Lexus - Forum

A po co 1uz jak można włożyć 3uz który ma w serii to co 1uz po mini komressorku?
Koszt praktycznie ten sam bo i tak trzeba robić manual czy to będzie jz czy uz.

kuba000 wrote:witam panowie myślę nad zakupem anglika lexusa is200 do driftu powieważ chciałbym coś zacząć z tym sportem. Czy taki is200 z wolnossakiem jest odpowiedni na początek przygody? jeśli chodzi o modyfikację zawiasu itd. czy jest sens robienia lexusa? może ktoś podejmował się tego i wie coś na temat początkowych modów i ustawień? Dużo pytań ale cóż. sam posiadam lexusa ale jest mi go szkoda upalać bo jest za ładny

IS 200 w serii do driftu jest dobry ale na śniegu sam miałem kiedyś taki pomysł żeby zrobić drift car z is 200 ale jak się bawić to grubo ja bym pchał 3uz mocy wystarczy na długo i będziesz miał bardzo dobry dół.Co do samej karoserii można ją sporo odchudzić, dywany ,wygłuszenia, szyber ,fotele ,boczki, Lexus nie należy do lekkich ale z doświadczenia wiem ze ma bardzo ciężkie wygłuszenia.

Etam, da się bokiem polatać, trzeba tylko założyć z tyłu oponki 155 lub węższe, najlepiej łyse i poleci
A tak na serio, to bez znacznego zejścia z masą (is 200 to 1400Kg żywej masy) albo swapa, nie będzie niestety dawał rady w dłuższym poślizgu.

Drift cara można zrobić ze wszystkiego jeśli ma się odpowiednio dużą ilość $$$ A jeśli Twój budżet nie jest potężny to IS200 odpada. Sam się przekonałem, że drift IS'em to droga zabawa, przestawiłem już dwa krawężniki i za każdym razem musiałem wymienić zwrotnicę... mimo to dalej czasem naciskam TRC Sam planuję kiedyś zainwestować w jakieś e36 do katowania, koszty utrzymania takiego auta są o wiele mniejsze.

Ależ jesteście zacofani i nieobyci z współczesnymi możliwościami. Tylko V8 by ładowali. A o Easydrift nie słyszeli? Szkoda W XXI wieku driftować można nawet przednionapędówką
Polecam poszukać na YouTube filmików jak to działa

Wózkiem sklepowym też można, i to całkowicie za darmo

Wedlug mnie taki drift projekt IS200 to ciekawy pomysl bo ogolnie nikt nie robi . Czemu ? to juz koeldzy wypisali , stosunek masy do mocy , czesci , samochod raczej nie przygotowany w zamysle do takich wyczynow.

Turbo na 1g-fe . okej ja bede mial jakies 300Hp teraz , Jankess z forum ma pewnie z 320-340 i ostatnio ( zeszly weekend ) jak bylem u nich w Olsztynku latali sobie bokami .1 bieg malina , 2 bieg tez dobrze ale od dolu juz sobie srednio radzil . Moze jankess zajrzy w watek to sie wypowie juz konkretnie , odczucia kierowcy.

1g=fe + turbo to fajna sprawa ,na wyprzedzanie i elastyczna , kulturalna jazde + zaskoczenie dla TDI czy innych gamoni na Naszych ulicach


Ja bym robil swap na V8.

2jz ? hm worek siana , kolega buduje projekt ok 500 hp i juz wciagnelo to ok 20 k a sam jest mechanikiem i wszystko robi sam . jedynie czesci ktore tez po dobrych znajomosciach ma mysle znacznie taniej


CHetnie bym zobaczyl is200 taki gruby drift projekt . zyczeni powodzenia !

ledziu wrote:A po co 1uz jak można włożyć 3uz który ma w serii to co 1uz po mini komressorku?
Koszt praktycznie ten sam bo i tak trzeba robić manual czy to będzie jz czy uz.

Ale 3UZ jest słabszy. Ma słabsze korbowody i tłoki, cieńsze ścianki w bloku i inne bajery. Do tego więcej elektroniki. Głowica jest lepsza, ale nie znalazłem info o hybrydzie bloku 1uz z głowicami od 3uz, choć zapowiadają się P&P.
Źródło: http://www.lextreme.com/3uzblock.html
Jak dla mnie, projekt do driftu nie skończy się na seryjnym UZ-cie. Trzeba złapać okolice 400KM, żeby dobrze polatać. Kumpel w e36 ma 3.0 v8. Starczyło na... tydzień. Teraz idzie w blok 4.0 + dmuchawka (buda coupe, a w furze są tylko 2 fotele i kierownica)

Właściwie spora część grubych projektów zaczyna się od tego, że ktoś komuś mówi, że tego się nie da zrobić, albo się nie opłaca, a później efekt miażdży.

Do amatorskiej zabawy 300KM z 3UZ spokojnie starczy. M60b30, które zapewne siedziało w tym e36, ma nieco ponad 200KM wiec nic dziwnego że szybko było mało.