Lexus - Forum

carinus pisze:Wracałem wczoraj do domu z prawą nogą w gipsie.Nie miałem dobrego wyczucia gazu,prędkość przelotowa 130km/h,średnia wyszła 109km/h,spalanie 5,8l/100km.Nie wiem czy coś wcześniej nie było robione,choć poprzedni właściciel twierdził że nic nie ruszane i serwisowany w naszym ASO,na co mam potwierdzenie w książce.

No to elegancko!
Mi w samym mieście stoi na 10,3l więc zanotowałem sporą poprawę.

Pierwszy raz spotykam się z przekłamaniem komputera na plus,gdyż wskazania (dwukrotnie) były wyższe niż realne zużycie.Obawiałem się że ktoś może coś modził,ale samochód zachowuje się chyba jak standard,czyli nie jedzie zbyt ochoczo.

Szkoda ze nie mozna skalibrowac spalania, u mnie tez przeklamuje i zawyza, obecnie juz nie licze spalania, bo juz mi sie poprostu nie chce
Moze masz emulator dpfa zalozony albo bardzo zdrowa sztuka.

Robię jeszcze pomiary bo są to moje pierwsze kilometry tym samochodem i chciałbym wiedzieć na co mogę liczyć w kwestii zasięgu jak i samej kondycji silnika.Bardziej stawiam jednak na stan samego silnika gdyż był uzywany przez starszego pana który używał samochodu na dojazdy do własnej firmy i wycieczki po Europie.Silnik i tak będzie niebawem wystawiony na sprzedaż,może ktoś będzie się nim cieszył.

W temacie kalibracji spalania,wolałbym zakupić dodatkowy przelicznik trakcyjny z innymi przydatnymi funkcjami,niż wszczepiać sam układ kalibrowania impulsów wtrysku.Jedyne co mam zamiar nabyć to kalibrator impulsów do licznika prędkości,żeby niwelować różnice wynikające z innej rozmiarówki opon i odchyłek samego licznika.

Miałem mały wypadek przy pracy i teraz posiedzę trochę w domu z nogą w gipsie.Będę miał sporo czasu na różne prace przy samochodach.

Podziele się z wami dokładnie moim spalaniem:
Rano do pracy 4,5km autko nawet nie zdąży się nagrzać.
Po południu do domu to samo ale już tak szybko nie przejade (światła działają).
I po za tym moja ukochana żona weźmie auto na rynek po zakupy 2km.
Spalanie komp pokazuje 12,1l.

Robiłeś już coś z silnikiem?

Jeszcze nie (poza czyszczeniem erg).
Cały czas zastanawiam się nad wywaleniem eko ale narazie nic sie nie dzieje (może dlatego że raz na 1,5 miesiąca jeżdże w dłuższą trase), wywalić zawsze mogę.
Chyba najpierw remap bym wolał.
Nie wiem w sumie czy jest sens robić remap bez wywalenia eko.

Na taką jazdę to bym czym prędzej wywalił egr i dpfa... w sensie strasznie krótkie odcinki robisz

Na początek to podstawa żeby wywalić co zbędne.Jutro popytam czy mój miejscowy magik potrafi modyfikować mapy,bez tego jazda po mieście jest męcząca.

Dpf wywalony w poniedziałek program a w środe przyjdzie zaślepka i zobaczymy.
Pozdro