[IS300] Wysokie korekty długoterminowe

owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: owczar »

No powiem Ci ze coś dziwnego się dzieje. Zastanawiam się czy to coś nie jest związanego ze zmiennymi fazami rozrządu. A może pasek się wyciągnął?

Jaki zakladales?
Afrost
Lex user
Posty: 115
Rejestracja: 30 mar 2015, o 23:01
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Białystok
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: Afrost »

Tego nie pamiętam możliwe że coś CONTI ale pewności nie mam. Mechanik ten co zmieniał cewki teraz coś też o pasku mówił że może przeskoczył ale wydaje mi się że wtedy nie było by takiej różnicy między bankami u mnie wyraźnie kuleje drugi bank. I tam jak zatrzymam się korekty wyraźnie różnią się. Choć nieco dziwne że nagle dwie cewki padły razem 2 i 7 jak teraz odważne się depnac mocniej do odcięcia to jak znów padną te same dwie to mimo że to używki szanse że to ich wina są już małe. Wtedy faktycznie może coś z rozrządem. Teraz padły pierwszy w kolejności z banku po stronie pasażera i ostatnia w kolejności po stronie kierowcy czyli dwie skrajne. Zaworki vvti raczej sprawne bo dość równo pracuje bez porównania z tym jak było wcześniej. Więc faktycznie zostaje pasek. Musze to ogarnąć przed wyjazdem na wakacje.
Afrost
Lex user
Posty: 115
Rejestracja: 30 mar 2015, o 23:01
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Białystok
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: Afrost »

Dziś przejechałem w trasie 300km korekty na lpg ustabilizowały się, i wszystko wskazuje, że problem leży w silniku nie w zasilaniu PB czy LPG po zatrzymaniu się na parkingu momentalnie korekty na banku 2 lecą do góry, co ciekawsze stojąc cały czas na P i dodając minimalnie gazu przy około 1000 obrotów a dokładniej w chwili kiedy przepustnica przeskakuje z otwarcia 12,5 na 12,9 w tym samym momencie wszystko zaczyna się stabilizować jak trzymałem nogę na gazie przy tych minimalnych obrotach gdzie przepustnica tylko co otworzyła się na 12,9 wszystko jest ok, na D pod obciążeniem o ile pamiętam też przepustnica jest otwarta na 12,9 i wtedy nawet przy obrotach 700 korekty nie wariują aż tak, wszystko było by jasne gdyby nie fakt, że to jedna strona druga pracuje ok, sonde zmieniłem z tydzień temu na dox 0238 nie uniwersalna a dedykowana do tego modelu według Denso, więc jest nowa ale dziwnie się zachowuje do momentu delikatnego dodania gazu śpi, co widać po wykresie jak tylko obroty podejdą budzi się w czasie jazy działa dobrze. Kupie we wtorek w lidlu sprej starter i będę psikał po stronie drugiego banku zobaczę czy może jednak jakieś powietrze gdzieś ciągnie. Gorsza opcja to coś w kolektorze dolotowym padło o ile są tam jakieś klapki, nie wiem jak jest zbudowany jeden mechanik mówił, że chyba nie ma klapek a może jest rurka z otworami i się ona obraca ale nie miał pewności. Jakby pasek rozrządu rozciągnął się to chyba dwa banki by się rozsypała a nie tylko jeden ? .

Wszystko na postoju w pozycji P

https://youtu.be/txr_h9KeLD8 po 40 sekundach puściłem nogę z gazu a później starałem się złapać w pozycji tuż po uchyleniu się przepustnicy do 12,9 gdzie silnik zaczynał pracować dobrze, i sonda też budziła się w tym momencie.
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: owczar »

A może jakiś przedmuch w kolektorze wydechowym? Wtedy na niskich obrotach może łapać lewe powietrze. To by tłumaczyło ospałość sondy na jałowym.
Afrost
Lex user
Posty: 115
Rejestracja: 30 mar 2015, o 23:01
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Białystok
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: Afrost »

Gorzej jak wymieniłem dobrą sondę na dobrą ;) oryginalną mam w bagażniku możliwe, że jest sprawna bo też chyba z tego co pamiętam podobnie się zachowywała spała na jałowym i budziła się później. Na filmiku nie nagrało się akurat jak trzymam obroty przy otwarciu 12,9 % ale wtedy spadają i jest ok, róźnica 100 obrotów przepustnica przymyka się na 12,5% sonda idzie lulu.

To faktycznie jeśli tak mówisz to jest szansa, że tak jest pewnie sam tego nie zbadam ? tym sprejem to rozruchu silnika ? bo nie mam kanału więc od spodu nie popryskam by zassało no i z drugiej strony psikać po kolektorze wydechowym czymś łatwopalnym tez może być ciekawie ;) Jakiś trop to już jest połowę roboty za mechanika zrobię przynajmniej kierunki mu wskażę, Przeszło mi przez myśl, że kolektor dolotowy może jest pęknięty lub ma mikropęknięcia, choć jak ma gdzieś nieszczelność to i tak bez zdejmowania nie obędzie się a z tego co pamiętam w serwisie uszczelka pod niego z 500 zł jak nie więcej :( a planuje jeszcze te 9 cewek kupić, i z koperty na lakiernika ubywa no ale poobijanym z rdzą da się jeździć a z rozwalonym silnikiem już raczej nie. Popsikam puki co po kolektorze dolotowym po stronie pasażera jak dojdę pod filtrem, może to on gdzieś coś puszcza a wylotowy niby w tamtym roku spawałem na Y i resztę ale przynajmniej wiadomo co sprawdzać.
Dziękuje za podpowiedzi. Na koniec maja planuję pojechać do niemiec na tropical island ale z takim silnikiem będę się bał nie mówiąc o wakacjach na Chorwacji ale mam nadzieję, że do połowy mają uporam się z tymi naprawami i będzie już super.
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: owczar »

Jak mierzyłem spaliny na jałowym i miałem dziurawy końcowy wydech, to miałem lekko ubogą mieszankę mimo, że sonda oscylowała - ale ten przedmuch nie miał wpływu na odczyty sondy w kolektorze.

