Poniżej opis zabezpieczenia i amatorskiej regeneracji drewnianej kierownicy.
Od zakupu auto stoi pod chmurą - 90% frontem w stronę południa (staram się zasłaniać matą, ale nie zawsze mam czas i pamiętam). Po każdym lecie przybywało pęknięć na kierownicy. Potem dochodził pot i pęknięcia robiły się coraz brzydsze. Zastanawiałem się nad oddaniem kierownicy do profesjonalnej regeneracji, ale profesjonalna usługa kosztuje odpowiednie pieniądze. Używana w dobrym stanie to koszt nawet 800zł. Co ciekawe, problem pękania jest powszechny i jeśli u kogoś pojawiają się pierwsze pęknięcia, warto zabezpieczyć zanim cała będzie do regeneracji.
Postanowiłem więc lekko zamaskować uszkodzenia i zabezpieczyć od nowych pęknięć. Z racji tego, że nie mam doświadczenia z polimerami do elementów drewnianych, a także nie mam pod ręką kompresora, wybrałem lakier 2k w sprayu firmy motip. Posiada filtr UV, więc możliwe, że problem szybko nie powróci.
Demontaż kierownicy poszedł gładko. 2 śruby z boku i jedna mocująca:
Kierownica po 3 latach na słońcu wygląda tak:
W miejscach pęknięć zdarłem jak najwięcej starego polimeru żeby pęknięcia były jak najmniej widoczne. Polimer nadaje kierownicy także odcień, więc lepiej nie zdzierać tego do drewna. Poza tym lakier 2k nie jest dedykowany na czyste drewno i ciężko powiedzieć jak by się trzymał.
Papier 500, potem 1000. Lakier jak na spray był gęsty i ładnie się rozlewał. W miejscu spękań pomalowałem naprawdę grubo, ale trochę popłynął i po zaschnięciu musiałem zrobić małą polerkę od wewnętrznej strony.
Po pomalowaniu niektóre pęknięcia są praktycznie niewidoczne, a niektóre widoczne o wiele mniej. Co najważniejsze, kierownica jest znowu gładka i świecąca. Dół kierownicy nie był malowany.
Na koniec zająłem się skórą. Nie mam zdjęć przed, ale była strasznie świecąca. W ruch poszło mydło avel i gorąca woda. Nie sądziłem, że jest tam taka warstwa brudu, tłuszczu po impregnacji itd. Po pół godziny szorowania skóra stała się matowa. Na to poszło gliptone G11 i oto efekt finalny:
Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
-
- Moderator
- Posty: 3805
- Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
- Model Lexusa: Lexus
- Skąd:: Polska
- Kontakt:
-
- Nowy lex user
- Posty: 9
- Rejestracja: 4 wrz 2017, o 09:50
- Model Lexusa: ANIEWIEM
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
To prawda, świetny efekt.
http://sklep-alkomaty.pl/alkomaty-elektrochemiczne/351-alkomat-alcofind-af-35--5906714485858.html
-
- Lex user
- Posty: 85
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 16:18
- Model Lexusa: LS430 MKIII
- Skąd:: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
Super, właśnie przymierzam się do zrobienia tego w swoim GS. Możesz pokazać jaki konkretnie lakier zastosowałeś??
-
- Moderator
- Posty: 3805
- Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
- Model Lexusa: Lexus
- Skąd:: Polska
- Kontakt:
Re: Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
https://www.google.pl/url?sa=t&source=w ... 5laxSwmE6o
Malowałem nim też lusterka i element szafki w łazience. Naprawdę daje rade
Malowałem nim też lusterka i element szafki w łazience. Naprawdę daje rade
- KRYSPIN_lex
- Lex user
- Posty: 117
- Rejestracja: 28 gru 2016, o 17:02
- Model Lexusa: RX330 GS....
- Skąd:: Płock
- Kontakt:
Re: Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
Dobra robota, a efekt myślę że więcej niż imponujący na taką "amatorską" naprawę.
GS300 MK2 angol i EU na śrubki .... priv
-
- Lex user
- Posty: 115
- Rejestracja: 30 mar 2015, o 23:01
- Model Lexusa: LS430
- Skąd:: Białystok
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
By nie zakładać nowego tematu, zdjęcie kierownicy jest tak proste ? wystarczą dwie śrubki od dołu, pewnie te trzymające poduszkę i główną śrubę ? od jakiegoś czasu świeci mi się poduszka mam uszkodzony przewód w zwijaku i muszę go wymienić miałem jechać do warsztatu ale może samemu dam radę zwijak widzę u Ciebie na zdjęciu, może da się go wyciągnąć bez zdejmowania obudowy kierownicy, kupiłem na ali zamiennik za 11$ wygląda ok oryginalny kosztuje coś koło 400$. Swoją drogą moja kierownica też ma drobne spękania choć mniejsze niż były u Ciebie, jutro jej się przyjże dokładniej.
-
- Moderator
- Posty: 3805
- Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
- Model Lexusa: Lexus
- Skąd:: Polska
- Kontakt:
Re: Regeneracja drewnianej kierownicy na przykładzie LS430
Dokładnie tak, zdjęcie kierownicy to banalna sprawa.
Z tego co pamiętam to są chyba tylko 2 śrubki po bokach. Z lewej trzeba zdjąć te przyciski.
Jeśli chodzi o taśmę - to poszedłbym w używaną - to element, który nie ulega awariom póki ktoś nie zacznie tam grzebać.
Zamiennika z chin trochę bym się bał w tym miejscu.
Z tego co pamiętam to są chyba tylko 2 śrubki po bokach. Z lewej trzeba zdjąć te przyciski.
Jeśli chodzi o taśmę - to poszedłbym w używaną - to element, który nie ulega awariom póki ktoś nie zacznie tam grzebać.
Zamiennika z chin trochę bym się bał w tym miejscu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: linoch i 25 gości