Lexus - Forum

Witam,

Dziś przy ujemnych temperaturach na zimnym silniku zauważyłem moim zdaniem dziwne zachowanie skrzyni.
Jadąc na 6 biegu ok 110 km/h kiedy naglę zdjąłem nogę z gazu obroty spadły na chwilę do ok. 900 po czym ponownie wróciły na ponad 2000(jak przy hamowaniu silnikiem). Tak jakby nastąpiło chwilowe rozłączenie skrzyni.
To zjawisko występowało przez chwilę, a po lekkim nagrzaniu silnika było OK. Czy ktoś z was zauważył podobne zachowanie i czy jest to normalne?

Sprawdź poziom oleju na zimnym czy nie jest poniżej dla zimnej skrzyni. To częsty objaw. Ewentualnie wejście /filtr może być zapchany /zaklejony ewentualnie olej mocno gestnieje i spada ciśnienie.

Planuję całkowicie wymienić olej i filtr, tylko zastanawiam się jaka metodą powinna być wykonana wymiana w skrzyni is 250 . Auto w cieplejsze dni nawet na zimnym chodzi dobrze, więc na pewno ma to związek z niskimi temperaturami. Zresztą nawet w minusowych temperaturach skrzynia działa bez zarzutów, tylko poza tym, że przy całkowitym zdjęciu nogi z gazu obroty spadają do ok. 900 a póżniej wracają w górę do podobnego poziomu.

Wymień normalnie spuszczając tylko z miski olej, zrzuć miche i filtr, wyczyść magnesy i tyle. Zaopatrz sie w nową uszczelkę, filtr można spokojnie wyczyścić ale jak chcesz to możesz wymienić go - ja za pierwszym razem go wyczyściłem bo zapomniałem wziąc z domu nowy a przy kolejnej wymianie go wymieniłem - po czyszczeniu stary był jak nowy On filtruje głownie opiłki metalu które po zgaszeniu auta cofają się w dół i osiadają na magnezy więc filtr raczej będzie czysty.

Gdybyś szukał filtra i uszczelki to wpisz Maktrans w wyszukiwarkę i zerknij czy mają do Twojego samochodu.Zamawiałem u nich i jedno i drugie i bez problemu.

Jestem już po wymianie statycznej. Dużych różnic nie ma, bo skrzynia działała poprawnie poza wyjątkami które opisałem, ale mam wrażenie, że teraz biegi zmieniają się jakby bardziej miękko nawet na zimnym zmiany biegów są praktycznie niewyczuwalne. Poza tym problemy ze skokami obrotów już nie występują. Olej był czarny i już trochę zużyty, ale nie były żadnych opiłków lub ciał stałych. Wygląda na to, że wymiana poszła na plus, następną planuje za ok 30-40 tys. bo jeżdzę sporo po mieście i chyba nie warto przeciągać dłużej biorąc pod uwagę fakt, że statycznie udaje się wymienić ok 50% oleju.

Skoro olej był jak w dieslu to mozna zalecić kolejną wymianę powiedzmy za 1-2tys km. Układ trochę się wypłuka mowym olejem i będzie tylko na plus.

Tak zrobiłem po 3 tys. wymieniłem jeszcze raz. Świezy olej przy pierwszej wymianie wypłukał resztę zanieczyszczeń. Przy drugiej wymianie olej był ciemno czerwony. Skrzynia od pierwszej wymiany chłodzi bardzo ładnie, po drugiej nie widać różnicy - jest tak samo dobrze. Zalewany był cały czas oryginalny olej z ASO.