na wstepie witam serdecznie.
raczej nie bede sie tu niestety udzielal ale napisze pare slow ku przestrodze.
na wstepie powiem ze na codzien ostatnie 6 lat jezdzilem tylko toyotami do tej porami trzema scionami tc 2005 2006 2008 i niedawno corolla. wiec jakies tam pojecie mam o toyotkach.
do rzeczy wczoraj zrobilem sobie wycieczke krajoznawcza 600km pod nazwa lexus gs300
http://otomoto.pl/lexus-gs300-zamiana-C33502406.html
cena atrakcyjna, autko na zdjeciach ok jak na cene, lpg sekwencja , w jednych rekach od 2009 no coz jedziemy ! rzeszow -wawa
na miejscu wstepnie :
auto porosniete mchem , ( zmarl wlasciciel ) ale zona zapewniala dwa razy NIC NIE TRZEBA ROBIC AUTO SERWISOWANE MALO UZYWANE , NIC NIC NIC.
rozerwane nadkole przod lewe
z tylu korozja na nadkolach,
w bagwazniku korozja
brak uszczelki pdo tylnymi rpawymi drzwiami
wgniecione lekko tylne prawe drzwi
lampy przod przykrecone na uchwytach budowlanych
zderzak nie oryginalny
blotniki przod nie oryginalne
podluznice ok ale wzmocnienei rpzod , reinforcement czy jak to sie nazywa rowniez, chlodnice nie oryginalne widac tez jakies chinskie
gdzie mozliwe wkrety i srubki 10tki
zamiast klapki wlewu plynu do spryskiwaczy - wcisnieta nakretka po bance 5litrowego plynu
wszedzie mech, przy suzczelkach w zakamarkach itd itd.
pod spodem : uwaga...
oba tlumiki z racji ze dziurawe, po co spawac - owiniete jakas mata aluminiowo bitumiczna , prawdopodobnei rowniez jakas budowlana do izolacji kominow czy rur... aha wsyztsko zwieńczone drutem owineitym wokol, kolega stwierdzil ze to rozen od grilla..
opony : zimowe noo stan dobry nie ma co narzekac.
otwieramy drzwi.. juz wiem na co zmarl wlasciciel. musial to byc rak pluc,
co wiecej, WSTYD BY MI TAKIE AUTO BYLO POKAZYWAC. W SIEDZENIA WCISNIETE MALBORO, wszechobecny smrod i brud.
uwaga odpalamy !. odpalil normalnie, minelo 10 sekund zapalila sie na desce choinka swiateczna, nie bylo takiej kontrolki ktora mogla by sie nie zapalic, no nic jedziemy na stacje po paliwo i lpg, bo ejdnego brak a drugiego rezerwa... juz jestem lekko wkurviony ale lets show begin.. tylko kilometorw zrobilem to poogladam to przedstawienie szkoda ze jako jeden z glownych odtworcow.
auto ujechalo 500m normalnie , zawieszenie ok. ALE :
KLOCKI Z PRZODU GOLE BLACHY
po 500metrach wlasciciel pokatnie cos gmyra w kontrolce a to gaz a to benzyna, auto wyraznie sie dusi i zaczyna pracować na 5 cylindrach no nic milcze jak grob, jestem wkoncu w leksusie, cmokam i wzdycham nad tym cudem
a w kieszeni otwiera sie maczeta...
lexus zobowiazuje wiec zalano lpg za 30zl . a benzyny ? panie to je lexus tu sie rzuca nasaczona szmatke na gaznik i on tylko wącha benzynke.. cudo. cymesik, majstersztyk, real deal !
wracamy i zaczyna sie final : auto zaczyna cholernie stukac, ledwo utrzymuje obroty, silnik chce wyskoczyc. Boze niech to sie skonczy trzeba go szybko zgasic, serce sie ( mi bo wlasciciel twierdzi ze to tlumiki sei tluka ) pomijajac ze auto glosne jak zetor orąjacy pole, c330 to przy lexusie pszczoleczka smyrajaca kwiatoszka w lecie...
ajj tam 600km no coz chociaz zaspokoje swoja ciekawosc nim wroce do domu, bagnecik w reke, PROSZE PANA GDZIE JEST OLEJ ? yyyy no byl serwisowany swiezy olej byl zalewany 2 lata temu, prosze pana ale tu oleju nie ma. niemozliwe wczoraj niormalnie jezdzil . czy wie pan ze olej zmienia sie co roku nie zaleznie od przebiegu ? ale po co skoro nie jezdzony.
i tu nastepuje przelom - wlascicielka lexusa w luksusowym stylu szarpnela sie na litre oleju orlen !!! i litre borygo.
na tym skonczyla sie moja przygoda, gdyby nie moj szacunek do kobiet to mozliwe ze bylby kolejny denat obok sw.p. zmarlego wlasciciela.
na koniec dostaje oferte : a moze go Pan wezmie tak jak jest popsutego ? oczywiscie bede mial niedosc ze wycieczke krajoznawcza to beda takze atrakcje widokowe z wnetrza lawety.
wstepnie ocenilismy ze albo obrocily sie panewki, albo pekl wal. auto kompletnie nie warte nawet pol ceny, odradzam tych ludzi sa kompletnie nie powazni, nie maja pojecia co sprzedaja, co keidy bylo robione, bo tam wogole nigdy nic nie bylo robione, AHA DODAM ZE FILTR WYGLADA MI NA AMERYKANSKI, domniewam ze tam olej nie byl zmieniany od 2001roku, kiedy auto przyplynelo.
jesli ktos ma jeszcze jakeis pytania chetnie odpowiem.