Lexus - Forum

A moim zdaniem ścieżka diagnostyczna może pomóc, bo tak najłatwiej wykryjesz, w jakim stopniu amortyzatory są zużyte. Oczywiście być może są inne, lepsze meody ale dla laika jak ja, to było dobre wyjście - od razu było wiadomo, że dwa amorki były do zrobienia.

q3_ pisze:od razu było wiadomo, że dwa amorki były do zrobienia.

Możesz opisać jak to zdiagnozowano?

Niska sprawność. Chociaż z reguły póki amor nie wyleje to trzyma sprawność.

Otóż to. Sprawność może być wysoka a na drugi dzień amortyzator może być do wymiany. Mój LS400, kiedy go sprzedawałem miał na liczniku ponad 300 tys km (nie sądzę, żeby to był przebieg prawdziwy) i nadal fabryczne amortyzatory. Na każdym badaniu technicznym miał inną sprawność. Raz wyższą raz niższą, od 60 do 70%.Ba, miewał różne sprawności podczas tych samych badań przy ponownym najechaniu na ścieżkę.

Jednak co do poliftow, śledząc fora w US odnoszę wrażenie, że przedlifty padały szybciej. Pierwsi właściciele aut miewali te usterki nawet przy przebiegach poniżej 100k mil.

Na allegro stał swego czasu ls430 że Zdzieszowic z przebiegiem nieco ponad 100kkm i z amorkami z tyłu do wymiany. Nie pamiętam czy jeden czy dwa. Ale często to też wynik udaru.

Mój przedlift ma 210k (jest szansa, że realny) i prawy przód miałem do wymiany.

klasyk pisze:

q3_ pisze:od razu było wiadomo, że dwa amorki były do zrobienia.

Możesz opisać jak to zdiagnozowano?

Sprawność na "trzepakach" była 0%. Poza tym podczas jazdy po nierównościach osobiście odczuwałem niestabilne zachowanie samochodu.
Mój to właśnie polift, ale i przebieg niemały - 346 kkm.

I tak to właśnie jest. Ciężko zdiagnozować zużycie żeby przewidzieć grubszą awarię. Działa albo nie.

Dużo czasu na sprawdzenie to nie będzie. Nie będę trzy dni koczował przy samochodzie, żeby sprawdzić poziom
A jakie wyniki są (powinny być) na diagnostyce?
Jak już tam wjadę, to jaki stan można uznać za wystarczająco dobry?

Przede wszystkim zbliżone na jednej osi. Wiele zależy od stacji.

U mnie na jednej ma po 80 kilka, a na innej po 60 kilka.