GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu GS
Post Reply
MączeK
Lex user
Posts: 216
Joined: 4 Nov 2010, o 11:52
Model Lexusa: RX
Skąd:: ***
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by MączeK »

VoltiV8 wrote:Panowie mam dosyć... miałem nie pisać bo nie przepadam za robieniem zamętu, i temu podobnych historii ale jednak trochę zbyt mocno się we mnie wczoraj zagotowało i muszę się tym z Wami podzielić...

Mianowicie, wyobraźcie sobie że wybrałem się w daleką podróż ponad 300 km do Elbląga do naszego kolegi "LEX'a " po "pięknego GS 430 TTE" z gotówką w kieszeni, bo będąc przeświadczonym o stanie auta i całej otoczce tego forum że auto jest wyjątkowe, zresztą cena również zobowiązuje 35 tyś to zdecydowanie dużo i oczekiwania względem takiego auta też są duże. Pan Lex to przemiły facet, przez telefon rozmawiało się nam nadzwyczaj dobrze, jak również na miejscu. Zobaczyłem auto i niestety okazało się od razu od podejścia, że stan auta opisywany przez kolegę różni się od rzeczywistości. Fakt nie chcę robić tutaj nikomu koło pióra ale od Administratora forum, i osoby która założyłem zna się na motoryzacji oczekiwałem dużo dużo więcej.

Suche fakty:

Auto miało mieć jeden tylny lewy błotnik malowany ( o tym wiedziałem ) - okazało się , że całe auto ma drugi lakier - średnio położony, ze skórką pomarańczową nawet we wnękach ale wykonanie tego malowania z pewnością świadczy że nie był malowany w ASO. Przy tylnym spojlerze , wnękach i na słupkach widać to dobitnie - brudy pod lakierem. Zaznaczam iż auto nie było wg. mnie wypadkowe, jedynie całe odświeżone i to średnio jakościowo. W odpowiedzi na moje pytanie czemu nie wiedziałem tego przed przyjazdem słyszę : "Ja nie miałem czasu zapoznać się z autem od czerwca żeby to wiedzieć "?!

Druga sprawa przebieg - przez telefon rozmawialiśmy o ok.200 tyś km - dla mnie to może znaczyć 195 tyś km może 205 tyś km, bez konkretów. Na miejscu okazuje się że auto ma na liczniku 233 tyś km , na wyjaśnienie czego słyszę: " mi się te trójki mylą "?!

Skóry są lekko mówiąc wysiedziane, nie są zbyt mocno popękane ale sprawiają wrażenie zmęczonych życiem. Sławetny Tuner TV DVBT super, gdyby nie amatorska przeróbka zajmująca sporo miejsca pod nogami pasażera i jeszcze pół schowka, ale to pozostawiam każdemu do oceny bo akurat dla mnie to problem. Ja nie pozwoliłbym tak oszpecić pięknego Lexusa dla kilku kanałów TV. ale to zaznaczam każdy ma swoje zdanie.

Coś jest nie tak z wydechami, w ich środkowej części coś rzęzi bądź lata wewnątrz nich: usłyszałem w odpowiedzi " Ja tego w środku nie słyszę"

Panowie, ja logując się na forum robiłem to po to aby móc dotrzeć do znawców tematu, miłośników marki Lexus. Nie wiem czy możecie odczuć mój niesmak kiedy po przejechaniu 700 km i straceniu całego dnia, auto nie okazało się taką igłą na jaką było opisywane. Ja jadąc tyle km, biorąc pod uwagę cenę auta , i zapewnienia sprzedającego o stanie auta, jechałem tylko formalnie zakupić auto. Co jednak okazało się niemożliwe ze względu na powstałe różnice.

Kwestię ceny pozostawiam do oceny każdemu z osobna bo każdy ceni na ile uważa za swój egzemplarz.

Uprzedzając odpowiedzi na mój post, tak doskonale znam się na samochodach, mam miernik lakieru i nie, nie taki na magnes tylko profesjonalny, doskonale wiem kiedy na aucie jest drugi lakier nawet wtedy kiedy miernik pokazuje wartości zbliżone do oryginału - widać to po śmieciach pod lakierem, drobinach zalakierowanego kurzu, po tzw. oczkach itd... Nie, nie jest to wina mojego miernika czy złego oka itd, każdy porządny fachowiec bądź osoba z zamiłowaniem do motoryzacji znająca temat powie to samo nawet bez dodatkowych mierników i innych kosmicznych urządzeń.

