Lexus - Forum

Do tej pory miałem całoroczne w swojich Lexach, a muszę niedługo zmienić w jednym aucie wysłużone całoroczne micheliny.

Byłem w miarę zadowolony, zwłaszcza, że mam napęd na 4 koła i może tylko 1-2 razy odczułem lekki poślizg.

Pojazd 90% w mieście używany, 10% na autostradzie. Skłaniam się ku całorocznym znowu.

Jakies sugestie?

thrix pisze:Do tej pory miałem całoroczne w swojich Lexach, a muszę niedługo zmienić w jednym aucie wysłużone całoroczne micheliny.

Byłem w miarę zadowolony, zwłaszcza, że mam napęd na 4 koła i może tylko 1-2 razy odczułem lekki poślizg.

Pojazd 90% w mieście używany, 10% na autostradzie. Skłaniam się ku całorocznym znowu.

Jakies sugestie?

U siebie w zeszłym roku przed zimą założyłem już całoroczne. Szczerze przyznam, nie pamiętam, kiedy ostatnio jechałem po śniegu, lodzie itp. Wszędzie mam goły asfalt w zimę. Zresztą kolejny rok z rzędu. Do tego niskie przebiegi. Do podziału lato <-> zima już nie wrócę.

Dałem Nokiany. Cicha, miękka guma. Nie wypowiem się o trwałości. Bardzo mało jeżdżę, więc za 4 lata je wymienię z połową bieżnika.

Przygladam sie tematowi od ponad 10ciu, a jezdze od jakis 7 lat na calorocznych. Goodyear Vector 4seasons moge polecic z czystym sumieniem. Przy czym ja jezdze w gory na narty i moje opony nie raz widzialy snieg i lod. Nie bede sie rozpisywal nad zaletami tego rozwiazania, powiem tylko, ze nie lubie starych opon, a caloroczne nie zdaza sie u mnie zestarzec.
Dam znac co wybralem do RXa.

Również jeździłem na Goodyear Vector 4seasons gen2 i również polecam. Na śniegu nie czułem żadnej różnicy względem opon zimowych. Latem troszkę głośniej i wg testów minimalnie wydłużona droga hamowania.

W mojej westfalii mam Michelin Agilis CrossClimate i niestety sa bardzo glosne. Ale to wzmacniana opona do vanow, moze dlatego.

Tu masz dobry filmik na temat:
https://www.youtube.com/watch?v=pe-gkTCOs7E

ja wlasnie zamowilem Michelin Premier LTX 235/65R18 106 H do RXa.

Też korzystam z całorocznych i żadnych problemów, nawet w dosyć surowych warunkach.

Ja mogę tylko dodać, że do przekładek opon już nie wrócę.

Co więcej odradzam przekładki wszystkim tym, którym później szkoda siana na regularną wymianę opon co 4 lata (pomimo niskiego zużycia lato/zima).

Opona całoroczna nowa znacznie lepiej trzyma się drogi, aniżeli starsza zimowa. Sam się zdziwiłem. Przy -5 nagle auto przykleiło do drogi. Na starych zimowych dupa tańczyła na lewo i prawo.

A przy całorocznych jak często robicie rotację opon?

thrix pisze:A przy całorocznych jak często robicie rotację opon?

U niektórych rotacja spod każdych świateł, lekkie przetoczenie i nie trzeba przekładać

thrix pisze:A przy całorocznych jak często robicie rotację opon?

Co 4 lata planuję, będę obserwował gumę po prostu