Właśnie, te silniki są wytrzymałe więc chyba nie ma potrzeby wrzucania dodatkowej elektroniki w sterowanie osprzętem. krzywydg - chyba 450 KM lub więcej nie chcesz osiągnąć?

Dołu silnika nie ma co zakuwać, sam dolot coś zmieni ale nie za dużo, dopiero z odblokowanym wydechem jeżeli zdecydujesz się dodatkowo np na szlifowanie gładzi cylindrów (zmniejszenie oporów). Ale dodatkowego kompa nie ma co ładować jeżeli nie chesz wrzucać turbo (a takie moce można w zasadzie uzyskać montując tylko turbinę ub kompresor). Ale kompresor to raczej rzadkość w 2JZ - najczęściej maniacy wrzucają duże turbo lub dwie.
Najlepeij zrobić swapa z Aristo (a często te silniki nawet w UK są już podkręcone do 320-350 KM) i masz już sporo więcej mocy a jest nie za dużo roboty z takim projektem.
Odnośnie zmiany mapy poczytaj trochę na forach BMW - tam ludzie wiedzą gdzie kto i co ważne dobrze to zrobi bo jest z tym trochę zabawy Najpierw powinno się zrobic pomiary silnika i dopiero na tej pdstawie napisać nową mapę uwzględniając stan jednostki, napędowej, ewentualne modyfikacje icharakterystykę jazdy użytkownika. Ale jest to droga sprawa. Myślę ze poniżzej 1,5k nikt Ci tego porządnie nie zrobi. Ale to jest tylko moje zdanie.
W weekend oglądałem IS 200 na kompresorze 270 KM z gazem i koleś miał 4 mapy wgrane w zależności od tego co miał zamiar robić to sobie ją przełączał na dodatkowym kompie (jedna na długie trasy żeby było oszczędnie, druga do jazdy na PB, trzecia do poszalenia i jeszcze coś tam już nie pamiętam). Sporo zabawy z tym jest i jak nie chcesz kupy kasy ładować to zmień drobiazgi typu dolot, wydech i resztę zostaw.
Pozdro