GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
-
- Lex Driver
- Posty: 457
- Rejestracja: 4 maja 2013, o 17:00
- Model Lexusa: IS200T
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
1. zdjecia robione przy 197k, w ogloszeniu 202k - czyzby tyle stalo?
2. ostrow mazowiecka i takie fotki - kojarzy sie z Plockiem - odpuscilbym
3. ameryka - z gory do odpuszczenia
4. falandysza, zdjecia w HDR - na pewno cos z nim nie tak blacharsko - natomaist ma pelna ksiazke sie wydaje wiec kto wie moze wart
ja bym o ani jednym z tych wyzej nie myslal no chyba ze nr 4
2. ostrow mazowiecka i takie fotki - kojarzy sie z Plockiem - odpuscilbym
3. ameryka - z gory do odpuszczenia
4. falandysza, zdjecia w HDR - na pewno cos z nim nie tak blacharsko - natomaist ma pelna ksiazke sie wydaje wiec kto wie moze wart
ja bym o ani jednym z tych wyzej nie myslal no chyba ze nr 4
-
- Lex user
- Posty: 226
- Rejestracja: 4 lip 2017, o 09:45
- Model Lexusa: GS430
- Skąd:: Kozienice
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
2 wisi już chyba od lipca albo i dłużej.
4 strasznie wygniecione skóry.
Osobiście oglądałem tylko 3 gs przed zakupem, bo i za wiele 430 nie ma. miały 300,220,160 kkm i żaden nie miał tak zmęczonej skóry.
4 strasznie wygniecione skóry.
Osobiście oglądałem tylko 3 gs przed zakupem, bo i za wiele 430 nie ma. miały 300,220,160 kkm i żaden nie miał tak zmęczonej skóry.
- Phil
- Lex user
- Posty: 139
- Rejestracja: 13 paź 2010, o 22:29
- Model Lexusa: GS450h
- Skąd:: Warszawa
- Lokalizacja: Warsaw
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
1. I co z tego? Nie mozna fotek wczesniej zrobic? Niektorzy przejezdzaja 4k w 3 tyg, nie wiem co to za argument. Sam jak sprzedawalem auta nieraz mialem fotki sprzed paru tygodni czy miesiecy i nie widze w tym nic dziwnego.niven pisze:1. zdjecia robione przy 197k, w ogloszeniu 202k - czyzby tyle stalo?
2. ostrow mazowiecka i takie fotki - kojarzy sie z Plockiem - odpuscilbym
3. ameryka - z gory do odpuszczenia
4. falandysza, zdjecia w HDR - na pewno cos z nim nie tak blacharsko - natomaist ma pelna ksiazke sie wydaje wiec kto wie moze wart
ja bym o ani jednym z tych wyzej nie myslal no chyba ze nr 4
3. Moze tak moze nie wszysto zalezy od stanu auta co jest do zweryfikowania.
Pozostała argumentacja też mocno kontrowersyjna, nie wiem w czym wadzą dobre fotki.
-
- Lex Driver
- Posty: 457
- Rejestracja: 4 maja 2013, o 17:00
- Model Lexusa: IS200T
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
Jako osoba która ma coś nie co wspólnego z handlem autami wiem akurat co to jest pojęcie PŁOCK GUBIN itd. I jak dla mnie jak ktoś wrzuca „płockie” fotki to z doświadczania odrzucam auto
-
- Nowy lex user
- Posty: 5
- Rejestracja: 29 gru 2017, o 22:50
- Model Lexusa: GS300 mk3
- Skąd:: Lębork
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
Rozmawialem z włascicielem tego GSa z linku nr 1. Niby twierdzi ze z autem wszystko jest ok, ale przebieg nie jest udokumentowany. Brak drugiego kompletu kol, albo chociaz opon. Jakies elementy powtornie lakierowane. Ja odpuscilem sobie nawet ogledziny
-
- Moderator
- Posty: 3805
- Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
- Model Lexusa: Lexus
- Skąd:: Polska
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
Mam wrażenie, że im starsze auto tym większe wymagania...
