Strona 2 z 2

Re: Szukam magika który naprawi mojego IS-a

: 30 wrz 2017, o 15:17
autor: Fifkers
Gdybym szukał IS200 z automatem to bym rozważył jeśli cena byłaby atrakcyjna :P Lekko prostowana podłoga bagażnika, której nie widać to taki problem? Jak samochód prosty, błotniki nie ruszone? Gdzie tam masz na każdym kroku te maskowania? Bo wydaje mi się, że tylko podłoga bagażnika i pas tylny jest do prostowania. I nie chodzi tu o maskowanie, a zabezpieczenie tego od góry i dołu, żeby rdza nie weszła jak lakier popękał. Po podniesieniu wykładzin i tak będzie widać ślady, że coś się działo, ale tragedii nie ma. Inna sprawa ze sprzedażą tego w przyszłości. Przyjedzie taki jeden z drugim i będzie wymyślał, bo szuka 20- letniego lexusa w super stanie za 10tys z Niemiec.

Re: Szukam magika który naprawi mojego IS-a

: 30 wrz 2017, o 15:50
autor: carinus
Rynek dyktuje ceny,też chciałbyś kupić jak najtaniej,w jak najlepszym stanie.Podłużnice już poszły w harmonijkę,jak zaczniesz rozbierać i robić pomiary to wtedy bedzie widać co się stało,na razie to wielka niewiadoma.Nikt za darmo robić tego nie będzie.Chyba że ktoś chce jeździć tym dalej i wyprostuje na kolanie.Miałem kiedyś identyczne wgniecenie w toyocie,jeszcze poczciwa Carina II,koszt na nowych gratach 12,5tys.zł całość z malowaniem.

Re: Szukam magika który naprawi mojego IS-a

: 30 wrz 2017, o 21:38
autor: Fifkers
carinus pisze:Rynek dyktuje ceny,też chciałbyś kupić jak najtaniej,w jak najlepszym stanie.Podłużnice już poszły w harmonijkę,jak zaczniesz rozbierać i robić pomiary to wtedy bedzie widać co się stało,na razie to wielka niewiadoma.Nikt za darmo robić tego nie będzie.Chyba że ktoś chce jeździć tym dalej i wyprostuje na kolanie.Miałem kiedyś identyczne wgniecenie w toyocie,jeszcze poczciwa Carina II,koszt na nowych gratach 12,5tys.zł całość z malowaniem.
Ceny w ASO jak rozumiem? Czyli wystarczy podzielić przez 3 i wyjdzie normalna cena ;) Miałem kiedyś mx-5 po uderzeniu w tył, kupiłem już naprawioną i był to świetny samochód. Ślady w bagażniku nie wpływały na jazdę. Kupiona z przebiegiem 43tys km- mieli ją oddać na żyletki? ;)
No dobra nie ma co śmiecić w temacie. A kolega autor wątku trochę nierozważnie się zachował biorąc walnięte auto na handel nie mając gotowego blacharza, który to ogarnie.