
5. regulacja foteli - przednie (chłodzone i klimatyzowane wszystkie 4) - można regulować prawą i lewą stronę fotela oddzielnie, masaże są prawdziwmi masażami a nie układem drgań co ma miejsce w LS
6. przyciski są eleganckie,wspólgrają w kolorem zastosowanym w danym miejscu (niklowane na metalowych powierzchniach, drewniane na drewnianych panelach itp)
7. solar dach (oczywiście przedni i tylny z elektrycznymi roletami)
8. CISZA !!! przy 200 rozmawia się naprawę szeptem - w LS600 szumi i to znacznie. Rozwijanie mocy - w M-B liniowo dociąga się do 250 bez zadyszki i z tym samym pomrukiem silnika w LSie niestety silnik bardziej daje się we znaki - prawie nie wierzę w to co piszę, ale po pierwszych kilometrach w S 'scęka opada' i tak już zostaje.
9. tylny przedział w wersji Long jest wielki, do tego oczywiście fotele z pełną regulacją, klimą, grzaniem, dvd z zagłowkach, masażami, lodówką na duże butelki a nie na puszki 0,3l
soft-close, start z guzika itp to co można znaleźć też w LSie..
Pojechałem kupić tą LS600, ale niestety dzień wcześniej jeździłem wspomnianym meśkiem i obejrzenie auta w Częstochowie tylko mnie utwierdziło, że mając 90-100k na auto trzeba brać M-B.
Przestudiowałem cenniki części i usterkowość - kolcki OEM 250PLN/M-B, 550PLN/LS zawias w podobnych cenach. Ważne, żeby nie kupować AMG - brak zamienników a koszta części zabijają - tarcza hamulcowa (1szt) 5k
Ostanie - może ktoś będzie wyzywał od profanów: M-B dodatkowo pięknie nadaje sie do gazu (jak ktoś zamierza trzaskać tym tysiące miesięcznie) a LS600 nie (spala 13-15lPB przy jeździe poza miejskiej).