Re: Lexus LS 600h
: 5 sty 2018, o 22:55
tak gdy jedziesz po płaskim to spalina sie wyłączy
Karoo pisze:Mój LS 600 hL jest z 2008 roku i na razie nie widzę różnicy w sprawności baterii. a samochód mam od nowości. Tak naprawdę w żadnym serwisie nie powiedzą jaka jest żywotność baterii, bo po prostu nie wiedzą. Ostatnie opinie fachowców z Centrum Lexusa są takie, że bateria ma żywotność samochodu. Popytajcie w serwisach ile wymienili baterii. Technologia regeneracji bateria przewiduje wymianę poszczególnych - uszkodzonych ogniw, co jest zabiegiem znacznie tańszym, tylko czy serwis będzie chciał się w to bawić.
Co do stwierdzenia że hybryda umożliwia jazdę na EV przy 120 km/h po autostradzie to jakiś absurd. Na autostradzie wspomaga silnik głównie w trakcie przyspieszania. Jezeli ktoś jeżdził hybrydą to wie że jazda na EV jest możliwa na prostej do max 60 km/h. na odsinku ok 2 km. Każde trochę mocniejsze wciśnięcie pedału przyspieszenia uruchamia silnik spalinowy. Ls nie jest samochodem sportowym, ale ma niezłe kopyto, w czasie jazdy na trasie nigdy nie brakuje mocy do przyspieszenia, a pomiary wartości przyspieszenia dające wyniki grubo ponad 6 sek. są chyba ustawione pod wiadomą trójcę.
pozdrawiam fascynatów LS-a
Mam takie same spostrzeżenia, co do LS 600h. Natomiast nowy model, jakoś mnie nie przekonuje z silnikiem V6. Ma być V8 i to jest odpowiedni motor dla tej limuzyny.Shadow_MW pisze:Jestem właścicielem i użytkownikiem LS 600h. Jedyny mankament jaki się pojawił u mnie to zużyty akumulator ale ten do rozruchu. Samochód ma 11 lat a bateria Panasonic (95Ah) jest w nim od nowości. Powinna mieć 800A na rozruch. Sprawdziłem jego sprawność po 11 latach pracy, wynik to 330A. Mimo to startuje latem czy zimą. Problem pojawia się gdy posłucham dłużej radia ( około pół godziny ) bądź odpalę jakiś film, oczywiście na postoju i wyłączonym silniku. Wtedy magiczne „ready” nie chce się wyświetlić gdy zamierzam go uruchomić i zachodzi potrzeba odpalenia go z przewodów. Konsultowałem taką operacje z serwisem ASO ze względu na akumulatory hybrydowe oraz jego niezawodną elektronikę i dostałem odpowiedz, że bez najmniejszych obaw można to zrobić w ten sposób. Potwierdzam, czynność jest bezpieczna. Rozwiązaniem problemu jest wymiana akumulatora na nowy a zakup takiej baterii w oryginale to koszt ponad 1900zł ale jak ktoś chce taniej to i takowe są na rynku. Gdy kupowałem mojego LS 600h sądziłem iż jedyna wadą jest bagażnik ale z biegiem czasu stwierdziłem, że to żaden problem bo walizki wchodzą bez problemu no i nie jest to van lecz limuzyna do komfortowego podróżowania gdzie było to moim głównym powodem zakupu. Do przewożenia innych gabarytowych przedmiotów używam woła roboczego RXa. Jednak samochód ma jedna wadę - uzależnia ! Wsiadasz, jedziesz i bez znaczenia czy 10 km czy 1000 km i wkurzasz się czasem , że już jesteś na miejscu i powinieneś z niego wysiąść bo zwyczajnie nie masz na to ochoty! Cisza, komfort, moc i precyzja z jaką pracuje ten samochód sprawia ze nie myślisz już o innym aucie nawet o nowym LS bo już takowy nie ma tego komfortu i takiego silnika. Ten samochód to fantastyczna przygoda i wrażenia z jazdy. Jeśli raz wsiądziesz w Lexusa LS już nie będziesz chciał innego samochodu bądź będziesz marzył o tym jak go zdobyć i cieszyć się satysfakcją z jego posiadania i użytkowania. Dawno temu wsiadłem w 430tkę i tak właśnie marzyłem .. marzenie się spełniło .
