Lexus - Forum

Jak to widzicie, gdybyście mieli opcje, to wchodzilibyście w zakup nowego auta, czy raczej używanego (ale dobry rocznik). Myślę, że ciekawa dyskusja, bo wielu z nas staje przed takim dylematem. Jakie są wady i zalety obu rozwiązań??

Wiadomo, że jak Cię stać, to kupuj nowe. Gwarancja, serwis, pewne pochodzenie itd. Ale w mojej sytuacji nowe auto, takie jakbym chciał - mocna benzyna (mile widziana hybryda) automat, dobre audio, no i elektryka, klima, skóra, 4x4 to koszt powyżej 200 tys. zł. Tak więc z konieczności materialnej szukałem auta używanego. Myślę, że podobnie robią inni koledzy nie dysponujący odpowiednią kasą. Z kolei gdybym chciał kupić samochód mały z podstawowym wyposażeniem i miał do wydania 60-70 tys. zł to pewnie bym rozglądał się za nowym. Jakimś kompaktem czy tańszą marką.

piktogram pisze:Jak to widzicie, gdybyście mieli opcje, to wchodzilibyście w zakup nowego auta, czy raczej używanego (ale dobry rocznik). Myślę, że ciekawa dyskusja, bo wielu z nas staje przed takim dylematem. Jakie są wady i zalety obu rozwiązań??

Osobiście uważam, że na ten temat w internecie już wszystko napisano. Temat rzeka

Wszystko zależy od Twojego nastawienia do tematu i budżetu.

Z drugiej strony jest podejście ekonomiczne, które twierdzi wyraźnie "kupuj najdroższe mieszkanie, na które Cię stać, ale najtańsze auto, którym wypada Tobie jeździć". Tutaj słowo "wypada" ma kluczowe znaczenie.

Oczywiście imo najgorsze, co może zrobić młoda osoba z pieniędzmi, to pakować je w zakup drogiego auta

Pzdr

jak masz dojście do fajnych używek to tak. ja np. kupiłem kiedyś bmw 120d warte nowe 197 tys PLN po 8 miesiącach za 119 tys PLN z przebiegiem 15kkm - akurat miałem opcję wziąć auto po dyrektorze w BMW Polska który jest moim kolegą

lexusa także kupiłem używanego bezpośrednio od Toyota Motor Poland za 68% ceny nowego w wieku 6 miesięcy jeszcze przed pierwszym przeglądem.

Z kolei mój ojciec nigdy nie kupił używanego auta i nie da się przekonać - kwestia podejścia

Temat rzeka... trzeba znać swoje potrzeby, preferencje, planowany czas użytkowania auta, do jakich celów, zasób finansowy... itd.

Tak przy okazji zapytam, mamy może na forum kogoś pracującego w Toyocie, chcę zakupić nową Toyote aygo, termin myślę że nawet do końca miesiąca by wchodził w grę, zależy od oferty.

widze że kolega andm coś słyszał o podatkach ale nie bardzo wie co.

odliczać to można:
- od przychodu / dochodu
- VAT
- od podstawy opodatkowania (np. darowizny)
- od podatku ale tylko uglę prorodzinną, składki na ubezpieczenie zdrowotne, ulgę rehabilitacyjną itd. na pewno nie ratę leasingową

co do leasingu to raczej bardziej opłaca się najem bo można odliczyć kwotę podatku VAT naliczonego ponad należny oraz można wrzucić w koszty podatkowe co pomniejszy PRZYCHÓD PODATKOWY

przy normalnym leasingu odliczamy od przychodu jedynie kwotę odsetkową, bo kapitałową w formie odpisów amortyzacyjnych

to tak w celu wyjasnienia

a nie od podatku

aczkolwiek z całym szacunkiem do leasingów najmów itd. i tak najbardziej opłaca się zakup za GOTÓWKĘ bo nie masz wynagrodzenia dla leasingodawcy a możesz paliwo ukosztowić, odliczyć vat, amortyzować pojazd

niven, no ale jeżeli samochód kosztuje powyżej 100 klocków, no to ta gotówka chyba trochę jednak przestaje być opłacalna, nie?

w sensie że powyżej 20 000 euro wartości nie można wrzucić w koszty? to też zależy ile autem jeździsz