Lexus - Forum

To po kilku restartach kompa + wgranie aktualnych sterowników udało wyeliminować się problem odpalania.
co do spadku prądu ładowania, to na razie wygląda to dobrze. Co prawda jeszcze nie zaliczyłem stania w korku w deszczu, gdzie silnik się mocno rozgrzeje ale na razie problem znikł.
Potrzebuję z 3-4 dni jeszcze jazdy by to dobrze ocenić.
Dzięki za sugestie, raczej nie myślałem o gazie w tym wypadku.

To pojawiły się pierwsze efekty napraw. Auto ma wyczuwalny spadek mocy, odpala ale pali nie równo, trzęsie autem we wszystkie strony...i zapaliła się kontrolka check engin.
Kupiłem świece, wymieniam olej i pewnie bez wymiany cewek się nie obejdzie. Oby to był koniec przygód z naprawami, bo właśnie podwoiłem wartość auta.

Ma ktoś może dobre używane cewki na sprzedaż?

Pytaj Rikiego.

To aktualizacja stanu:
Po kolejnej wizycie u mechanika wymieniłem:
świece zapłonowe i olej, oraz wtryskiwacz.
Olej i świece były moje, za całą imprezę zapłaciłem 500 zł...kolejne
Po przejechaniu 100 km zapaliła się kontrolka check engin ...i kontrola trakcji.
Auto przy hamowaniu gwałtownie spada z obrotów, poniżej 300/min, prawie gaśnie, później wraca do poziomu 500/min ale widać na wskaźniku, ze jest za mało prądu...przygasają światła itd...
Auto od wczoraj u mechanika, nikt nie umie zdiagnozować przyczyny. Czekam na informację odnośnie kodów błędów.

Ktoś ma jakieś pomysły?

Dam ci dobrą radę. Zabierz samochód od tych pseudo-mechaników. Sprawdzenie błędów to jest kilka minut, więc ciekawe co oni tam sprawdzają tyle czasu.

A klimatyzacja działa Ci normalnie? Podnosi obroty?

Klima nie podnosi obrotów.
Błąd jaki wyrzuca to blokada przepustnicy. Pytanie, czy to jest to do wyregulowania mechanicznie, czy są do tego jakieś sterowniki?
Mechanik twierdzi, że tylko zainstalował sterowniki do regulacji wolnych obrotów, niestety do przepustnicy niczego nie ma.

Podmień w takim razie całą przepustnicę.
Włączenie klimatyzacji powinno powodować lekkie podniesienie obrotów, więc może rzeczywiście coś z przepustnicą.
Spróbuj też zdjąć pasek od klimatycacji i sprawdź ładowanie. Może coś tam stawia opór?

Auto odebrałem w czwartek. Przepustnica jest wyregulowana, auto już odpala normalnie, nie ma błędów, nie wiem jak ze spalaniem, bo dopiero przejechałem 150 km przez weekend. Co do ładowania, to spada i podnosi się. Sprawdzę jeszcze czy uzupełnienie czynnika chłodzącego coś pomoże, bo jest opcja, że jest go za mało.
Mam tylko odczucie, że auto nie ma takiej mocy jak wcześniej...

Cześć!

W moim lexie tez nie jest najlepiej z ładowaniem i mój spec od regeneracji alternatorów twierdzi, że w naszych alternatorach Denso w 90% przypadków padają mostki, przez co alternator nie ma mocy, żeby ładować. Ja jeszcze tego u siebie nie robiłem, dlatego zostawiam to jako luźną sugestię.

Pozdrawiam,
Gryka