Jaki inny akumulator można zastosować zamiast oryginalnego Panasonica?Shadow_MW pisze:Jestem właścicielem i użytkownikiem LS 600h. Jedyny mankament jaki się pojawił u mnie to zużyty akumulator ale ten do rozruchu. Samochód ma 11 lat a bateria Panasonic (95Ah) jest w nim od nowości. Powinna mieć 800A na rozruch. Sprawdziłem jego sprawność po 11 latach pracy, wynik to 330A. Mimo to startuje latem czy zimą. Problem pojawia się gdy posłucham dłużej radia ( około pół godziny ) bądź odpalę jakiś film, oczywiście na postoju i wyłączonym silniku. Wtedy magiczne „ready” nie chce się wyświetlić gdy zamierzam go uruchomić i zachodzi potrzeba odpalenia go z przewodów. Konsultowałem taką operacje z serwisem ASO ze względu na akumulatory hybrydowe oraz jego niezawodną elektronikę i dostałem odpowiedz, że bez najmniejszych obaw można to zrobić w ten sposób. Potwierdzam, czynność jest bezpieczna. Rozwiązaniem problemu jest wymiana akumulatora na nowy a zakup takiej baterii w oryginale to koszt ponad 1900zł ale jak ktoś chce taniej to i takowe są na rynku. Gdy kupowałem mojego LS 600h sądziłem iż jedyna wadą jest bagażnik ale z biegiem czasu stwierdziłem, że to żaden problem bo walizki wchodzą bez problemu no i nie jest to van lecz limuzyna do komfortowego podróżowania gdzie było to moim głównym powodem zakupu. Do przewożenia innych gabarytowych przedmiotów używam woła roboczego RXa. Jednak samochód ma jedna wadę - uzależnia ! Wsiadasz, jedziesz i bez znaczenia czy 10 km czy 1000 km i wkurzasz się czasem , że już jesteś na miejscu i powinieneś z niego wysiąść bo zwyczajnie nie masz na to ochoty! Cisza, komfort, moc i precyzja z jaką pracuje ten samochód sprawia ze nie myślisz już o innym aucie nawet o nowym LS bo już takowy nie ma tego komfortu i takiego silnika. Ten samochód to fantastyczna przygoda i wrażenia z jazdy. Jeśli raz wsiądziesz w Lexusa LS już nie będziesz chciał innego samochodu bądź będziesz marzył o tym jak go zdobyć i cieszyć się satysfakcją z jego posiadania i użytkowania. Dawno temu wsiadłem w 430tkę i tak właśnie marzyłem .. marzenie się spełniło .
Po roku użytkowania podpisuję się obiema rękami pod wszystkim co koledzy powyżej opisali.zak640 pisze:Mam takie same spostrzeżenia, co do LS 600h. Natomiast nowy model, jakoś mnie nie przekonuje z silnikiem V6. Ma być V8 i to jest odpowiedni motor dla tej limuzyny.Shadow_MW pisze:Jestem właścicielem i użytkownikiem LS 600h. Jedyny mankament jaki się pojawił u mnie to zużyty akumulator ale ten do rozruchu. Samochód ma 11 lat a bateria Panasonic (95Ah) jest w nim od nowości. Powinna mieć 800A na rozruch. Sprawdziłem jego sprawność po 11 latach pracy, wynik to 330A. Mimo to startuje latem czy zimą. Problem pojawia się gdy posłucham dłużej radia ( około pół godziny ) bądź odpalę jakiś film, oczywiście na postoju i wyłączonym silniku. Wtedy magiczne „ready” nie chce się wyświetlić gdy zamierzam go uruchomić i zachodzi potrzeba odpalenia go z przewodów. Konsultowałem taką operacje z serwisem ASO ze względu na akumulatory hybrydowe oraz jego niezawodną elektronikę i dostałem odpowiedz, że bez najmniejszych obaw można to zrobić w ten sposób. Potwierdzam, czynność jest bezpieczna. Rozwiązaniem problemu jest wymiana akumulatora na nowy a zakup takiej baterii w oryginale to koszt ponad 1900zł ale jak ktoś chce taniej to i takowe są na rynku. Gdy kupowałem mojego LS 600h sądziłem iż jedyna wadą jest bagażnik ale z biegiem czasu stwierdziłem, że to żaden problem bo walizki wchodzą bez problemu no i nie jest to van lecz limuzyna do komfortowego podróżowania gdzie było to moim głównym powodem zakupu. Do przewożenia innych gabarytowych przedmiotów używam woła roboczego RXa. Jednak samochód ma jedna wadę - uzależnia ! Wsiadasz, jedziesz i bez znaczenia czy 10 km czy 1000 km i wkurzasz się czasem , że już jesteś na miejscu i powinieneś z niego wysiąść bo zwyczajnie nie masz na to ochoty! Cisza, komfort, moc i precyzja z jaką pracuje ten samochód sprawia ze nie myślisz już o innym aucie nawet o nowym LS bo już takowy nie ma tego komfortu i takiego silnika. Ten samochód to fantastyczna przygoda i wrażenia z jazdy. Jeśli raz wsiądziesz w Lexusa LS już nie będziesz chciał innego samochodu bądź będziesz marzył o tym jak go zdobyć i cieszyć się satysfakcją z jego posiadania i użytkowania. Dawno temu wsiadłem w 430tkę i tak właśnie marzyłem .. marzenie się spełniło .
Pozdrawiam.