Po tylu latach nie ma mowy żeby coś nie było powtórnie lakierowane. Nawet szkoda szukać. Chyba, że ktoś trzymał w garażu i nie jeździł.. ale nie po to się kupuje auto.
Mimo tego, że robię wszystko by uniknąć jakiejś wgniotki parkingowej czy kolizji, to zawsze się trafi taka sytuacja, że lakierowanie będzie konieczne. W lexie mam więcej szczęścia, ale galant został poważnie uszkodzony stojąć przy ulicy czy na parkingu w galerii.
Udokumentowany przebieg to też rzadkość. Może jak się kupuje od pierwszego właściciela. Przez tyle lat auto miało kilku właścicieli i każdy serwisował w innym miejscu. Po przyjeździe do Polski często w pobliskim warsztacie.
Drugi komplet kół? A może ktoś kupił sobie auto tej samej marki. Czemu miałby oddawać koła z dobrymi oponami? A nawet jeśli ma. Same felgi są warte z 1200-1500zł, do tego dobre opony 18 cali, a kto za to dopłaci? To jest tylko dobra wola sprzedającego. Nie sprzedawałem nigdy auta, ale jak sobie pomyślę że miałbym to zrobić, to wolałbym nim jeździć do końca i oddać na złom
Po tylu latach nie ma mowy żeby coś nie było powtórnie lakierowane. Nawet szkoda szukać. Chyba, że ktoś trzymał w garażu i nie jeździł.. ale nie po to się kupuje auto.
Mimo tego, że robię wszystko by uniknąć jakiejś wgniotki parkingowej czy kolizji, to zawsze się trafi taka sytuacja, że lakierowanie będzie konieczne. W lexie mam więcej szczęścia, ale galant został poważnie uszkodzony stojąć przy ulicy czy na parkingu w galerii.
Udokumentowany przebieg to też rzadkość. Może jak się kupuje od pierwszego właściciela. Przez tyle lat auto miało kilku właścicieli i każdy serwisował w innym miejscu. Po przyjeździe do Polski często w pobliskim warsztacie.
Drugi komplet kół? A może ktoś kupił sobie auto tej samej marki. Czemu miałby oddawać koła z dobrymi oponami? A nawet jeśli ma. Same felgi są warte z 1200-1500zł, do tego dobre opony 18 cali, a kto za to dopłaci? To jest tylko dobra wola sprzedającego. Nie sprzedawałem nigdy auta, ale jak sobie pomyślę że miałbym to zrobić, to wolałbym nim jeździć do końca i oddać na złom
- Phil
- Lex user
- Posty: 139
- Rejestracja: 13 paź 2010, o 22:29
- Model Lexusa: GS450h
- Skąd:: Warszawa
- Lokalizacja: Warsaw
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
Racja, wymagania nieraz niebotyczne. 100% oryginał lakier, obowiązkowo drugi kompet kół, a to zdjęcia nie takie, skóa wygnieciona etc.. To jest przecież używane, często 10 letnie auto! Jasne można czasem trafić super egzemplarz z dodatkami, historią w ASO etc ale wtedy płacisz 20-30% więcej niż średnia rynkowa. Ja tak zrobiłem mając pełną świadomość że przepłacam ale przynajmniej wiedziałem za co. W innym wypadku trzeba mieć swiadomość że auto nie będzie perfekcyjne.
Przed Lexem miałem i sprzedałem 7 aut i znam nieco temat. Wymagania zawsze takie same - ma być jak z salonu i tanio. Aaaa i Panie przebieg zawsze za duży!
Przed Lexem miałem i sprzedałem 7 aut i znam nieco temat. Wymagania zawsze takie same - ma być jak z salonu i tanio. Aaaa i Panie przebieg zawsze za duży!
-
- Moderator
- Posty: 3805
- Rejestracja: 26 lut 2014, o 11:53
- Model Lexusa: Lexus
- Skąd:: Polska
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
Nie często 10 letnie - gs430 to już 12 lat
- Thorgal1
- Moderator
- Posty: 785
- Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:14
- Model Lexusa: GS300 mkII '02 / GS450H mkIII '12.09
- Skąd:: Śląsk, Chelsea
- Lokalizacja: Śląsk Chelsea
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
no nie szukają szczęścia i nowego starego autaowczar pisze:Mam wrażenie, że im starsze auto tym większe wymagania...
Po tylu latach nie ma mowy żeby coś nie było powtórnie lakierowane. Nawet szkoda szukać. Chyba, że ktoś trzymał w garażu i nie jeździł.. ale nie po to się kupuje auto.
Mimo tego, że robię wszystko by uniknąć jakiejś wgniotki parkingowej czy kolizji, to zawsze się trafi taka sytuacja, że lakierowanie będzie konieczne. W lexie mam więcej szczęścia, ale galant został poważnie uszkodzony stojąć przy ulicy czy na parkingu w galerii.
Udokumentowany przebieg to też rzadkość. Może jak się kupuje od pierwszego właściciela. Przez tyle lat auto miało kilku właścicieli i każdy serwisował w innym miejscu. Po przyjeździe do Polski często w pobliskim warsztacie.
Drugi komplet kół? A może ktoś kupił sobie auto tej samej marki. Czemu miałby oddawać koła z dobrymi oponami? A nawet jeśli ma. Same felgi są warte z 1200-1500zł, do tego dobre opony 18 cali, a kto za to dopłaci? To jest tylko dobra wola sprzedającego. Nie sprzedawałem nigdy auta, ale jak sobie pomyślę że miałbym to zrobić, to wolałbym nim jeździć do końca i oddać na złom
co do skór w mk3 to naprawdę niewiele trzeba żeby wyglądały jak na fotkach.
u mnie kierowcy po 175k km wyglądają tak że można już się nimi zająć - ma już na rogu delikatne bruzdy jak by brudne - a to już jest przerwa w lakierze ... tragedii nie ma ale...
a jak syn pojedzie 200km na swoim foteliku z tyłu, to potem wgniecenia (takie jak na tylnych siedzeniach w aucie nr 4) wracają do normalnego stanu przez parę ładnych minut.
Wgniotki wyglądają dziwnie ale, ja nie wiem czy przed robieniem fotek czegoś na tych fotelach nie położyli ... może ktoś trochę posiedział na nich przy pucowaniu auta, a potem szybko walił foty... w gs mk3 mamy pół alaninowe skóry - są delikatne i miękkie, nie wiem czy w każdej wersji, ale w prestige jest.
http://lexus-forum.pl/viewtopic.php?f=86&t=8457
steam: aegirsson1, https://www.facebook.com/InsomniaSystem/
- michalllw
- Lex Master
- Posty: 1540
- Rejestracja: 2 sty 2011, o 11:43
- Model Lexusa: IS-F
- Skąd:: Bielawa
- Kontakt:
Re: GS mkIII - Pytania o auto z ogloszenia
wojtekS pisze:Co do skór to ja poczyniłem pewną obserwację: zasiądwszy za kierownicą nalezy na moment unieść dupsko opierając się o podłokietnik między siedzeniami i oparcie w drzwiach. To zapobiega siedzeniu na podwiniętej skórze boku siedziska.
Analogicznie wysiadając należy wystawić nogę (nogi) i dupskiem delikatnie dotykając boczka siedzenia po nim przejechać. To ładnie napnie skórę i naciągnie ewentualne zaczątki zagniecenia.
Co prawda moje auto ma tylko 84 kkm ale żadnych zagnieceń na siedzeniu kierowcy ani innych nie posiada, a trochę sobie ważę
https://www.facebook.com/MMniceCARS/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości