Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Testy modeli
ODPOWIEDZ
Costes13

Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: Costes13 »

Radykalny dżentelmen.

Obcując z RC300h cały czas próbuję rozgryźć, dla kogo jest to auto. Jego wygląd i cudowny kolor „5C1 flare yellow” sprawiają, że każdy myśli, iż jest to 500-konny supersamachód. Pod maską mam jednak 223-konny system hybrydowy, który ma spokojną i ekologiczną naturę. Jak należy sklasyfikować to auto? Musimy zastanowić się, czym jest Lexus RC, czym jest napęd 300h i dopiero potem zracjonalizować jego istnienie. Właściwie ten wóz to przede wszystkim przepiękne coupe segmentu D. To konkurent dla BMW serii 4, czy Mercedesa klasy C coupe, ale jest od nich zupełnie inny. Przede wszystkim dlatego, że zupełnie nie przypomina swojego 4-drzwiowego odpowiednika. Ba! Dużo bliżej mu do supersamochodów, jakimi niewątpliwie są Lexusy LC i LFA. Odzwierciedla to rozwinięcie skrótu RC- Radical Coupe. Posiadając w ręku kluczyk do tego dwudrzwiowego bolidu, będziemy postrzegani jako posiadacze sportowego rumaka czystej krwi. Dzięki RC nie wystarczy już „uciąć” tylnych drzwi i podnieść cenę, teraz trzeba mieć w ofercie rasowego sportowca. RC to jednak coś więcej ponieważ jest też wyjątkowo praktyczny. Ma bardzo przestronne tylne fotele i ogromny bagażnik. Wszystko dzięki mariażu kilku płyt podłogowych. Przód pochodzi z Lexusa GS (L10), sekcja środkowa to Lexus IS cabriolet (XE20), a tył pochodzi z aktualnie dostępnego Lexusa IS (XE30). Dzięki tyłowi z IS, mamy niewiele mniejszy od sedana 340-litrowy bagażnik. Jak więc do tego samochodu pasuje zespół napędowy znany jako 300h? To zupełnie inne podejście do motoryzacji. W salonie Lexusa nie znajdziemy żadnego diesla. Zamiast tego znajdziemy włąśnie napęd benzynowo-elektryczny. Zacznijmy może od najgorszej informacji. Auto osiąga pierwszą setkę w 8,6 sekundy i jest po prostu wolne. W innych okolicznościach jego dynamika mogłaby być wystarczająca, ale gdy mówimy o żółtym, agresywnym coupe, nie boję się użyć tego słowa. Jest wolne i koniec. A więc czemu inżynierowie Lexusa zdecydowali się na to połączenie? Poza wieloma zaletami samego układu napędowego, jak niskie spalanie i nowoczesność, myślę, że chodzi po prostu o kwestię image’u. Póki co Tesla nie ma w ofercie sportowego coupe, więc jeżeli chcemy wyglądać dobrze i dać otoczeniu przekaz, że dbamy o środowisko i należymy do motoryzacyjnego „dżentelmenstwa”, to ten wóz będzie dla nas idealny. Tak RC300h, to sportowy, elegancki gentleman.

