Strona 1 z 4

Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 10 mar 2017, o 11:41
autor: bulikcbr

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 10 mar 2017, o 14:54
autor: owczar
Coś ABS nie zadziałał.

: 10 mar 2017, o 16:15
autor: agatka
W sama porę odpuścił hamulec

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 10 mar 2017, o 16:24
autor: MateoM
Piękny filmik :) Pytanie właśnie o co chodzi z tym ABS? Wiele razy hamowałem z dużej prędkości (tylko bez takiej krytycznej sytuacji jak tu) w GS450H nigdy czegoś takiego nie miałem. Do tego ABSu przecież od tak odłączyć nie można...

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 11 mar 2017, o 22:18
autor: JanB
Co by nie mówić, to nie było to skrzyżowanie (brak oznakowania), skręcający w lewo nie upewnił się czy czasami nie jest wyprzedzany, no i brak kierunkowskazu... A potem komentarze, że cham na drodze w lexusie zabił się, bo za szybko jechał.

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 11 mar 2017, o 23:53
autor: dadan
Bo jechał za szybko i to zdecydowanie. Tak jak motocyklista, który pędzi 200 km/h i dziwi się, że inni kierowcy go nie widzą. Facet oczywiście w busie też za dużo wyobraźni nie miał...

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 12 mar 2017, o 02:56
autor: NaIS
Moim zdaniem, to kierowca Lexusa wykazał się brakiem wyobraźni. Nawet gdyby kierowca auta, które skręcało w lewo wrzucił kierunkowskaz, to maszynista siedzący w Lexusie i tak by tego nie zauważył, bo miał przed sobą ciągnik siodłowy, czy tam coś innego, całkiem dużego. A poza tym, kierowca tego TIRa zwalniał, więc musiał też hamować, więc albo miał niesprawne światła stopu, albo kierowca w Lexusie uznał go za zawalidrogę i "po prędkości" chciał go wyprzedzić. Mógł nawet jechać przepisowo, bo kierowcy przed nim bardzo zwolnili, więc takie 90 km/h może wydawać się prędkością dźwięku :wink:
Ja jak zbliżam się do jakiegokolwiek pojazdu o wielkich gabarytach wyjątkowo szybko (piszę tu o normalnej prędkości poza obszarem zabudowanym - 90-100 km/h, a nie o np. 160 km/h) i nie jestem w stanie ocenić co się przed nim dzieje, to zawsze zwalniam i dopiero po ocenie sytuacji wyprzedzam.
Pozdrawiam

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 12 mar 2017, o 09:21
autor: JanB
No i co by mu to dało, że by nawet lekko wychylił się i zobaczył, że ma przed sobą nie jeden samochód tylko dwa? I tak by nie wiedział, że tamten pierwszy dostawczak skręci w lewo. A gdyby teoretycznie założyć, że jechałby tak szybko, że by się znalazł na wysokości dostawczaka, który, bez kierunkowskazu i patrzenia w lusterko boczne, zacząłby skręcać w lewo. Lexus zostałby lekko tryknięty w prawy tylny zderzak i jak wirujący bączek znalazłby się kilkadziesiąt metrów od jezdni w polu, po dachowaniu. Skutki: żadnych rannych, tylko trupy. Wina: dostawczaka.
PS. Lexus jechał bezpiecznie, bo uniknął wypadku nie ze swojej winy.

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 12 mar 2017, o 10:36
autor: Miłosz
Tak lexus jechał bezpiecznie... taki sam żart jak ten o pewnym sejczencie które "rozwaliło" opancerzone a8 za 2 bańki czy jakoś tak.

Re: Ktoś od nas miał tyle szcześcia?

: 12 mar 2017, o 10:38
autor: adamsky73
Qwa co za podejście... Idioci hamują, pewnie bez powodu, to ja ich wyprzedzę i pojadę dalej bo szkoda hamulców używać. No i w razie czego winni oczywiście wszyscy inni bo ja jestem "miszcz". Kolega JanB ma korzenie z okolic Moskwy? Bo takie podejście bez wyobraźni spotyka się hurtowo głównie na filmach z wypadkami z Rosji