LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Wszelkie informacje na temat zakupu modelu LS
ODPOWIEDZ
dtekk
Lex user
Posty: 20
Rejestracja: 15 sty 2014, o 09:12
Model Lexusa: LS
Skąd:: Białystok
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: dtekk »

Za tym autem stoi jakaś prze-dziwaczna historia. Nieopłacona jest akcyza, której opłatę sprzedający uzależnia od tego czy auto się sprzeda czy nie. Podobno ściągane z USA(?) amorki na przód. Po 180 tysiącach... Niektóre elementy na aucie malowane. Auto kupione w Niemczech, ale przywiezione z Włoch. Żadnych dalszych rozmów o historii czy o cenie przez telefon, tylko na miejscu. Właściciel ma podjechać na podpisanie umowy jak ktoś się zdecyduje, ale auta sam już nie sprzedaje. Dla mnie układa się to w wielką handlarską układankę i czuję się traktowany jak idiota jak takich rzeczy słucham. W dodatki jest problem by umówić się na oglądanie w ASO Lexusa w Wawie (Nie Toyoty w Rzeszowie lub Kielcach), padają oczekiwania by zapłacić za dojazd i "dzień wolny".

Mimo, że auto ładnie wygląda to ja spasowałem. A szukam takiego auta dla siebie już naprawdę bardzo długo...
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: owczar »

Niestety awaria amorkow w poliftach po takim przebiegu nie jest czymś dziwnym. Na forach w USA sporo osób miało podobne przygody.

Historia rzeczywiście dziwna. Aczkolwiek w Niemczech też są handlarze ściągając z zagranicy. Kiedyś dzwoniłem do gościa w Niemczech. Okazało się, że to nie Niemiec tylko Turek, a auto jest ze Szwajcarii.
Awatar użytkownika
DŻEJKU
Lex user
Posty: 94
Rejestracja: 17 gru 2012, o 15:59
Model Lexusa: GS430 2002
Skąd:: Jarosław
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: DŻEJKU »

od tego sprzedającego kupiłem 2 lata temu swojego pierwszego gs430 - super samochód i bardzo fajny sprzedający. Nie ukrywał, ze auto jest na handel i że szuka lexów po całej europie i usa - po prostu lubi te auta i pewnie też fajnie się sprzedają.
Nie dorabiał też niepotrzebnych ideologii co do pochodzenia. Może powiedział ci prawdę i twoje marzenie o dziadku Niemcu legło w gruzach.
Nie wiem w jakim stanie jest ten LS ale ja tez bym nie jechal do ASO do innego województwa na życzenie ewentualnego kupca - mało tego, przestał bym z nim gadac bo to jakieś nienormalne.
Ludzie wyście powariowali, może jeszcze do Japonii będziecie targac te lexusy i ich sprzedawców jakby nie można było zweryfikować stanu auta w pobliżu miejsca zamieszkania sprzedawcy.

A jak tak sie boisz nawet wizyty w aso Toyoty to opłać dniówkę głównemu majstrowi z ASO :LEXUS: z Wawyi weź go ze sobą do Skarżyska :biggrin2:
BYŁ: Czarny GS430 2002, Granatowy GS300 1998, 2 x Zielony GS430 2002 , gs300 2004 Zielony
JEST: dodge challenger
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: owczar »

W aso toyoty też go sprawdza.
dtekk
Lex user
Posty: 20
Rejestracja: 15 sty 2014, o 09:12
Model Lexusa: LS
Skąd:: Białystok
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: dtekk »

DŻEJKU pisze:od tego sprzedającego kupiłem 2 lata temu swojego pierwszego gs430 - super samochód i bardzo fajny sprzedający. Nie ukrywał, ze auto jest na handel i że szuka lexów po całej europie i usa - po prostu lubi te auta i pewnie też fajnie się sprzedają.
Nie dorabiał też niepotrzebnych ideologii co do pochodzenia. Może powiedział ci prawdę i twoje marzenie o dziadku Niemcu legło w gruzach.
Nie wiem w jakim stanie jest ten LS ale ja tez bym nie jechal do ASO do innego województwa na życzenie ewentualnego kupca - mało tego, przestał bym z nim gadac bo to jakieś nienormalne.
Ludzie wyście powariowali, może jeszcze do Japonii będziecie targac te lexusy i ich sprzedawców jakby nie można było zweryfikować stanu auta w pobliżu miejsca zamieszkania sprzedawcy.

A jak tak sie boisz nawet wizyty w aso Toyoty to opłać dniówkę głównemu majstrowi z ASO :LEXUS: z Wawyi weź go ze sobą do Skarżyska :biggrin2:
Ja odbieram to zupełnie inaczej. Gdybym pałał się sprzedażą aut i odebrał telefon od konkretnego sprzedającego to nie wiem dlaczego miałbym nie podjechać 150 km do autoryzowanej stacji obsługi by sprzedać to auto. Przecież klient nie decyduję się wydać kilkuset złotych na sprawdzenie auta po to by głowę zawracać, tylko dlatego, że jest poważnie zainteresowany.

