Strona 2 z 2

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 22 lip 2019, o 14:19
autor: gmiter
Moim zdaniem zapieczone i sztywne sworznie doprowadziły do pęknięcia zmęczeniowego ramion. Ale urwał :D
Masz szczęcie że mocowania są odkręcane od kielicha i bez problemu to wymienisz :)

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 22 lip 2019, o 14:30
autor: zighnetar
Czyli co reasumując 2 szczęścia w jednym nieszczęściu? Ze względu że na parkingu i że łatwo da się wymienić?

Jeszcze do mnie nie doszło, że takie coś może się złamać?

W jaki sposób to się zapiekło?

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 22 lip 2019, o 14:36
autor: gmiter
Ja obstawiam że zajechane górne sworznie i przez to było naprężenie.
Drugi trop to źle ustawiona geometria i też było duże naprężenie.
Trzeci to dużo jazdy po krawężnikach lub wybojach i zmęczeniowo pękły.

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 22 lip 2019, o 18:20
autor: zighnetar
Nie daje mi spokoju ten wahacz i przejrzałem dokładnie zdjęcia z ekspertyzy przed zakupowej i wydaje mi się, że był już nadpęknięty tylko, że nie widać tego dopiero przy powiększeniu jest to zauważalne. . Strzałką zaznaczyłem dokładne miejsce pęknięcia.

https://ibb.co/Xkq5LYw

Aby to zauważyć proszę pobrać zdjecie z linku i powiększyć w jakimś programie

Edit: Wersja po powiększeniu https://ibb.co/5xZbNwv

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 22 lip 2019, o 20:28
autor: gmiter
Typowy karb zmeczeniowy. Kiedyś musiało walnąć i to była kwestia czasu.

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 22 lip 2019, o 23:24
autor: skyglobe
Ja piernicze, ale urwał. IMHO to efekt poważnego zaniedbania poprzedniego właściciela, lub co bardziej prawdopodobne nieumiejętnej naprawy. Dla pewności sprawdź drugą stronę
Pozdrawiam

Re: Ls 460 cos peklo przy skrecaniu i skrzywione kolo

: 23 lip 2019, o 10:53
autor: ledziu
skyglobe pisze:Ja piernicze, ale urwał. IMHO to efekt poważnego zaniedbania poprzedniego właściciela, lub co bardziej prawdopodobne nieumiejętnej naprawy. Dla pewności sprawdź drugą stronę
Pozdrawiam
A co ma piernik do wiatraka? To nie skrzypi nie puka nie stuka auto normalnie jedzie... mam rozumieć że Ty każdy milimetr wahaczy już masz sprawdzony?

Co do przyczyny to miałem kiedyś coś podobnego w gs mk2 tylny alu wahacz walnął od tego ze koło dostało mega strzał od dołu (podbicie) wahacz nie pękł od razu.
Tu obstawiam konkretny strzał i niekoniecznie byłego właściciela auta.