Jak miałem lekki przedmuch między katem a drugą sondą, to błędy łapał głównie na niskich obrotach, a sonda kontrolna kata spała właśnie na jałowym. Wychodzi na to, że w tych warunkach różnica ciśnienie między wnętrzem, a zewnętrzem jest w te stronę i może zasysać powietrze. Przedmuch najlepiej od spodu wybadać. Odpal na zimnym i przykładaj dłoń w różne miejsca - przedmuch, nawet mały powinieneś poczuć na dłoni. Pamiętam ten za katem - nie było słychać, a na zewnętrznej części dłoni było czuć.

Gdybyś miał przedmuch gdzieś w kolektorze dolotowym to impaktował by oba banki - chyba, że masz przedmuch stricte na wtryskiwaczu lpg- np przy wkrętce. Ale wtedy byłaby różnica i przy wyższych obrotach, bo na jednym cylindrze zawsze byś miał ten tlen w spalinach.

Uszczelke pod kolektor szacowałbym na ok 160zł. Kosztuje 38E na toyodiy.

Ale to nie tłumaczy zachowania przy dużym obciążeniu.
Afrost
Lex user
Posty: 115
Rejestracja: 30 mar 2015, o 23:01
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Białystok
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: Afrost »

Szkoda, że nie mam kanału i garażu :) bo już teraz bym polazł do niego i podłubał a przynajmniej odpalił i sprawdził ten wydech a tak to już kombinuję jaki wariat będzie pracował we wtorek :) moja żona pracuje młodego zawiozę do przedszkola i będę jeździł po warsztatach szukając "frajera" pracującego w długi weekend a takich to chyba będzie mało zwłaszcza wśród mechaników, choć może stacja kontroli pojazdów będzie czynna i tam mi obmacają dłonią wydech. Nie ukrywam, że nieco mnie pocieszyłeś, że u Ciebie też sonda spała przy takiej usterce liczę na to, że u mnie będzie to samo i wystarczy zaspawać bez rozbierania całego silnika. A pod obciążeniem już jeździ tzn. gaz był za bogato i nie wrzucał wyższych obrotów po zdjęciu z gazu przerzuca na 5 przy tych 160 choć teraz jak mi nagle dwie cewki strzeliły nie deptałem go i wyjątkowo spokojnie jechałem, aż żona się dziwiła, że nie wyprzedzałem za dużo :) bałem się powyżej 140 już jechać przy 120 było ok, choć miałem wrażenie jakby koło było niewyważone idealnie czy coś, bo tak trochę mrowił w przednim zawieszeniu ale może to też silnik pracował nieco inaczej przez ewentualną dziurę itp. Zrobię jedno to oby coś drugiego nie wylazło, może jakieś gumy w tulejach już padły a z niecały rok temu robiłem jak coś tam padnie to wstawię takie jak Ty kolorowe poli coś tam o ile tylko nie będzie samochód przez to jeszcze bardziej twardy itp.
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: owczar »

Nie czuję pogorszenia komfortu na tych poli :)
Afrost
Lex user
Posty: 115
Rejestracja: 30 mar 2015, o 23:01
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Białystok
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: Afrost »

To jak to nie będzie wina silnika, to kto wie może ja będę zmuszony zdecydować się na taki wynalazek, puki co liczę , że to zasługa silnika. Zastanawiam, się czy szarpnąć się na te 8 cewek czy jeździć z tymi co mam i z tymi co mam w bagażniku, ponoć te bremi nie takie złe a cena 155 za sztukę to niewiele więcej jak za używkę która jak widać albo trafi się ok albo jak u mnie po dwóch tygodniach padnie.
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: [IS300] Wysokie korekty długoterminowe

Post autor: owczar »

Ja bym póki co sprawdził ten trop z przedmuchem w kolektorze jeśli z gazem w podłodze jest już ok.

Odnośnie samego sprawdzenia - to choć to spore poświęcenie, to lambdę w kolektorze zmieniałem wjeżdżając na krawężnik na zawieszeniu na high- wsuwałem się pod auto i jazda. Dłużej czasem zajmie szukanie kanału. Jak większa praca to jadę do brata, ale czasowo to trochę zajmuje.

Najlepiej sprawdzać na zimnym silniku. Kolektor przez 2-3 min powinien pozwolić na wtykanie łapy w te rejony. Potem będzie ciężko. A gwint w gnieździe sondy jest ok? Wkręca się do końca?

Co do cewek - nie jest to jakoś bardzo awaryjny element w tym silniku, a z zamiennikami bywają problemy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „IS mk1 1998-2005”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości