Don Barto pisze:
Będę wdzięczny za wszelkie opinie na ten temat.
Rdza pod lusterkami to niestety dość powszechny temat i trapi większość sprzedawanych egzemplarzy.
Auto ma 10 lat, więc praktycznie każda sztuka będzie posiadała jakieś drobne ślady użytkowania w postaci np. porysowanych zderzaków, nie przejmowałbym się tym.
Jasne wnętrze, choć jest w mojej opinii bardzo efektowne, to wymaga poświęcenia większej uwagi, niż jego przy jego czarnym odpowiedniku, no i bardziej widać wszelkie ubytki.
270 tysięcy to nie jest jakiś kosmiczny przebieg, adekwatny do wieku i klasy pojazdu. Wszystko zależy od tego, ile masz zamiar posiadać auto i jakie średnio robisz przebiegi roczne?
Zdaję sobie sprawę, że ludzie kupują auto przebiegiem, co jest złudne, bo dużo ważniejsza jest należyta obsługa serwisowa, niż same cyferki. Znając przeciętnego polskiego klienta, to po przekroczeniu 300 k może zacząć się grymaszenie i będzie trzeba to uwzględnić w cenie, ale na szczęście nie wszyscy są tacy.
Na Twoim miejscu na pewno zweryfikowałbym przed zakupem stan baterii, ich żywotność to ok. 10 lat.
Nie wiem, czy rozeznałeś się w temacie, ale GS MK3 poza wersją 430 boryka się z hałasującymi bębnami VVTI. Jest temat o tym na forum. Prawda jest taka, że problem spotka prędzej, czy później każdego użytkownika, a ewentualna naprawa nie należy do najtańszych.
Realnie, GSa w hybrydzie w tym roczniku ciężko znaleźć poniżej 50000 PLN, szczególnie takiego wartego uwagi ofkors.
Jeśli chcesz takie auto i po diagnostyce okaże się, że jest w porządku, to kwota 51 tysięcy PLN jest do zaakceptowania.