Nigdy nie mialem marzenia o dziadku Niemcu. Podchodzę do tematu racjonalnie. Niestety jeśli ktoś rzekomo wyrejestrowuje auto z kraju pochodzenia, ściąga je do Polski, nie płaci akcyzy i twierdzi, że auto zarejestruje z powrotem w kraju pochodzenia jeśli się nie sprzeda + podobno auto przyjechało tu tylko na chwilę z właścicielem (przy okazji na naprawy) to historia kupy się nie trzyma. Skutecznie zniechęciła mnie do sprawdzenia tego egzemplarza.
owczar
Moderator
Posty: 3805
Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
Model Lexusa: Lexus
Skąd:: Polska
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: owczar »

Gdybym ja sprzedawał auto to w życiu bym się na to nie zgodził. Auto można sprawdzić w każdym mieście. Też nie dajmy się zwariować... Sprzedający się nie zgadza, bo wie, że i tak sprzeda to auto.
dtekk
Lex user
Posty: 20
Rejestracja: 15 sty 2014, o 09:12
Model Lexusa: LS
Skąd:: Białystok
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: dtekk »

Niestety po usłyszeniu tej historii brałem po uwagę tylko i wyłącznie ASO Lexusa, i to takie, które znam, i któremu ufam w ocenie auta. Już niejedno "cudo" na kołach oglądałem, które okazywało się TOTALNYM oszustwem. Widocznie nie jest mi pisany ten egzemplarz.
Awatar użytkownika
michalWro
Lex Driver
Posty: 339
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:08
Model Lexusa: LS430
Skąd:: Wrocław
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: michalWro »

To teraz wyobraź sobie, że jesteś sprzedawcą aut, masz ich kilka na placu i co trzeci kupujący chce wziąć jakieś do ASO oddalonego 150km od domu.
Ze sprzedawcy aut stajesz się podróżnikiem.
Pepton
Lex user
Posty: 71
Rejestracja: 8 paź 2017, o 11:13
Model Lexusa: GS430 MKII
Skąd:: Ruda Śląska
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: Pepton »

michalWro pisze:To teraz wyobraź sobie, że jesteś sprzedawcą aut, masz ich kilka na placu i co trzeci kupujący chce wziąć jakieś do ASO oddalonego 150km od domu.
Ze sprzedawcy aut stajesz się podróżnikiem.
Dokładnie !! 18 lat handluję autami, prowadzimy z kolegą autokomis i sytuacja wyżej opisana ma miejsce bardzo często. Może nie aż tak daleko klienci chcą brać auto ale jeżeli już chcą zabierać auto do swojego mechanika to odbijamy piłeczkę i sugerujemy aby jego mechanik przyjechał do nas auto sprawdzić (udostępniamy auto do sprawdzenia na kanale) - na to klient zazwyczaj odpowiada, że mechanik nie ma czasu. Dlaczego więc my mamy mieć czas ...? To przecież nie my będziemy serwisować to auto tylko ten mechanik...
Szanuj czas innych a później wymagaj. Sprawdzenie auta w tak oddalonym mieście, to potencjalnie stracona dniówka za którą komuś trzeba zapłacić...

Swoją drogą, jeżeli chcesz dobrze kupić auto, to zapomnij o ASO. Ile oni faktycznie serwisują regularnie LS-ów 430 i co o nich wiedzą ..?? Byłem osobiście świadkiem oględzin naprawdę fajnych aut różnych marek zdyskwalifikowanych przez ASO z powodu pierdół... :rtfm:
Zabierz ze sobą gościa który siedzi w LS-ach(ale nie takiego który ma tylko jednego swojego jedynego i nie ma porównania), najlepiej takiego który handluje marką i niejedno już widział i naprawił... zapewne powie Ci obiektywnie ile jest egzemplarz wart...
Sami osobiście kupowaliśmy 3 miesiące temu LS430 po lifcie dla siebie. Nie mierzyliśmy lakieru, nie jechaliśmy do ASO, nie jechaliśmy na stację diagnostyczną(mimo iż za 5 dni kończył się przegląd). Wygarnęliśmy gościowi wszystkie usterki - co nie znaczy wady (pamiętaj, że są to auta, które mają już kilkanaście lat, setki tysięcy kilometrów i zawsze będzie coś do naprawy nawet w takiej marce jak LEXUS), dogadaliśmy cenę i kupiliśmy - wszystko trwało góra 30 min...
A dlaczego... to nie Golf, czy Audi A4, w których możesz wybierać. Tu praktycznie nie ma wyboru a kupić coś sensownego będzie coraz trudniej...

NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIEŃ TEN KTÓRY SPRZEDA IDEALNEGO LSa430 polifta za MNIEJ NIŻ 50 TYS ZŁ...

PAMIĘTAJCIE !! NIE MA OKAZJI ...

Pozdrawiam wszystkich...
dadan
Lex user
Posty: 115
Rejestracja: 13 cze 2012, o 15:15
Model Lexusa: szukam
Skąd:: gdynia
Kontakt:

Re: LS mkIII (UCF30) - Pytania o auto z ogloszenia

Post autor: dadan »

Prawda leży oczywiście po środku, z jednej strony 50 tyś zł to niemała kwota, do tego jest cyrk z akcyzą. Najpierw polecałbym oględziny na miejscu i wtedy zabrać go do ASO, zawsze rozmowa na miejscu wygląda poważniej niż przez telefon, jak kupujący zobaczy że naprawdę chcesz kupić auto to powininń się zgodzić. Niestety teraz 3/4 kupujących bawi się w dedektywów, chca VIN-y sriny zdjęcia a po wysłaniu oczywiście cisza.
Pepton pisze:Swoją drogą, jeżeli chcesz dobrze kupić auto, to zapomnij o ASO. Ile oni faktycznie serwisują regularnie LS-ów 430 i co o nich wiedzą ..??
To powiedz mi ile jest warsztatów które regularnie serwisują LS430? Fachowość należy oceniać według poszczególnego ASO.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Lexus LS”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości