Lexus - Forum

Ja w swoim jeżdżę od początku na Mobil1 5W30 ESP. Zdarza się, że latem auto jest intensywnie użytkowane na autostradach na lpg i nie widzę żadnych problemów.

Olej testowałem długo w 6a13 z hydraulicznymi popychaczami. Na niektórych olejach po 7k popychacze grały tak, że można było odnieść wrażenie, że to diesel - m. In na syntetycznym millersie. Na tym oleju robię rocznie 15k i zmieniam bo już czas, a nie dlatego że silnik klepie.

W lexie idzie zawsze plukanka, a potem ten sam olej co roku. Silnik pracuje tak samo jak 4 lata temu. Na bagnecie ma bursztynowy kolor, lekko odpala, nie halasuje. Jak wleje sobie oleju na max, to przez 15k zapominam o temacie oleju. Można powiedzieć, że zużycie na bagnecie jest kosmetyczne. To wolnossacy niewysilony silnik i myślę, że nie ma się co tak zadreczac. Dobry filtr, regularne wymiany i silnik przeżyje ten samochód.

Dzięki. Taki właśnie olej jest teraz zalany i była płukanka. Zastanawiam się czy jest sens, za 3 do 5 tys km zrobić raz jeszcze płukankę i wymienić olej? Niby tak zalecają przy przechodzenia między połsyntetykiem a syntetykiem. W sumie nie widzę w tym problemu nawet czasowo powinno mi się to zgrać przed wakacjami. Tylko czy jest sens

Według mnie nie ma sensu.