Trochę się zgadzam. Potrzeba jeszcze sporo lat, abyśmy zmienili podejście. Natomiast trzeba wziąć również pod uwagę to, że ludzie godzą się na te niższe płacę, bo bardzo często muszą. Brak perespektyw itp. Szukają zatem innych rozwiązań, chociażby to "zaczepienie się" w stolicy. Lepiej dostać mniej i zarabiać, niż nie mieć w ogóle. Pzdradamsky73 pisze:Nie, to nie jest chory kraj, to są chorzy ludzie.
Polacy mają od lat coraz lepiej widoczną mentalność niewolnika. Dlaczego pracodawcy płacą te psie pieniądze? Bo mogą, ponieważ ciągle do pracy przychodzą (sorry że to powiem) idioci którzy chcą za te psie pieniądze pracować. Jak myślisz kto by pracował w tych Lidlach gdyby nie było chętnych na płacę która starcza na tydzień życia? Pracowaliby tam ludzie dostający godziwą pensję. Przecież właściciel nie wykładałby towaru na półki sam. Na początku lat 90. bardzo dobrze było to widać w Warszawie. Były naprawdę solidne płace, aż ze wszystkich wsi zaczęli przyjeżdżać ludzie wychodzący z założenia że mogą pracować za połowę tej pensji aby się tylko "zaczepić" w stolicy. No i kończyło się na tym że stać ich było tylko na wynajem pokoju i coś do żarcia, ale mogli się pochwalić u siebie na wsi że robią karierę w Warszawie. Dochodziło do takich absurdów że ludzie w CV podawali warszawskie adresy znajomych bo jak podawałeś swój spoza Warszawy to proponowana pensja szła od razu o połowę w dół. Niestety im ich było więcej tym pracodawcy chętniej obniżali pensje dla wszystkich "bo przecież na twoje miejsce czeka pod drzwiami kolejka chętnych". Później te swoje zwyczaje Polacy zaczęli przenosić na inne kraje i tam zaniżać pensje dla tubylców. Nigdy się nie nauczymy żeby nie być dającymi się wykorzystywać idiotami. Przepraszam, może to kogoś ubodzie, ale rynek pracy jest rynkiem pracownika, bo ludzi zdolnych do pracy i chętnych do niej jest coraz mniej, więc dawanie się wykorzystywać pracodawcom jest koszmarną głupotą. Wystarczy spojrzeć jak to wygląda w Europie - towary w sieciowych sklepach są na podobnym poziomie cenowym, a pracownicy zarabiają kilka razy więcej. Nie trzeba być geniuszem ekonomicznym żeby dojść do wniosku co dzieje się z różnicą Waszych pensji, prawda?
Praca jako kurier - zarobki
- Dawid0ss
- Lex Master
- Posty: 1776
- Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
- Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: Praca jako kurier - zarobki
-
- Lex Master
- Posty: 2494
- Rejestracja: 23 sie 2011, o 22:41
- Model Lexusa: gs
- Skąd:: Pol
- Kontakt:
Re: Praca jako kurier - zarobki
adamsky73 Masz rację w 100% tylko istnieje jedno małe "ale" jest to wycinek prawdy z całego tortu zależności... więc trzeba by poruszyć kwestię głowy ryby czyli "państwa i ogólnych przepisów prawa" a potem iść w stronę ogona tzn... pracowników, pracodawców, mentalności i przyzwyczajeń...itd... oczywiście żeby stwierdzić że doszliśmy do dupy.
-
- Lex Master
- Posty: 1201
- Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:08
- Model Lexusa: IS200-> GS 300-> GS 430
- Skąd:: CT.
- Kontakt:
Re: Praca jako kurier - zarobki
Jak wiecie to wszystko nie jest takie oczywiste, bo przyczyna takiego rodzaju rzeczy jest bardziej złożona. Chociażby pomoc państwa osobom bezrobotnym ma również duży wpływ na kształtowanie zarobków, bo w takiej irlandii, UK, czy też niemczech socjal jest na wyższym poziomie niż nasza najniższa krajowa - przy podobnych cenach produktów. Nie wspomnę o dopłatach do mieszkań, mediów itp. dla osób "zawodowo" bezrobotnych i samotnych matek kilkorga dzieci przy których leniwy tatuś się również uchowa...Dawid0ss pisze:Trochę się zgadzam. Potrzeba jeszcze sporo lat, abyśmy zmienili podejście. Natomiast trzeba wziąć również pod uwagę to, że ludzie godzą się na te niższe płacę, bo bardzo często muszą. Brak perespektyw itp. Szukają zatem innych rozwiązań, chociażby to "zaczepienie się" w stolicy. Lepiej dostać mniej i zarabiać, niż nie mieć w ogóle. Pzdradamsky73 pisze:Nie, to nie jest chory kraj, to są chorzy ludzie.
