klasyk pisze:Od 1,5 roku mieszkam w Słupsku. Miasto ma obwodnice i korki takie, że Warszawiacy stoją dłużej, żeby wyjechać z osiedla. LS używam codziennie.
1. Spalanie.
Pracując na drugim końcu miasta można przejechać dziennie jakieś 15 km. W porywach w moim mieście można wyjeździć jakieś 400 km miesięcznie. Trudno spalić pełen bak Pb. Ile mogę zaoszczędzić jeżdżąc autem małolitrażowym - 150 zł ? Celowo pomijam LPG, bo zimą przy tych odległościach, żal włączać instalację.
3. Widoczność.
Jak wyżej w porównaniu z Volvo 760 kombi - nie widać nic. Zaokrąglone kształty i wielkość samochodu nie ułatwiają życia przy parkowaniu. Trening czyni mistrza. Mało to Peugeotów 106 ma poobcierane zderzaki?
4. Parkowanie
Tam gdzie nie zaparkuje LS, trudno też zmieścić Focusa czy Astrę. Różnica długości to około 50 cm. Na osiedlach, gdzie nie przewidziano takiego wzrostu ilości samochodów, ciężko zaparkować nawet motor.
5. Koszty utrzymania.
Koszty są tym niższe im bardziej zadbany posiadamy egzemplarz. Pisanie o bezawaryjności kilkunastoletnich samochodów z przebiegami 300 tys km to herezja. Zadbany, regularnie serwisowany Renault Laguna z 1995 roku, będzie z pewnością mniej awaryjny niż LS w którym wszystko zrobi się "kiedyś". Oczywiście nie ma to nic wspólnego z wielkością miasta. Za to wielkość miasta i jego położenie na mapie Polski ma wpływ na wielkość składek ubezpieczeniowych, koszty robocizny usług serwisowych oraz czas ich realizacji.
Ja mam zadbany egzemplarz. Do napraw podchdzę bez emocji gdyż wiekszość spraw ogarniam sam. Dotąd największym problemem był demontaż rozrusznika. Zgodzę się że ceny części których nie da się zdobyć na allegro bądź zregenerować, w ASO są powalające- szczególnie w odniesieniu do wartości pojadu.
Reasumując. W małym mieście koszty użytkowania LS są znacząco mniejsze niż w dużym. Niestety koszty użytkowania tańszych i mniejszych aut są jeszcze niższe.
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Słupska, którzy narzekają na 10 minutowe korki w godzinach szczytu.
1. Ja mieszkam w Szczecinie, i robię "trasy" rzędu 2-3 km jednorazowo i postój pare godzin. Moje realne spalanie w tych warunkach to ok. 25 l LPG latem i to samo zimą plus bliżej nieokreślone ilości Pb (dużo) Dla porównania emerycka trasa nocą to 12 litrów LPG. Z racji góra kilkuset km miesięcznie, nie ma to dla mnie wiekszego znaczenia.
3. Jak dla mnie LS jest bardzo kanciaty. Porównanie kombi do sedana jest mocno chybione. Prawda jest taka że w LS ie trzeba sobie wyobrazić koniec bagażnika
, ale mi pomagają czujniki parkowania za 70 zł.
4. Długość nie ma znaczenia
, ale tam gdzie pod marketem wyjdziesz z corsy ( chyba że będzie dwudrzwiowa), z LS a napewno nie, pomimo tego że w samo miejsce trafisz bez problemu.
5. Ja mam zadbany egzemplarz. Do napraw podchdzę bez emocji gdyż wiekszość spraw ogarniam sam. Dotąd największym problemem był demontaż rozrusznika. Zgodzę się że ceny części których nie da się zdobyć na allegro bądź zregenerować, w ASO są powalające- szczególnie w odniesieniu do wartości pojadu.