Lexus - Forum

Cześć,

Czy ktoś z Was interesował się poniższym sprzętem? :


Lexus GS Lexus 450h doinwestowany
https://www.olx.pl/oferta/lexus-gs-lexu ... CaAmG.html

Z Wrocławia mam sporo kilometrów. Będę wdzięczny za info.

Pozdrawiam

Znajdź użytkownika Locky bo to zdaje się jego samochód.

Cześć,
Czy ktoś wie coś o tym egzemplarzu?
Po VIN nic nie widać

https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-gs- ... CBg1f.html

Dzięki

marwitek pisze:Cześć,
Czy ktoś wie coś o tym egzemplarzu?
Po VIN nic nie widać

https://www.otomoto.pl/oferta/lexus-gs- ... CBg1f.html

Dzięki

A czego oczekujesz po aucie za tą kasę... ??? Rusza, jedzie i hamuje a do tego ma kolor. Pomyśl przyjechał z Espaniolki więc ile musiał kosztować żeby ktoś zapłacił papiery celne, wystawił vat marże i przywiózł go do Polski...

Musi mieć gruby zonk bo handlarze też głupi nie są, a ten oprócz mikrego przebiegu nawet tempomat radar ma i kosztuje "czapkę gruszek".
Z drugiej strony za 20 000 różnicy w cenie to już można nawet rydzykować

Już niedługo na serwisach aukcyjnych Lexy GS MK3 2007-2011 za 18000 będa wystawione ,a to że poskręcane i poskładane to pikuś.Ważne,że zawsze będzie ktoś kto będzie zainteresowany i pytał "co sądzicie". Proponuję by osoby szykające "okazji" w Polsce pojechały na autohandle lub do prywatnych osób za granicę i tam sobie same w tych pieniądzach ustrzeliły . Tak jak Ledziu napisał doliczcie opłaty,zarobek i zobaczycie co wyjdzie. Chyba,że ktoś jest świadomy ewentualnych wydatków i kupi za 24000,a potem dołoży w ciągu roku 15000. Tyle,że zaraz będą posty ",,,proszę o pomoc to mi nie działa,tamto skrzypi,na desce się coś świeci..." ,a na końcu opinia,że te Lexusy to jednak nie są takie bezawaryjne.Pozdrawiam

Gdyby to było w obrębie Gdynia +10km z ciekawości bym sie przejechał zobaczyć co za te pieniądze można kupić. Hiszpanie mają wywalone na auta i rzadko używka od nich to dobry pomysł. Przy tym widać że jest poobcierany standardowo co najmniej zderzak przód + tył. Nieraz widziałem jak w Madrycie kierowcy robią sobie miejsce do wjazdu/wyjazdu zderzakami i to autami nie za 5k zł tylko za 150-200k EUR

Nemo 77 pisze: kupi za 24000,a potem dołoży w ciągu roku 15000:

To akurat nie jest złe rozwiązanie, bo jeżeli auto jest zaniedbane mechanicznie i tanie, to można wykładając cenę rynkową mieć fajne auto z wymienionym wszystkim co się wymienia. Bo nie oszukujmy się ale w każdym aucie każdy znajdzie coś do zrobienia.

Problem przy takich autach leży raczej w ich wypadkowości.
Zaniedbane auta, to akurat "mirek" umie tak odpicować że będzie jak nówka i sprzeda jako z pod koca lub niemiec płakał...
Ale rozbite auto może tylko zlepić żeby mu się to opłacało.
I teraz pytanie, czy ktoś zaryzykuje swoje życie lub bliskich żeby jeździć tanim polepionym autem ?

wuju pisze:

Problem przy takich autach leży raczej w ich wypadkowości.
Zaniedbane auta, to akurat "mirek" umie tak odpicować że będzie jak nówka i sprzeda jako z pod koca lub niemiec płakał...
Ale rozbite auto może tylko zlepić żeby mu się to opłacało.
I teraz pytanie, czy ktoś zaryzykuje swoje życie lub bliskich żeby jeździć tanim polepionym autem ?

Jest jeden problem, przy starych autach świeżo sprowadzonych wypadkowych jest promil, kilka procent lekko uszkodzonych a reszta to drobne szkody typy coś ktoś urwał, mechanika i ogólne zniszczenie.
Więc Twój argument wypadkowości jest nie trafiony... i te story o rodzinie i bezpieczeństwie.

p.s.

Pokaż mi Mirka który odpicuje lexa z 2008r.po mocnym wypadku żeby można było zarobić
Dam mu robotę

ledziu pisze:

wuju pisze:

Problem przy takich autach leży raczej w ich wypadkowości.
Zaniedbane auta, to akurat "mirek" umie tak odpicować że będzie jak nówka i sprzeda jako z pod koca lub niemiec płakał...
Ale rozbite auto może tylko zlepić żeby mu się to opłacało.
I teraz pytanie, czy ktoś zaryzykuje swoje życie lub bliskich żeby jeździć tanim polepionym autem ?

Jest jeden problem, przy starych autach świeżo sprowadzonych wypadkowych jest promil, kilka procent lekko uszkodzonych a reszta to drobne szkody typy coś ktoś urwał, mechanika i ogólne zniszczenie.
Więc Twój argument wypadkowości jest nie trafiony... i te story o rodzinie i bezpieczeństwie.

p.s.

Pokaż mi Mirka który odpicuje lexa z 2008r.po mocnym wypadku żeby można było zarobić
Dam mu robotę

Widziałem ostatnio podobnego do tego niżej na lawecie w PL jak przyjechał z USA - więc się prawdopodobnie da. Możliwe że niekoniecznie cała buda była potrzebna a tylko element podszybia Ale to są już hardy

https://www.iaai.com/VehicleDetails?ite ... ecent=true