piski na zimnym silniku
: 1 kwie 2019, o 20:50
Witam,
mój lexus is 200t (2016 polift - wydany początek 2017) - wiec auto 2 letnie, przejechane 67 kkm.
Od ok 2 tygodni zauważyłem ze przy prędkościach autostradowych (160-180) przy przyspieszaniu silnik delikatnie sie dławił - początkowo myślałem ze to wiatr (było wietrznie). Niestety przy ładnej pogodzie to samo tj, ok 170 autko sie delikatnie dławiło i obroty lekko falowały (m-dzy 3000 a 3200). Zalałem paliwo z lepszej stacji (wczesniej było na marketowej) i problem minął.
Dzisiaj po pracy autko postało (słońce i ok +10 st) i przy odpaleniu piszczało jakby pasek klinowy (ok minuty) potem ustało.
Czy łączyć te 2 fakty? czy to możliwe zeby mi w praktycznie nowym aucie był do wymiany pasek osprzętu?
mój lexus is 200t (2016 polift - wydany początek 2017) - wiec auto 2 letnie, przejechane 67 kkm.
Od ok 2 tygodni zauważyłem ze przy prędkościach autostradowych (160-180) przy przyspieszaniu silnik delikatnie sie dławił - początkowo myślałem ze to wiatr (było wietrznie). Niestety przy ładnej pogodzie to samo tj, ok 170 autko sie delikatnie dławiło i obroty lekko falowały (m-dzy 3000 a 3200). Zalałem paliwo z lepszej stacji (wczesniej było na marketowej) i problem minął.
Dzisiaj po pracy autko postało (słońce i ok +10 st) i przy odpaleniu piszczało jakby pasek klinowy (ok minuty) potem ustało.
Czy łączyć te 2 fakty? czy to możliwe zeby mi w praktycznie nowym aucie był do wymiany pasek osprzętu?