Lexus - Forum

NIkt tutaj nie napisał, że wersja jest najwyższa, tylko, że wyposażenie jest kompletne Taka gra słów.

john coltrane pisze:Ludzie się naczytali bzdur o tym, że ,,auta drożeją" i że ,,LSy będą niedługo po 100k"

No i tak właśnie jest, czyli to nie są bzdury, to są fakty
https://www.gieldaklasykow.pl/lexus-ls- ... -obrowiec/
Postoi sobie miesiąc, max 2 i będzie dopisek SPRZEDANY ...

Ciekawe, zobaczymy za 2 msc w takim razie
Ja mam wątpliwości. 100 tyś to mnóstwo pieniędzy. LS I i II to takie prawdziwe klasyki w tym momencie a ceny nie są jakieś mega zaporowe. Czy LS III za 10 lat będzie warty ponad 100 tyś zł? (pomijając inflację oczywiście) Mam wątpliwości a trzymanie pod kocem przez tyle lat, płacenie składek, jakieś naprawy, wszystko podwyższa koszt użytkowania. Natomiast jak się chce auto do jazdy co ma ponad 200-300 tyś kilometrów to spokojnie za połowę ceny można znaleźć zadbany egzemplarz. A pojeździ się tak samo miło i pewnie długo. No ale zobaczymy

OPM pisze:Ciekawe, zobaczymy za 2 msc w takim razie

Sądzę że dużo nie zobaczymy bo w tym kanale sprzedażowym trochę inaczej się działa. Jest wystawianie haczyków potem dopiska "sprzedany" (o ile był do sprzedania) ale hmmm mamy dla Pana coś podobnego za również "atrakcyjna" cenę. Zresztą sporo lexów było z CH gdzie śledziłem mocno ogłoszenia i śmieszyło mnie wyciąganie aut z krzaków i doklejanie story z ceną X2. W tym z linka było zwykle ogłoszenie no ale na potrzeby pl zrobiono wielkie łał, Janusze uwielbiają takie historyjki, takie łał, cena obliguje potem lakierowanie pod miernik żeby jakiś idiota nie wpadł na pomysł lecieć do sądu z malowanym błotnikiem w 20letnim aucie i jest git prestigowo i classycznie

P.s.

Ciekawe jak by była cena jak byłoby to zwykle ogłoszenia tak jak było w Finlandii bez tej otoczki.

Niestety taki mamy klimat

Finowie akurat są chyba jak Kornacki - nie wiek i przebieg a stan danego egzemplarza... nie raz widziałem przedlifty z przebiegiem ponad 500 tyś km w zupełnie nieatrakcyjnych cenach
A z tą stroną to możesz mieć rację, kiedyś stał tam taki polift srebrny jak szukałem czegoś dla siebie. Dzwoniłem trzy razy, nikt nigdy nie odebrał, nie oddzwonił a teraz widzę nawet w historii go nie ma. Chociaż miałem wrażenie, że to są oferty prywatne wrzucane a strona jest tylko nośnikiem.

OPM pisze:Finowie akurat są chyba jak Kornacki - nie wiek i przebieg a stan danego egzemplarza... nie raz widziałem przedlifty z przebiegiem ponad 500 tyś km w zupełnie nieatrakcyjnych cenach
A z tą stroną to możesz mieć rację, kiedyś stał tam taki polift srebrny jak szukałem czegoś dla siebie. Dzwoniłem trzy razy, nikt nigdy nie odebrał, nie oddzwonił a teraz widzę nawet w historii go nie ma. Chociaż miałem wrażenie, że to są oferty prywatne wrzucane a strona jest tylko nośnikiem.

Dla mnie jest jedną wielką ściema stworzona na potrzeby polskie.
To auto było ze zwykłymi zdjęciami w normalnym ogłoszeniu na stronce xxx. Co do stanu też już nie ma co przesadzać auto jest wystawione za 20k.eur.a w Finlandii widzę różne ceny gdzie coś z małymi nalotami jest za około 9-11keur i to do negocjacji. Tak naprawdę ideologia tych perełek w idealnym stanie jest śmieszna bo jest odpowiedzią na Januszy którym przy starych autach jest ciągle coś źle i chcieliby mieć starego LS bez śladów użytkowania.

Co do ceny 20k.eur jest dla mnie oszukiwanie ludzi bo to auto nie jest tyle warte w pl tak samo jak na całym świecie. I co dziwne na classic srasic stronce są auto a akceptowalnych cenach a przy lexach jest robienie ludzi w ch...ja. No bo ja jak sprowadzam auto to nie władował bym kogoś na mukę ceną tak samo jak i stanem. Mogę doliczyć coś za przebieg i stan ale nie że kogoś oszukam wmówię mu że coś jest warte X2 w stosunku do rynku.

Taki LS 100k jaka ma funkcję pełnić ? Zrobisz trochę kilometrów będzie warty 40k.jako lokata śmiechu warte bo 100k.osiągnie pewnie za xx lat a i tak serwisować i ubezpieczać coś trzeba.

Ogólnie polska lipa dla "miłośników" Lexa.

Dodam tylko że na "zachodzie" jest sporo fajnych Japońców tylko wiesz jak kupowałem 30letnią tojotę z nalotem 100k.km. w salonowym stanie to nie martwiłem się o technikę tylko o to żeby żaden element nie był malowany albo grubość lakieru była zgodna z oczekiwaniami i wyobrażeniami. Oczywiście było coś malowane więc autko cieszy kolekcjonera w Niemczech bo w PL na grupie loversów FB mało że mnie nie zlinczowano za przyznanie do podwójnego malowania tylnego błotnika z odrobiną szpachli na samym rogu

Panowie takie coś się pojawiło w CH
Robimy zakłady u naszych loversów klasyki ile będzie kosztować ?

Ja obstawiam 100-120k.

Pewnie 100k minimum

Ja właśnie swojego puszczam za 50k i myślę że to cena adekwatna do stanu i wieku. Tyle, że mój to już ma 240kkm

owczar pisze:Pewnie 100k minimum

Ja właśnie swojego puszczam za 50k i myślę że to cena adekwatna do stanu i wieku. Tyle, że mój to już ma 240kkm

Dopisz story dla miłośników klasyki i będzie git.

Story jest, i to długie

W tych wszystkich klasykach najlepsze jest to, że za chwilę przerobią wszystkie bolączki modelu jak ja u siebie. Aczkolwiek miło będę wspominał auto.

Ledziu, pytanie co po ls430? Patrzyłem na 460 z uae, ale poliftowe są jednak wyceniane wysoko. Myślę nad Durango RT w ramach zmiany klimatu.