No więc jaki on jest w bezpośrednim kontakcie? Do RC przesiadłem się bezpośrednio z IS. Przywitały mnie długie drzwi bez obramowania z zupełnie innymi (dużo ciekawszymi) boczkami drzwiowymi z podświetleniem LED- bardzo sportowe. Następnie w oczy rzuciła się współdzielona deska rozdzielcza. Ponieważ 300h jest wyposażony w pakiet F-Sport ma zupełnie inny zestaw zegarów. Pojedynczy ciekłokrystaliczny okrągły wyświetlacz stylizowany na ten znany z LFA. Podobnie jak w większym bracie przesuwa się on w prawo i odsłania ekran ustawień po lewej, na którym mamy dostęp do wszystkich funkcji auta. Najciekawszą, do której się „dokopałem” jest wykres przeciążeń. W RC300h widać na nim wyraźnie, że auto ma zbyt mało mocy. Graf jest wychylony do 1G przy przeciążeniach bocznych oraz przy przeciążeniu hamującym. Natomiast przyśpieszenie... nie przekracza nawet połowy G. Zegar ma bardzo wysoką rozdzielczość i wspaniałą grafikę, która zmienia się w zależności od trybu jazdy. Do samych trybów jeszcze wrócimy, ale mnie najbardziej podobała się grafika w trybie „Custom”, czyli czarny obrotomierz. Podsumowując temat zegarów- są piękne i efektowne, ale niestety rozmieszczone jedynie na środkowej części całej powierzchni, którą mogłyby zajmować. Pozostała część po bokach? Tam znajdują się przerośnięte ikony, które bardzo rzadko są używane. Efekt wow- tak, ergonomia- nie. We wnętrzu RC na szczęście jest dużo różnic od modelu IS. Lexus zadbał o najmniejsze detale i świadczy o tym choćby zupełnie inny analogowy zegar w desce rozdzielczej. Mały szczegół, a jednak miło wiedzieć, że mamy w aucie coś innego, niż w „pospolitym” sedanie. Innym ciekawym detalem jest oświetlenie sufitowe. W RC lampki są uruchamiane dotykowo, a ich światło jest śnieżnobiałe dzięki diodom LED. Jednak sufit w całości zdominowany jest przez kosztujący 5400 zł elektryczny szyberdach. Ponieważ otwiera się on na zewnątrz auta, dzięki czemu wygląda niczym piękny szklany spoiler dachowy. Lista opcji dodatkowych prezentowanego egzemplarza nie kończy się tylko na szyberdachu. W wersji F-sport trzeba słono zapłacić za ulepszony system audio Mark Levinson, który w RC ma 17 głośników. Tutaj wydatek ten na szczęście został poczyniony, bo system gra niewiarygodnie. To światowa czołówka car-audio i zaspokoi nawet rasowego audiofila. W skład pakietu wchodzi jeszcze system nawigacji Lexus Premium Navigation z Lexus Connected Services, dotykowy interfejs Remote Touch, tuner DAB z anteną w formie płetwy rekina, po której można poznać, czy wóz ma te pożądane dodatki. Nawigacja obsługiwana jest przez touchpad z możliwością reakcji wibracyjnej. Uczucie wibrującego gładzika jest bardzo dziwne, które może kojarzyć się z dotykaniem ludzkiej skóry, pod którą nagle zaczyna się coś ruszać. Z powodzeniem można to wyłączyć i wtedy system okazuje się dużo bardziej precyzyjny i intuicyjny od tego z joystickiem. W standardzie otrzymujemy sportowe fotele ze skórzaną tapicerką. Są one wygodne oraz piękne, ale niestety mają widoczne nieszczęsne suwaki, które po prostu nie pasują do produktu klasy premium. Na osłodę zewnętrzne rogi foteli mają bardzo miłe w dotyku skórzane, magnetycznie dopasowane do kształtu fotela rękojeści dla pasażerów tylnej kanapy (brak rączek w suficie).

Testując różne samochody często staram się wcielić w postać potencjalnego nabywcy i poszukać zalet i wad właśnie pod kątem specyficznego rodzaju użytkowania. W przypadku RC, jak wspominam na początku, mam z tym poważny problem. Dlatego postanowiłem zrobić nietypowy test. Mianowicie spakowałem całą rodzinę i zabrałem ich nad morze. Podróż z trzymiesięcznym maluchem jest wyzwaniem w każdym, nawet pojemnym aucie. Więc jak nam poszło? Lista rzeczy do zabrania była dość długa: wózek (2-części), fotelik, bagaże dla 3 osób, dziecko, żona i ja. Szczęśliwie wszystko się zmieściło! Tylna kanapa spokojnie pomieściła dorosłą osobę (po odsunięciu fotela pasażera do przodu), a także fotelik, ponieważ RC ma mechanizm ISOFIX. Jedyny problem to elektrycznie odsuwane fotele. Zakres w jakim się odsuwają/uchylają z trudem pozwala na przeciśnięcie fotelika. Z kolei wózek i bagaże zmieściły się w bagażniku i na fotelu pasażera. Duży plus właśnie za spory i ustawny bagażnik oraz otwieraną tylną kanapę. Tak, w RC można złożyć kanapę. Stare Lexusy z lat 90-tych, choć dużo większe, mogą o tym tylko pomarzyć. Niestety klapa bagażnika jest lekka i sprawia wrażenie tandetnej, ale na plus zasługują dobrze osłonięte zawiasy.

A jakie są wrażenia z jazdy i jak RC wywiązuje się ze swojej nazwy „radykalne coupe”? Siadam więc za mięsistą , skórzaną kierownicą, która w wersji F-sport ma piękne logo F. Siedzi się wygodnie, ale dość wysoko (co ciekawe w IS można usiąść niżej). Auto, typowym dla hybrydy nawykiem nie włącza silnika po odpaleniu, próżno więc oczekiwać dreszczyka emocji związanego z dźwiękiem, czy wibracjami po uruchomieniu auta. Jazda rozpoczyna się od dźwięku elektrycznego silnika, po chwili do akcji włącza się jednostka benzynowa. 4-cylindrowa 2,5-litrowa rzędówka ma 181 KM. Drugi silnik (elektryczny) ma 143 KM i imponujące 300 Nm od zerowych obrotów. Łącznie do dyspozycji mamy 223 KM przekazywane na tylną oś za pomocą bezstopniowej skrzyni biegów E-CVT z łopatkami przy kierownicy. Wszystko działa bezbłędnie- trzeba przyznać, że Toyota i Lexus opanowały technologię hybrydową do perfekcji. Jedyne braki dotyczą nie samego układu, a jego rozmiaru. 223KM to po prostu w tej aplikacji za mało. Auto dodatkowo zostało wyposażone w tylny most o ograniczonym uślizgu, który jest dostępny jako opcja jedynie w wersji F- Sport i kosztuje 7900 ZŁ. W praktyce jeżdżąc latem po suchych asfaltowych drogach nie mamy możliwości skorzystania z jego zalet. Pełną przyczepność zapewniają opony w rozmiarze 265/35 R19 (235/40 R19 przód). Szerokie opony, dobry rozkład masy (baterie hybrydowe w bagażniku) i sportowe zawieszenie wersji F-Sport przekładają się na świetne prowadzenie ważącego 1775 kg Lexusa. Układ kierowniczy jest precyzyjny i daje dobre pojęcie o tym co się dzieje z autem. Szybkie łuki stają się przyjemnością, a auto praktycznie nie wychyla się w zakrętach. Dodatkowo, jeżeli zapragniemy w 100% wykorzystać walory RC300h możemy skorzystać z przełącznika trybów jazdy i załączyć trybów Sport lub Sport S+. Ten ostatni dostępny jest tylko w F-Sport. Co więc idzie za zmianą trybu? Układ napędowy dostarcza pełną moc, a układ kierowniczy działa pod większym obciążeniem. ESP pozwala teoretycznie na uślizg tylnej osi. Możemy też wtedy uwolnić z głośników sztuczny dźwięk silnika ASC, który w RC jest dużo przyjemniejszy niż w IS i przy odrobinie wyobraźni przypomina gang silnika V6.

Podsumowując RC300h to bardzo nietypowe auto. Sportowe, ale całkiem praktyczne. Sportowe, ale niezbyt szybkie. Sportowe, ale za to bardzo wyjątkowe i nowoczesne. Mnie kojarzy się z dobrym szwajcarskim zegarkiem. Dla pragmatycznie myślącego człowieka będzie to jedynie urządzenie, które pokazuje czas z taką samą skutecznością jak tani elektroniczny zamiennik. Jednak dla tych, którzy doceniają wyjątkowość i najwyższą jakość rękodzieła będzie to unikatowy obiekt pożądania, mimo niewybitnych osiągów. I właśnie w ten sposób dochodzę do tego dla kogo to auto powstało. Jest do „motoryzacyjny dżentelmen, który rozumie i docenia wyjątkowość rękodzieła”. Pamiętajmy, że lexus RC powstał w japońskiej fabryce Tahara w Aichi, czyli jest prawdziwym japońskim produktem, tak samo jak prawdziwy „szwajcar” pochodzi z alpejskiej Szwajcarii.

Krzysztof Kaźmierczak
fot. autor

Lexus RC300h

NADWOZIE
długość/szerokość/wysokość (mm) 4695/1840/1395
rozstaw osi (mm) 2730
pojemność bagażnika (l) 340
masa własna (kg) 1775
koła przód 235/40 R19; tył 265/35 R19

SILNIK/NAPĘD
typ, liczba zaworów R4, 16V, cykl Atkinsona
poj. skokowa (ccm) 2494
maks. moc (KM/przy obr./min) 181
maks. mom. obr. (Nm/przy obr./min) 221
silnik elektryczny (KM/Nm) 143/300
moc systemowa 223
skrzynia biegów bezstopniowa E-CVT
napędzana oś tylna

OSIĄGI/ZUŻYCIE PALIWA
0–100 km/h (s) 8,6
V maks. (km/h) 190
spalanie (l/100 km) śr. katalogowe/test) 5,0/7,3

CENA
testowanego modelu około 290.000 PLN

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zender
Lex user
Posty: 180
Rejestracja: 6 sty 2014, o 23:35
Model Lexusa: RC300h
Skąd:: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: zender »

Fajne auto dla kobiety.... układ hybrydowy cichy w porównaniu do LS 500h.

pozdrawiam zender
Awatar użytkownika
legato97
Administrator
Posty: 3746
Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:07
Model Lexusa: GS300,GS430,RX400,CT
Skąd:: OLSZTYN
Kontakt:

Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: legato97 »

Dżentelmen raczej by tego auta nie wybral:) Dobrze, ze jest RCF bo w tej wersji to faktycznie dla kobiet auto. Stajesz na swiatlach i kazde stare auto z jakims tam silnikiem Ci odjezdza. A schowac sie nie ma gdzie;)
Awatar użytkownika
Włóczykij83
Lex user
Posty: 53
Rejestracja: 22 gru 2015, o 13:46
Model Lexusa: GS430
Skąd:: Żary
Kontakt:

Re: Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: Włóczykij83 »

Mam wrażenie, że można byłoby ten ciekawy opis zawrzeć w "niby fajny, ale jednak nudny" :)
Auto ładne tylko trochę słabe. Sylwetka wskazywałaby na większą moc i więcej frajdy.
zizi22
Nowy lex user
Posty: 3
Rejestracja: 17 sie 2018, o 10:54
Model Lexusa: R3
Skąd:: Wrocław
Kontakt:

Re: Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: zizi22 »

Zgadzam się z poprzednikiem. Samochodzik wygląda bardzo fajnie, ale nie spełnia wszystkich oczekiwań.
Awatar użytkownika
zender
Lex user
Posty: 180
Rejestracja: 6 sty 2014, o 23:35
Model Lexusa: RC300h
Skąd:: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: zender »

generalizowanie z waszej strony :laugh1:

Auto RC

macie wersje silnikowe do v8 przez V6 po R4 z turbo lub hybryda ...prędkości i oszczędności do wyboru co komu pasuje.
asienka83
Nowy lex user
Posty: 3
Rejestracja: 22 sie 2018, o 12:04
Model Lexusa: NX
Skąd:: Płock
Kontakt:

Re: Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: asienka83 »

Auto do którego od razu chce się wsiąść i przemierzyć cały świat. Gama silników rozpieszcza.
heimer883
Nowy lex user
Posty: 2
Rejestracja: 23 sie 2020, o 14:42
Model Lexusa: NX
Skąd:: Katowice
Kontakt:

Re: Test Lexus RC300h - Radykalny dżentelmen.

Post autor: heimer883 »

Fajna nazwa porównanie samochodu do dżentelmena.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Testujemy Lexusy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości