Lexus - Forum

Cześć wszystkim,

Mam następujący problem. Póki co dwa razy udało mi się zauważyć, że po ostrzejszym pałowaniu (co dość często mi się zdarza) wskazówka temperatury silnika przestaje opierać się na swojej standardowej kresce (lekko poniżej poziomu) i zaczyna uciekać w okolice poziomu a nawet trochę ponad ten poziom. Problem pojawia się, gdy po ostrzejszej jeździe toczę się po mieście lub stoję na światłach. Po paru minutach temp wraca do normy i już nie wraca w te podwyższone rejestry, nawet po kolejnym pałowaniu.

Problem zauważyłem niedawno, w zimie założyłem LPG, które zresztą stroiłem u carsika, więc raczej tu bym się nie doszukiwał problemów. Na instalacji nie oszczędzałem. Wcześniej miałem starsze BMW i tam jakiekolwiek wychylenie wskazówki poza pion oznaczało kłopoty. Czy tak samo jest tutaj, czy może to normalne, że jak się przyciśnie a na zewnątrz jest ciepło, to wskaźnik idzie lekko w górę? Co prawda do czerwonego pola jest bardzo daleko, bo nie wychodzi nawet poza kolejną kreskę, ale temat mnie męczy. Termostat był rok temu wymieniany (ori), podobnie jak pompa wody (ori) przy okazji rozrządu. Chłodnica wygląda na zmęczoną, ale nie chciałbym się pakować w jej wymianę, póki nie będzie to konieczne.

I w sumie jeszcze jedno, nie wiem, czy to związane z tematem. Czy to normalne, że auto tuż po odpaleniu trzyma na P obroty na około 1200 i załącza wentylator na maxa?

Załącza wentylator na maksa, bo masz pewnie włączoną klimatyzację.

Nie gotuje wody, więc chyba powinno być ok ... a to że są lekkie ruchy wskaźnika, to nie jest jakiś straszny problem, zanim sygnał jest podany do przekaźnika wentylatora, czujnik posiada jakąś tolerancję i włącza wentyl, zanim ten zgoni temperaturę mija chwila czasu ... raczej normalne działanie ...

Pozdrawiam
Link

Lekkie ruchy tej wskazówki będą jak deptasz ja też tak mam że delikatnie się przesuwa. W szczególności przy ostatnich temp. w ciągu dnia

Super, tyle chciałem wiedzieć

Jednak podbijam - temperatura rośnie nie tylko od piłowania, ale również jak wlokę się w korku z włączoną klimą, a na zewnątrz jest ciepło. Bez włączonej klimy się nie grzeje.

Wygląda na to, że jednak będziesz musiał wymienić chłodnice, miałem dokładnie takie same objawy, cudowałem: wymieniłem termostat, zrobiłem płukanie układu, kupiłem najdroższy płyn z motula, nic nie pomagało, dopiero wymiana chłodnicy, tylko że u mnie temperatura osiągała wyższy poziom, jak było powyżej 30 na zewnątrz to czasem w korku musiałem włączać ogrzewanie, ale po wymianie chłodnicy jak ręką odjął.

Wysłane z mojego E6633 przy użyciu Tapatalka

jeżeli chłodnica nie cieknie to może nie trzeba wymieniać.Ja bym zaczoł od ściągnięcia zderzaka i porządnego umychia chłodnic ,niby są czyste ale po tylu latach pewnie zabrudzone wystarzy spsikać jakimś preparatem i pod kątem prostym symyś kercherem zobaczysz ile syfu wyleci

Dzięki, i tak mam parę rzeczy do zrobienia więc zlecę czyszczenie chłodnicy, podejrzewam jednak, że czyszczenie bardziej przydałoby się w środku, niż na zewnątrz - chłodnica nie jest jakoś super ciepła, kiedy wskazówka już zaczyna odbiegać od poziomu, a wydaje mi się, że powinna parzyć.

Sprawdziłbym przez jakiś program diagnostyczny jaka faktycznie jest temperatura.

Ja bym zaczął od termostatu.