Koło zamontowane.
Stare koło dwumasowe było zapieczone i można uznać, że już od jakiegoś czasu jeździłem na "jednomasie"
Sprzęgło jeszcze by pojeździło ale docisk i łożysko wyciskowe już miały dość. Przy okazji wymieniłem łożysko koła zamachowego (pilot bearing) oraz uszczelniacz od strony skrzyni i uszczelniacz wału w skrzyni.
Montaż koła jednomasowego przebiegł dość sprawnie pomimo konieczności ściągania wału, skrzyni i wydechu od kolektora do końca (lepiej było ściągnąć całość niż ciąć wszystkie śruby):
Dodatkowo została zamontowana "sprężynka antypiskowa" - piszczenie łożyska wyciskowego na niewciśniętym sprzęgle nie powinno już nigdy się pojawić
Uwagi co do montażu - jest ciasno. Zarówno osadzenie koła na "wypustku" wału jak i docisku na kole było trudne. Otwór w kole jest "na styk" i trzeba go było dociskać śrubami. Mam nadzieję, że nie będzie już nigdy ściągane bo może to być mocno problematyczne. Bolce na samym kole są o jakieś 1-1,2mm zbyt duże w stosunku do oryginału, co powoduje że docisk też trzeba było na siłę dociągać śrubami. Nie wiem, jak to kiedyś ewentualnie będzie ściągane ale pewnie "bez młota nie robota".
Samo koło na powierzchni pracującej posiadało dookolne wyżłobienia po obróbce, więc mechanik próbował zniwelować ten efekt przez potraktowanie koła lekko papierem ścierny w prostopadłej do wyżłobień płaszczyźnie.
Generalnie montaż przebiegł pomyślnie ale ktoś, kto to będzie demontował będzie rzucał kurtyzanami...
Teraz wrażenia:
Reakcja na gaz znacząco się poprawiła. Auto wreszcie przyspiesza zamiast tylko próbować. Tak to auto powinno jeździć w oryginale. Przeleciałem sobie spory kawałek obwodnicą i naprawdę różnica w każdym zakresie obrotów jest na duży plus. Do tego załączenie VVT-i jest o wiele mocniej odczuwalne (prawie jak VTEC). Banana na twarzy miałem całe popołudnie
Z minusów - tam gdzie mogłem sobie do tej pory jechać 90km/h na 6-tym biegu pod lekką górkę trzeba już redukować - jest wyczuwalny brak "mocy". Jak to się przełoży na spalanie, tego jeszcze nie wiem.
Dodatkowo po zmianie dalej mam szarpanie przy zmianie biegów, więc pewnie zostały do wymiany poduszki sanek i dyfra. Zmieniam 10-go kwietnia.