Polacy mają od lat coraz lepiej widoczną mentalność niewolnika. Dlaczego pracodawcy płacą te psie pieniądze? Bo mogą, ponieważ ciągle do pracy przychodzą (sorry że to powiem) idioci którzy chcą za te psie pieniądze pracować. Jak myślisz kto by pracował w tych Lidlach gdyby nie było chętnych na płacę która starcza na tydzień życia? Pracowaliby tam ludzie dostający godziwą pensję. Przecież właściciel nie wykładałby towaru na półki sam. Na początku lat 90. bardzo dobrze było to widać w Warszawie. Były naprawdę solidne płace, aż ze wszystkich wsi zaczęli przyjeżdżać ludzie wychodzący z założenia że mogą pracować za połowę tej pensji aby się tylko "zaczepić" w stolicy. No i kończyło się na tym że stać ich było tylko na wynajem pokoju i coś do żarcia, ale mogli się pochwalić u siebie na wsi że robią karierę w Warszawie. Dochodziło do takich absurdów że ludzie w CV podawali warszawskie adresy znajomych bo jak podawałeś swój spoza Warszawy to proponowana pensja szła od razu o połowę w dół. Niestety im ich było więcej tym pracodawcy chętniej obniżali pensje dla wszystkich "bo przecież na twoje miejsce czeka pod drzwiami kolejka chętnych". Później te swoje zwyczaje Polacy zaczęli przenosić na inne kraje i tam zaniżać pensje dla tubylców. Nigdy się nie nauczymy żeby nie być dającymi się wykorzystywać idiotami. Przepraszam, może to kogoś ubodzie, ale rynek pracy jest rynkiem pracownika, bo ludzi zdolnych do pracy i chętnych do niej jest coraz mniej, więc dawanie się wykorzystywać pracodawcom jest koszmarną głupotą. Wystarczy spojrzeć jak to wygląda w Europie - towary w sieciowych sklepach są na podobnym poziomie cenowym, a pracownicy zarabiają kilka razy więcej. Nie trzeba być geniuszem ekonomicznym żeby dojść do wniosku co dzieje się z różnicą Waszych pensji, prawda?
Ostatnio zmieniony 29 cze 2016, o 12:21 przez lukas78, łącznie zmieniany 1 raz.
<Czas zmarnowany nie istnieje we wspomnieniach>
- Dawid0ss
- Lex Master
- Posty: 1776
- Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
- Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: Praca jako kurier - zarobki
Socjal to najgorsza współczesna choroba, która psuje społeczeństwo. Nie dawajmy ludziom pieniędzy do ręki, dajmy im godziwą pracę. Pzdrlukas78 pisze:Jak wiecie to wszystko nie jest takie oczywiste, bo przyczyna takiego rodzaju rzeczy jest bardziej złożona. Chociażby pomoc państwa osobom bezrobotnym ma również duży wpływ na kształtowanie zarobków, bo w takiej irlandii, UK, czy też niemczech socjal jest na wyższym poziomie niż nasza najniższa krajowa - przy podobnych cenach produktów. Nie wspomnę o dopłatach do mieszkań, mediów itp. dla osób "zawodowo" bezrobotnych i samotnych matek kilkorga dzieci...Dawid0ss pisze:Trochę się zgadzam. Potrzeba jeszcze sporo lat, abyśmy zmienili podejście. Natomiast trzeba wziąć również pod uwagę to, że ludzie godzą się na te niższe płacę, bo bardzo często muszą. Brak perespektyw itp. Szukają zatem innych rozwiązań, chociażby to "zaczepienie się" w stolicy. Lepiej dostać mniej i zarabiać, niż nie mieć w ogóle. Pzdradamsky73 pisze:Nie, to nie jest chory kraj, to są chorzy ludzie.
Polacy mają od lat coraz lepiej widoczną mentalność niewolnika. Dlaczego pracodawcy płacą te psie pieniądze? Bo mogą, ponieważ ciągle do pracy przychodzą (sorry że to powiem) idioci którzy chcą za te psie pieniądze pracować. Jak myślisz kto by pracował w tych Lidlach gdyby nie było chętnych na płacę która starcza na tydzień życia? Pracowaliby tam ludzie dostający godziwą pensję. Przecież właściciel nie wykładałby towaru na półki sam. Na początku lat 90. bardzo dobrze było to widać w Warszawie. Były naprawdę solidne płace, aż ze wszystkich wsi zaczęli przyjeżdżać ludzie wychodzący z założenia że mogą pracować za połowę tej pensji aby się tylko "zaczepić" w stolicy. No i kończyło się na tym że stać ich było tylko na wynajem pokoju i coś do żarcia, ale mogli się pochwalić u siebie na wsi że robią karierę w Warszawie. Dochodziło do takich absurdów że ludzie w CV podawali warszawskie adresy znajomych bo jak podawałeś swój spoza Warszawy to proponowana pensja szła od razu o połowę w dół. Niestety im ich było więcej tym pracodawcy chętniej obniżali pensje dla wszystkich "bo przecież na twoje miejsce czeka pod drzwiami kolejka chętnych". Później te swoje zwyczaje Polacy zaczęli przenosić na inne kraje i tam zaniżać pensje dla tubylców. Nigdy się nie nauczymy żeby nie być dającymi się wykorzystywać idiotami. Przepraszam, może to kogoś ubodzie, ale rynek pracy jest rynkiem pracownika, bo ludzi zdolnych do pracy i chętnych do niej jest coraz mniej, więc dawanie się wykorzystywać pracodawcom jest koszmarną głupotą. Wystarczy spojrzeć jak to wygląda w Europie - towary w sieciowych sklepach są na podobnym poziomie cenowym, a pracownicy zarabiają kilka razy więcej. Nie trzeba być geniuszem ekonomicznym żeby dojść do wniosku co dzieje się z różnicą Waszych pensji, prawda?
- adamsky73
- Lex Driver
- Posty: 621
- Rejestracja: 20 maja 2014, o 17:14
- Model Lexusa: LS460 '08
- Skąd:: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Praca jako kurier - zarobki
Wydaje mi się że głównym problemem jest to, że popierd..liło nam się w głowach od tego cywilizowanego socjalizmu. Nikt nie ma obowiązku nam niczego dać. Ani kasy ani pracy. W normalnych krajach, które my nazywamy Trzecim Światem, dziecko musi pracować od kiedy tylko zacznie chodzić. U nas (najczęściej) dostajemy od państwa i rodziców ponad 20 lat laby którą powinniśmy wykorzystać na naukę i znalezienie dla siebie ORYGINALNEGO miejsca w życiu. Jeśli przez ten czas, czyli ponad 1/4 życia (jak dobrze pójdzie) nie byłeś wystarczająco zdolny, nie chciało Ci się, miałeś to w du.pie, wolałeś balować z kolegami przy piwku i dymku (niepotrzebne skreślić) żeby znaleźć dla siebie fajnego, potrzebnego w gospodarce wolnorynkowej, zawodu, to jakie są szanse że się zepniesz i zrobisz to później? Statystycznie niewielkie, bo im jesteśmy starsi tym trudniej przychodzi się czegoś uczyć albo zmieniać swoje przyzwyczajenia. Dlatego kończysz na minimalnej pensji, wykonując pracę którą może wykonywać każdy z ulicy. Tak jest w Polsce, Anglii, Niemczech czy USA. I nikt, oprócz nas samych, nie ma na to wpływu i nie może tego zmienić. Cały ten socjal powoduje tylko to, że ludzie którym się chciało spiąć poślady i do czegoś dojść, muszą płacić coraz wyższe podatki na narzekających leni którzy wolą spędzić życie bezstresowo. Ot i cała filozofia. Wiem że zaraz doczekam się pełnych oburzenia wypowiedzi że piszę bzdury, bo to, bo tamto, ale jak każdy z nas (żeby nie było że się wywyższam albo mnie to nie dotyczy, bo też dotyczy) zrobi rachunek sumienia z przeszłością to na spokojnie dojdzie do takich samych wniosków.
And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
ABRAHAM LINCOLN
ABRAHAM LINCOLN
- Dawid0ss
- Lex Master
- Posty: 1776
- Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
- Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: Praca jako kurier - zarobki
Przychodzi Jasio do taty i pyta:adamsky73 pisze:Wydaje mi się że głównym problemem jest to, że popierd..liło nam się w głowach od tego cywilizowanego socjalizmu. Nikt nie ma obowiązku nam niczego dać. Ani kasy ani pracy. W normalnych krajach, które my nazywamy Trzecim Światem, dziecko musi pracować od kiedy tylko zacznie chodzić. U nas (najczęściej) dostajemy od państwa i rodziców ponad 20 lat laby którą powinniśmy wykorzystać na naukę i znalezienie dla siebie ORYGINALNEGO miejsca w życiu. Jeśli przez ten czas, czyli ponad 1/4 życia (jak dobrze pójdzie) nie byłeś wystarczająco zdolny, nie chciało Ci się, miałeś to w du.pie, wolałeś balować z kolegami przy piwku i dymku (niepotrzebne skreślić) żeby znaleźć dla siebie fajnego, potrzebnego w gospodarce wolnorynkowej, zawodu, to jakie są szanse że się zepniesz i zrobisz to później? Statystycznie niewielkie, bo im jesteśmy starsi tym trudniej przychodzi się czegoś uczyć albo zmieniać swoje przyzwyczajenia. Dlatego kończysz na minimalnej pensji, wykonując pracę którą może wykonywać każdy z ulicy. Tak jest w Polsce, Anglii, Niemczech czy USA. I nikt, oprócz nas samych, nie ma na to wpływu i nie może tego zmienić. Cały ten socjal powoduje tylko to, że ludzie którym się chciało spiąć poślady i do czegoś dojść, muszą płacić coraz wyższe podatki na narzekających leni którzy wolą spędzić życie bezstresowo. Ot i cała filozofia. Wiem że zaraz doczekam się pełnych oburzenia wypowiedzi że piszę bzdury, bo to, bo tamto, ale jak każdy z nas (żeby nie było że się wywyższam albo mnie to nie dotyczy, bo też dotyczy) zrobi rachunek sumienia z przeszłością to na spokojnie dojdzie do takich samych wniosków.
- Tata, tata, co to jest socjalizm ?
Tata myśli przez chwilę i mówi:
- Sprzątnij w pokoju swoim i swojego brata, to dostaniesz ode mnie 10 złotych. Zgoda ?
Zadowolony Jasio pobiegł do pokoju posprzątać. Wrócił po 15 minutach i ogłosił zakończenie zadania. Tata na to:
- Bardzo dobrze synu. Masz tutaj swoje 8 złotych. Pozostałe 2 złote dostanie Twój brat.
- Ale jak to ?! Przecież on nic nie zrobił !
- Zgadza się, synu. Teraz już wiesz, jak działa socjalizm.
-
- Lex user
- Posty: 49
- Rejestracja: 21 lip 2016, o 07:38
- Model Lexusa: IS 200
- Skąd:: Warszawa
Re: Praca jako kurier - zarobki
Jako były kurier mogę powiedzieć, ze w tej branży nie ma wcale tak różowo. Pracy jest dużo, często po 11 - 12 godzin dziennie, bo trzeba rozwieść. Zwykle pracuje się na własnej DG, czyli własne auto itd.
Stawka jest wtedy wyższa - ale dochodzi problem aby auto było cały czas sprawne, kwestie rozliczeń, podatków, zusów itd.
Do tego koszta związane chociażby z prowadzeniem kont a osobistego, chociaż z tego co widzę, to teraz te są za free - link.
3k można wyciągnąć, ale mówię, nie ma się życia prywatnego.
Stawka jest wtedy wyższa - ale dochodzi problem aby auto było cały czas sprawne, kwestie rozliczeń, podatków, zusów itd.
Do tego koszta związane chociażby z prowadzeniem kont a osobistego, chociaż z tego co widzę, to teraz te są za free - link.
3k można wyciągnąć, ale mówię, nie ma się życia prywatnego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości