Lexus - Forum

Czaplazz, powiedz mi jeszcze ile tego płynu zostaje po jeździe w zbiorniczku wyrównawczym i do jakiego poziomu uzupełniasz?

Jak ci wyrzuca przez wężyk przy korku od płynu chłodzącego to U.P.G. Spróbuj zaslepic ten wężyk, wyjedź na drogę i daj mu trochę w palnik. Jak po takiej przejazdzce będzie sucho lub zaślepka zginie to masz pewność jak ucieka płyn.

uzupelniam go do max wyznaczonego poziomu zaczne pierw od wymiany termostatu bo to tez moze byc jego wina jesli to nie pomoze to juz ewidentnie uszczelka

carinus wrote:Jest jeszcze coś,na co niektórzy nie zwracają uwagi-sprawny korek chłodnicy.

korek swierzo wymieniany

czaplazz wrote:uzupelniam go do max wyznaczonego poziomu zaczne pierw od wymiany termostatu bo to tez moze byc jego wina jesli to nie pomoze to juz ewidentnie uszczelka

Nie wiem jak u innych użytkowników 220d ale u mnie od zawsze mam w zbiorniczku wyrównawczym płynu w okolicach minimum. Kiedyś dolałem do maximum i wywaliło mi płyn tak, że znowu był poziom w okolicach minimum i tak już zostało. Zwróć na to uwagę bo być może zwyczajnie dolewasz za dużo płynu.

darokomadwa wrote:

czaplazz wrote:uzupelniam go do max wyznaczonego poziomu zaczne pierw od wymiany termostatu bo to tez moze byc jego wina jesli to nie pomoze to juz ewidentnie uszczelka

Nie wiem jak u innych użytkowników 220d ale u mnie od zawsze mam w zbiorniczku wyrównawczym płynu w okolicach minimum. Kiedyś dolałem do maximum i wywaliło mi płyn tak, że znowu był poziom w okolicach minimum i tak już zostało. Zwróć na to uwagę bo być może zwyczajnie dolewasz za dużo płynu.

U mnie to samo na zimnym wyłączonym.
Na rozgrzanym i włączonym jest w okolicach max.

eAdrian wrote:

darokomadwa wrote:

czaplazz wrote:uzupelniam go do max wyznaczonego poziomu zaczne pierw od wymiany termostatu bo to tez moze byc jego wina jesli to nie pomoze to juz ewidentnie uszczelka

Nie wiem jak u innych użytkowników 220d ale u mnie od zawsze mam w zbiorniczku wyrównawczym płynu w okolicach minimum. Kiedyś dolałem do maximum i wywaliło mi płyn tak, że znowu był poziom w okolicach minimum i tak już zostało. Zwróć na to uwagę bo być może zwyczajnie dolewasz za dużo płynu.

U mnie to samo na zimnym wyłączonym.
Na rozgrzanym i włączonym jest w okolicach max.

Jeśli na zimnym układ zassie większość płynu z powrotem do chłodnicy, to ok. U kolegi powyżej układ wybija płyn (na zdjęciu widać, że nie są to małe ilości). W wyniku czego musi go notorycznie dolewać, bo się robi pusto w chłodnicy.

panowie a wiec tak jak koega pare postow wczesniej radzil zlokazlizowac doklady wyciek i okazalo sie ze to jest smieszna opaska zaciskowa nie trzymajaca wezyk z zbiorniczkiem jutro od rana sie biore za wymiane opaski i pochwale sie rezultatami :p