Nie ma się co kłócić
Ja wiem, że 18l LPG to nie jest dużo, bo za 120zł robię 300km w ciszy, komforcie i w razie czego mam w co przycisnąć. Także nie ubolewam nad takim spalaniem
Sęk w tym, że ja go jakoś nie cisnę. A te 18l LPG w stosunku do niecałych 13l PB które uzyskałem jadąc podobną trasą, z podobną prędkością to już spora różnica, bo aż 40%. Galantem w trasie mogę zejść do 10l, a jak przycisnę to spali i 18. Ale to już jest gaz w podłogę non stop. No i jak jadę 180km/h non stop po autostradzie to spalanie też wychodzi koło 17l LPG.
W weekend majowy też zrobiłem Wawa-Wrocław w 2,5h (w tym przerwa na tankowanie do pełna
, ale wtedy spalanie było jeszcze większe-ok 20l LPG. Przez całą drogę chyba nikt mnie nawet nie wyprzedzał.
Nie zaszkodzi zerknąć do map, a pewnie warto też zrobić więcej km. Sęk w tym, że autem jeżdżę sporadycznie i ciężko cokolwiek sprawdzić. Może dam go po prostu żonie żeby pojeździła codziennie do pracy i będzie porównanie jakieś
Mariusz, gdybym jeździł po Wawie LS tak jak jeździliśmy mercem, to w 25l bym się nie zmieścił. Taka jazda pokazuje mi na komputerze 20l. Jak doliczymy realne spalanie, to byłoby coś koło 24l LPG. Chyba za dużo trochę
Yarecki, też podejrzewałem, że któryś wtrysk może lać, ale robiłem test polegający na pojedynczym załączaniu wtryskiwaczy i obserwowaniu korekt. Włączanie każdego wtryskiwacza nie zmieniało korekt nawet w minimalnym stopniu. Gdyby któraś hana lała, to zmiana pracy silnika byłaby odczuwalna, a już na pewno korekty by się zmieniały- bo zalany cylinder to niedopalanie mieszanki.
Myślę, że ponowne zebranie map może pomóc. Jak korygowałem ostatnio w weekend majowy, to program zawiesił się chyba ze dwa razy. Zanim zresetowałem wirtualną maszynę to autostrada się skończyła. Żona była operatorem, a ja patrzyłem kątem oka na zebrane mapy. Miejsca było mało, ruch spory więc zakresie długich czasów nie udało się nawet zebrać pełnych map. Po aktywowaniu przycisku ustaw po prostu dałem ustaw, a potem tylko zerknąłem czy nie jest aby ubogo w pętli otwartej przy maks bucie. Teraz zamienię się z żoną miejscami