Jeśli chodzi o kwoty napraw w ASO to powiem tak ... spróbuj nająć dobrego specjalistę, zapłać za niego wszystkie podatki, utrzymaj warsztat i jeszcze coś zarób, to zobaczysz ile to kosztuje. Naprawa w warsztatach, gdzie gość prowadzi sobie działalność, sam tam klepie, ma jakąś powiedzmy w miarę lakiernię itd ... wtedy jest taniej, bo on robi wszystko sam, nie musi tyle zarobić co właściciel serwisu, nie używa oryginalnych części zamiennych, nie naprawia zgodnie z książką serwisową itd ... ale ilu jest takich którzy to robią na prawdę dobrze ??adamsky73 wrote:To że ma np. wrócić pomysł podatku Religi to wina kogo? Nasza?
Inna sprawa że tak naprawdę ubezpieczenia rosną dla wszystkich, a powinny rosnąć w kosmos dla młodych (nowych, niedoświadczonych) kierowców którzy muszą oczywiście kupować jako pierwsze auto mocną tylnonapędówkę i zapinkalać jak królowie szos. Nie bardzo rozumiem argumentu że ubezpieczyciele dokładają do OC. Jeśli nie miałem stłuczki od kilkunastu lat, to co do mnie dokładają do cholery? Przestańmy traktować człowieka jako statystykę.
Dodatkowo patologiczne wyceny napraw z ASO, które są oderwane od rzeczywistych kosztów roboczogodziny na rynku też robią swoje.
W normalnym kraju nie powinno być czegoś takiego jak przymusowe OC, dlatego że jest przymusowe, to ubezpieczyciele zbierają składki. Ubezpieczenie jakie by nie było to jest hazard, przypomnę tylko że w Polsce zabroniony prawem. Wpłacając składkę ubezpieczenia zakładasz się z ubezpieczycielem, że jak wjedziesz komuś i zrobisz szkodę, to wtedy oni pokryją wyrządzone przez Ciebie straty. Dużo lepiej to widać przy ubezpieczeniu AC, gdzie ubezpieczyciel mówi: wjedziesz to my pokryjemy Twoje straty. I teraz tak, dajesz im 3-4k pln i jeśli w okresie ubezpieczenia nie wjechałeś, to przegrałeś swoje pieniądze. Ubezpieczenie AC, jest nieopłacalne, ponieważ jak ktoś płaci 5 lat to za to ubezpieczenie pokrył by większość szkód jakie spowodował w swoim samochodzie. No chyba, że mu zginął ... lub umyślnie jechał jak debil i się rozjebał. Ubezpieczenia obowiązkowe jak ZUS, składka zdrowotna, OC to nic innego jak hazard. Grasz, bo jesteś zmuszony płacić ... i teraz większość musi przegrać, aby nieliczni (ci co zachorowali, ci co wjechali w kogoś) mogli wygrać ...


Pozdrawiam
Link