Oglądałem wiele GS'ów i setki innych aut bo często jestem o to proszony, i powiem szczerze że widziałem wiele lepszych egzemplarzy niż ten za kilka tysi mniej.

Podsumowując auto ma grubość lakieru od 150- do 300 um (mikronów) całe, dach ok 200 cały, lewy tylny błotnik ma na samym rancie pod lampą do 1200 um. lekko wy-szpachlowany rancik ale tego się nie czepiam bo każde zarysowanie błotnika tylnego tak się kończy to w końcu tylko 1mm grubości, także niema tragedii. Błotnik owy ma również purchle wielkości połowy paznokcia na lewym tylnym rancie nadkola zaraz za oponą na styku zderzaka i błotnika. Wiadomo jeśli coś było robione kilka lat temu - wyjdzie, i powoli wychodzi trzeba by zrobić to szybko zęby nie poszło dalej.

Odjechałem od kolegi LEX'a z mocnym niesmakiem, bo spodziewałem się że osoba tym bardziej administrator - zna się na autach, a nie udaje czy nie , nie wiem, że zbyt krótki czas miał na zapoznanie się z samochodem.

Nie takiego auta szukałem, choć wszystko wskazywało ze to jest właśnie to. Jeśli Wam to nie przeszkadza, spoko, każdy ma inne wymagania. Ja najechałem się masę kilometrów szukam auta w oryginale, ew. coś lakierowane - wiadomo samochody używane ale wszystko w granicach rozsądku, straciłem cały dzień i wyszło jak wyszło.

Tak owszem, chciałem zwrotu połowy kosztów paliwa - ( zostałem wyśmiany ), bo wydaje mi się to fair w tym przypadku, kiedy miało być super a okazuje się nie tak do końca super... a tłumaczenie się że nie miałem czasu na zapoznanie się z autem od początku czerwca, mało nim jeżdżę - nie wchodzi w grę w przypadku osoby z forum i o czym miałem pełne przekonanie - specjalisty w tym temacie, temacie motoryzacji.

Wróciłem do domu, zirytowany i zły sam na siebie że znowu dałem się przeciągnąć przez pół Polski na darmo... ale cóż takie życie.

Pan LEX' może się nie zna faktycznie, może wiedział tylko tyle, nie wiem, powiem tak mocno się zawiodłem.

Auto jest oczywiście widać bezwypadkowe , malowane całe, z lekkimi niedoróbkami lakierniczymi tu i tam, błotnik lewy tył na rancie do malowania bo się purchli.

Pozdrawiam Pana Lex'a, finalnie przyznał że nie wiedział o kilku rzeczach, cóż widać nie każdy jest freak'em motoryzacyjnym takim jak Ja...

Czuję już w kościach, odpowiedzi na mój post, że Ja kupiłem od Lex'a auto i jest super - nie wykluczam ze tak, możliwe że poprzednie autka były inne, to auto nie spełnia oczekiwań na 35 tyś zł.

Dodam jeszcze na plus, że to auto wygląda super, jeździ bardzo ładnie, skrzynia zmienia biegi bardzo płynnie, a zawieszenie HKS jest bardzo przyjemne i niezbyt twardo wybiera nierówności.

Przeszło mi nie mam pretensji ani żalu - jestem widocznie zbyt łatwowierny i wierzę w to co mi ludzie mówią... niesmak pozostał... kosztowało mnie to cały stracony dzień, 500 zł i trochę nerwów..., zdecydowanie te 5 stówek zamiast przepalić, wolałbym przelać dla potrzebujących pomocy...

Pozdrawiam!
W tej cenie smialo, mozesz juz szukac auta klase wyzej np: A8d3 ktore bije GSa na glowe pod kazdym wzgledem, wogole cena 30tys za GSa czy to 300 badz 430 to jaki absurd i rozboj w bialy dzien.
Yarecki
Lex Master
Posts: 1921
Joined: 29 Sep 2012, o 18:10
Model Lexusa: gs
Skąd:: Polandia
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by Yarecki »

MączeK wrote:
VoltiV8 wrote:Panowie mam dosyć... miałem nie pisać bo nie przepadam za robieniem zamętu, i temu podobnych historii ale jednak trochę zbyt mocno się we mnie wczoraj zagotowało i muszę się tym z Wami podzielić...

Mianowicie, wyobraźcie sobie że wybrałem się w daleką podróż ponad 300 km do Elbląga do naszego kolegi "LEX'a " po "pięknego GS 430 TTE" z gotówką w kieszeni, bo będąc przeświadczonym o stanie auta i całej otoczce tego forum że auto jest wyjątkowe, zresztą cena również zobowiązuje 35 tyś to zdecydowanie dużo i oczekiwania względem takiego auta też są duże. Pan Lex to przemiły facet, przez telefon rozmawiało się nam nadzwyczaj dobrze, jak również na miejscu. Zobaczyłem auto i niestety okazało się od razu od podejścia, że stan auta opisywany przez kolegę różni się od rzeczywistości. Fakt nie chcę robić tutaj nikomu koło pióra ale od Administratora forum, i osoby która założyłem zna się na motoryzacji oczekiwałem dużo dużo więcej.

Suche fakty:

Auto miało mieć jeden tylny lewy błotnik malowany ( o tym wiedziałem ) - okazało się , że całe auto ma drugi lakier - średnio położony, ze skórką pomarańczową nawet we wnękach ale wykonanie tego malowania z pewnością świadczy że nie był malowany w ASO. Przy tylnym spojlerze , wnękach i na słupkach widać to dobitnie - brudy pod lakierem. Zaznaczam iż auto nie było wg. mnie wypadkowe, jedynie całe odświeżone i to średnio jakościowo. W odpowiedzi na moje pytanie czemu nie wiedziałem tego przed przyjazdem słyszę : "Ja nie miałem czasu zapoznać się z autem od czerwca żeby to wiedzieć "?!

Druga sprawa przebieg - przez telefon rozmawialiśmy o ok.200 tyś km - dla mnie to może znaczyć 195 tyś km może 205 tyś km, bez konkretów. Na miejscu okazuje się że auto ma na liczniku 233 tyś km , na wyjaśnienie czego słyszę: " mi się te trójki mylą "?!

Skóry są lekko mówiąc wysiedziane, nie są zbyt mocno popękane ale sprawiają wrażenie zmęczonych życiem. Sławetny Tuner TV DVBT super, gdyby nie amatorska przeróbka zajmująca sporo miejsca pod nogami pasażera i jeszcze pół schowka, ale to pozostawiam każdemu do oceny bo akurat dla mnie to problem. Ja nie pozwoliłbym tak oszpecić pięknego Lexusa dla kilku kanałów TV. ale to zaznaczam każdy ma swoje zdanie.

Coś jest nie tak z wydechami, w ich środkowej części coś rzęzi bądź lata wewnątrz nich: usłyszałem w odpowiedzi " Ja tego w środku nie słyszę"

Panowie, ja logując się na forum robiłem to po to aby móc dotrzeć do znawców tematu, miłośników marki Lexus. Nie wiem czy możecie odczuć mój niesmak kiedy po przejechaniu 700 km i straceniu całego dnia, auto nie okazało się taką igłą na jaką było opisywane. Ja jadąc tyle km, biorąc pod uwagę cenę auta , i zapewnienia sprzedającego o stanie auta, jechałem tylko formalnie zakupić auto. Co jednak okazało się niemożliwe ze względu na powstałe różnice.

Kwestię ceny pozostawiam do oceny każdemu z osobna bo każdy ceni na ile uważa za swój egzemplarz.

Uprzedzając odpowiedzi na mój post, tak doskonale znam się na samochodach, mam miernik lakieru i nie, nie taki na magnes tylko profesjonalny, doskonale wiem kiedy na aucie jest drugi lakier nawet wtedy kiedy miernik pokazuje wartości zbliżone do oryginału - widać to po śmieciach pod lakierem, drobinach zalakierowanego kurzu, po tzw. oczkach itd... Nie, nie jest to wina mojego miernika czy złego oka itd, każdy porządny fachowiec bądź osoba z zamiłowaniem do motoryzacji znająca temat powie to samo nawet bez dodatkowych mierników i innych kosmicznych urządzeń.

Oglądałem wiele GS'ów i setki innych aut bo często jestem o to proszony, i powiem szczerze że widziałem wiele lepszych egzemplarzy niż ten za kilka tysi mniej.

Podsumowując auto ma grubość lakieru od 150- do 300 um (mikronów) całe, dach ok 200 cały, lewy tylny błotnik ma na samym rancie pod lampą do 1200 um. lekko wy-szpachlowany rancik ale tego się nie czepiam bo każde zarysowanie błotnika tylnego tak się kończy to w końcu tylko 1mm grubości, także niema tragedii. Błotnik owy ma również purchle wielkości połowy paznokcia na lewym tylnym rancie nadkola zaraz za oponą na styku zderzaka i błotnika. Wiadomo jeśli coś było robione kilka lat temu - wyjdzie, i powoli wychodzi trzeba by zrobić to szybko zęby nie poszło dalej.

Odjechałem od kolegi LEX'a z mocnym niesmakiem, bo spodziewałem się że osoba tym bardziej administrator - zna się na autach, a nie udaje czy nie , nie wiem, że zbyt krótki czas miał na zapoznanie się z samochodem.

Nie takiego auta szukałem, choć wszystko wskazywało ze to jest właśnie to. Jeśli Wam to nie przeszkadza, spoko, każdy ma inne wymagania. Ja najechałem się masę kilometrów szukam auta w oryginale, ew. coś lakierowane - wiadomo samochody używane ale wszystko w granicach rozsądku, straciłem cały dzień i wyszło jak wyszło.

Tak owszem, chciałem zwrotu połowy kosztów paliwa - ( zostałem wyśmiany ), bo wydaje mi się to fair w tym przypadku, kiedy miało być super a okazuje się nie tak do końca super... a tłumaczenie się że nie miałem czasu na zapoznanie się z autem od początku czerwca, mało nim jeżdżę - nie wchodzi w grę w przypadku osoby z forum i o czym miałem pełne przekonanie - specjalisty w tym temacie, temacie motoryzacji.

Wróciłem do domu, zirytowany i zły sam na siebie że znowu dałem się przeciągnąć przez pół Polski na darmo... ale cóż takie życie.

Pan LEX' może się nie zna faktycznie, może wiedział tylko tyle, nie wiem, powiem tak mocno się zawiodłem.

Auto jest oczywiście widać bezwypadkowe , malowane całe, z lekkimi niedoróbkami lakierniczymi tu i tam, błotnik lewy tył na rancie do malowania bo się purchli.

Pozdrawiam Pana Lex'a, finalnie przyznał że nie wiedział o kilku rzeczach, cóż widać nie każdy jest freak'em motoryzacyjnym takim jak Ja...

Czuję już w kościach, odpowiedzi na mój post, że Ja kupiłem od Lex'a auto i jest super - nie wykluczam ze tak, możliwe że poprzednie autka były inne, to auto nie spełnia oczekiwań na 35 tyś zł.

Dodam jeszcze na plus, że to auto wygląda super, jeździ bardzo ładnie, skrzynia zmienia biegi bardzo płynnie, a zawieszenie HKS jest bardzo przyjemne i niezbyt twardo wybiera nierówności.

Przeszło mi nie mam pretensji ani żalu - jestem widocznie zbyt łatwowierny i wierzę w to co mi ludzie mówią... niesmak pozostał... kosztowało mnie to cały stracony dzień, 500 zł i trochę nerwów..., zdecydowanie te 5 stówek zamiast przepalić, wolałbym przelać dla potrzebujących pomocy...

Pozdrawiam!
W tej cenie smialo, mozesz juz szukac auta klase wyzej np: A8d3 ktore bije GSa na glowe pod kazdym wzgledem, wogole cena 30tys za GSa czy to 300 badz 430 to jaki absurd i rozboj w bialy dzien.
Na pewno bije szczególnie pod względem awaryjności, spalaniem itd :-D chyba nie wiesz co mówisz.
MączeK
Lex user
Posts: 216
Joined: 4 Nov 2010, o 11:52
Model Lexusa: RX
Skąd:: ***
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by MączeK »

Akurat wiem bo użytkuję A8 a i Gs przeżyłem , a jak jesteś internetowym czytelnikiem to jeździj do śmierci nie psującym się GSem:D
User avatar
dS
Lex Master
Posts: 2800
Joined: 21 Sep 2010, o 17:30
Model Lexusa: GS430
Skąd:: Wołomin
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by dS »

MączeK wrote:Akurat wiem bo użytkuję A8 a i Gs przeżyłem , a jak jesteś internetowym czytelnikiem to jeździj do śmierci nie psującym się GSem:D
A8 to konkurent LSa a nie GS więc nie wiem co tu porównywać. Poza tym A8 ma jedną zasadnicza wadę , jest przednio na pędówką. W mocniejszych wersja owszem jest quattro ale jego utrzymanie kosztuje.
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
MączeK
Lex user
Posts: 216
Joined: 4 Nov 2010, o 11:52
Model Lexusa: RX
Skąd:: ***
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by MączeK »

Przeczytales watek i wypowiedzi Kolego? Napisane bylo, ze za kwote 35tys jaka jest oferowany GS ( jest to kwota z kosmus z Gs) mozna miec auto klase wyzej np: A8 badz Ls, czym jest Audi? co kosztuje w Quatrtro ?
User avatar
Dawid0ss
Lex Master
Posts: 1797
Joined: 14 Jan 2013, o 12:46
Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
Skąd:: Warszawa
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by Dawid0ss »

Drodzy, wątek mówi o zakupie GS'a, a nie o szkopskich wyrobach - dajcie luz, bo ciśnienie mi się podnosi :-D
MączeK
Lex user
Posts: 216
Joined: 4 Nov 2010, o 11:52
Model Lexusa: RX
Skąd:: ***
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by MączeK »

Fakt racja, ludzie zrozumcie tylko, że jest sporo lepszych aut od Lexusa nie ujmując nic marce " luksusowej Toyoty" :)
User avatar
dS
Lex Master
Posts: 2800
Joined: 21 Sep 2010, o 17:30
Model Lexusa: GS430
Skąd:: Wołomin
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by dS »

MączeK wrote:Przeczytales watek i wypowiedzi Kolego? Napisane bylo, ze za kwote 35tys jaka jest oferowany GS ( jest to kwota z kosmus z Gs) mozna miec auto klase wyzej np: A8 badz Ls, czym jest Audi? co kosztuje w Quatrtro ?
Tak ,przeczytałem. Skoro piszesz że A8 bije na głowę GS to znaczy że porównujesz 2 auta. A ja ci pisze że porównanie jest bez sensu bo po pierwsze są to auta z różnych segmentów a po drugie różni je kilka lat a w świecie gadżetów jest to spora różnica.
Nie od dziś wiadomo że Lexy wysoko stoją więc mnie ich wysoka cena nie dziwi. Ba, kilka miesięcy temu sam kupiłem GS430 za ponad 30k i to za rocznik 2000 i też nie jest jakoś super doskonały( sporo odprysków na lakierze i drzwi z jednej stronie po jakiejś przycierce) ale mimo to jestem z auta zadowolony. Nawet eurotax wycenia 430 sporo wyżej w stosunku do 300 więc te 35k za dość zadbany egzemplarz nie dziwi, przynajmniej mnie, gdzie za auto po wodowaniu i wychodzącą pleśnią krzyczeli chyba 28k zł.
IMO cena odzwierciedla w pewien sposób niezawodność auta. Co widać dobrze po BMW. E39 trzyma dobrze cene pomimo lat na karku, a E60 niewiele droższe. E39 naprawisz sobie pod domem a E60 praktycznie z każdą pierdółką musisz jechać do serwisu bo powsadzali światłowody i wszystko powiązane z kompem, a po każdej wizycie w serwisie 1000+ zł porftel lżejszy. Audi też chyba już na światłowodach i weź tu zrób jakąś diagnostykę pod domem.

A w quattro kosztują opony. Złap kapcia to jednej nie wymienisz tylko wymieniasz komplet albo niech przy mocniejszych hamowaniu zaszwankuje czujnik ABSu. Owszem można mieść to w poważaniu ale ja akurat nie mógł bym tak użytkować auta.
"Nie masz talentu? Zawsze możesz pokazać cycki."
User avatar
Dawid0ss
Lex Master
Posts: 1797
Joined: 14 Jan 2013, o 12:46
Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
Skąd:: Warszawa
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by Dawid0ss »

Ja tam nie mam zamiaru wspierać szkopskiej myśli technologicznej. Babcia mi zawsze powtarzała "lepiej już uściskać stal rozgrzaną do czerwoności, aniżeli niemiecką prawicę" i tak mi zostało ;-)

Jak ja niecierpię niemiaszków ! :-D
User avatar
LinkPL
Lex Maniak
Posts: 795
Joined: 9 Nov 2010, o 00:59
Model Lexusa: RX 500h
Skąd:: Iłża
Contact:

Re: GS mkII - Pytania o auto z ogloszenia

Post by LinkPL »

MączeK wrote:Fakt racja, ludzie zrozumcie tylko, że jest sporo lepszych aut od Lexusa nie ujmując nic marce " luksusowej Toyoty" :)
Zachowujesz się na forum jak "arogancki żyd" spacerujący po ulicach Berlina w 1942 roku. Jakbyś spacerował za rękę ze swoim "chłopakiem" po dzielnicy muslimów. Nie wiem na co liczysz pisząc takie rzeczy, że reszta będzie tolerować Twoje fanaberie ?? Nikogo to nie interesuje co Ty byś sobie kupił ... dla mnie możesz jeździć nawet rowerem. Albo uszanujesz tutejszych użytkowników i ich zwyczaje albo idź nad rzekę poczytać auto świat ...

Pozdrawiam
Link
How far We can go ...
Post Reply

Return to “Lexus GS”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests