Handlarz szczerze o autach z Niemiec

[Jago]

Z dedykacją dla części forumowiczów szukających tanich "igiełek-okazji"

http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/n ... ,nId,64454

[MrLisek]

Szkoda, że tak to wygląda ale to prawda.

[LinkPL]

Prawda to jest taka, że wielu kupujących to chciałoby kupić nowy samochód za pół darmo. Ludzie chcą jeździć samochodami na które ich po prostu nie stać, to jest główny powód takiej sytuacji. To co robią handlarze jest swoistego rodzaju reakcją na to jakąś akcję. Zdarzają się okazje i trzeba ich szukać, czekać przeszukiwać nowe oferty. Trzeba być bardziej przebiegłym od sprzedającego. Ale ogromna większość to typowe szwagry, które za ostatnie pieniądze szukają samochodu, do którego myślą nie dokładać złotówki przez cały okres użytkowania.
Samochodów krajowych z historią serwisową jest coraz więcej, ale wśród szukających samochodu jest duży % ludzi, którzy czerpią swoją wiedzę na temat kupowania samochodu z mitów tak jak: samochód z zagranicy będzie tańszy niż krajowy i w dużo lepszym stanie. Bo dziadek niemiecki to dbał i nie kręcił motoru więcej jak 3k obr/min ... To są brednie w które wierzy ogromna większość kupujących, bo tam to samochód nie będzie wytłuczony ... no na pewno nie będzie bo ktoś go tam kupił żeby jeździć do kościoła ...

Ludzie sami są sobie winni, bo rynek po prostu idealnie zareagował na ich potrzeby i dostępne są sprowadzone samochody z niewielkimi przebiegami ... a że nie ma to nic wspólnego z prawdą to już jest wina samych kupujących ...

Pozdrawiam
Link

[andrew]

Troche masz rację, ale oszustwo to oszustwo. Osoba która kupuje samochód zespawany z dwóch innych powinna być tego świadoma. A jeśli sprzedający zataja ten fakt, albo cofa licznik to powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Kilka surowych kar i zaraz rynek by ozdrowiał.

[LinkPL]

Kilka surowych kar i jak narkotyki są na ulicach tak będą ... Tu nie chodzi o karę, bo kara zniewala ... tu chodzi o wolność, gdyby kupujących stać było na nowe samochody to by nie było problemu z autami importowanymi i kombinowaniem. Gdybyś pracował i zarabiał jak normalny człowiek w niemcowni, to byś szedł do salonu kupował na kredyt jeden samochód raz na 6-10 lat i jeździłbyś nie zastanawiając się czy może lepiej kupić używany z małym przebiegiem itd ... a jeśli nie masz odpowiedniego kapitału to chciałbyś kupić rynkowo dobre auto z niedużym przebiegiem itd ... ale jeśli rynek samochodów używanych w Polsce jest przesiąknięty cwaniactwem, kombinatorstwem to tylko z powodu takiego, że ludzie nie mają pieniędzy na nowe samochody.
Przeciętny polak miałby powiedzmy 60-80k pln na nowe auto co 6-10 lat to szukałby premium starszego samochodu, czy wolałby iść do salonu kupić nowy i w chwili gdyby robił 10-20k km w roku to nie dołożyłby do tego samochodu nic przez kolejne 6 lat. Uważasz, że bawiłby się w jakieś graty od Niemców ?? miałby to w dupie i jeździłby może trochę gorszym samochodem ale nowym. Oczywiście i tak byliby ludzie, którzy kupowaliby samochody starsze ale lepszej jakości ...

Pozdrawiam
Link

[ledziu]

LinkPLzapomniałeś jeszcze o jednej sprawie mało mierzalnej czyli o mentalności... jesteśmy krajem zacofanym gdzie mitologia często bierze górę...i w połączeniu z mentalnością daje efekt wierzenia w dieselka z książką serwisową od dziadka...itd. Dokładnie tak samo jak śmieją się z polaczków w kurortach gdzie jak jest za darmo to się zesram a zjem... i tu nie chodzi o kasę tylko właśnie o tą mentalność.
Ja akurat jestem blisko (biznesowo) pewnych klimatów nazwijmy to polskich to nie zdajemy sobie sprawy ile takich osób jest i jakim kieruje się tokiem rozumowania.

[Yarecki]

Zgoda i niezgoda.
Zgodzę się z tym, że gdyby średnia klasa zarabiała lepiej a nie zanikała jak w PL gdzie robi się ogromne rozwarstwienie to ludzie inaczej traktowaliby auta.
Oczywiście pozostanie jakiś odsetek zakręconych inaczej na puncie aut takich jak większość z naszego grona.
Dla mnie w starym aucie osobiście liczy się jego realny stan a nie przebieg czy inne sprawy.
Bardzo często marki premium salonowe z rynku PL są bardzo zaniedbane gdyż o pierwszym właścicielu który serwisował dawno zapomniały a reszty nie było stać na to auto ani na jego serwis dlatego z tymi krajówkami też bywa różnie jak ze wszystkim, więc nie ma co generalizować.
W Niemczech i innych krajach jest podobanie ale i tak lepiej niż u nas gdyż społeczeństwo jest zamożniejsze.
Wszędzie na dobrą sprawę można kupić trupa i przyzwoite auto zatem nie dajmy się zwariować.

[lukas78]

Zgadzam się z przedmówcami powyżej

ps. Tak czytałem ten artykuł, i widzę, że autora (handlarza) też chyba fantazja lekko poniosła z tym taxi W124 - 1,8 mln km w 5 lat = średnio 986 km/dziennie

[przemosc]

Dokładnie to samo liczyłem jak czytałem artykuł

[pecet3d]

Kolejny artykuł próbujący całą winę zwalić na kupujących. Oszustwo można usprawiedliwiać na wiele sposobów ale to i tak będzie oszustwo a sprzedający będzie oszustem i nic tego nie zmieni.
Osoba, która kupuje powypadkowy samochód z przekręconym licznikiem nie łamie prawa, ale handlarz, który zapewnia że auto jest bezwypadkowe i ma oryginalny przebieg już to prawo łamie, to kto tu jest winny?