Zielona Góra/Kożuchów lekko trafiony IS 200 - lewy przód / lewy tył
- auto po gradobiciu (o czym nie jest wspomniane i przez telefon też się nie dowiecie) - dach, maska i klapa usiane (maska i klapa tak czy inaczej do wymiany), słupki mają po kilka trafień, dach - masakra,
- tył delikatnie walnięty, doszło do konstrukcji, ale tylko porysowana i lekko wgięta, zderzak do uratowania, klapa raczej nie, bo podbiło ją z lewej do góry (ciężko się zamyka, bo odbija od lampy i zderzaka), 2 punkty "złamania" na lewym tylnym błotniku, idą od nadkola do górnego i dolnego rogu lampy (nie widać na zdjęciach), podłoga i wnętrze bagażnika całe,
- przód - uszkodzenie lekkie, ale lewy, spawany do podłużnicy element pasa do wymiany (trzeba spawać), zbiornik na płyn do spryskiwaczy ok, spryskiwacz lewy połamany, fog cały, ma tylko urwany kabel, jedna z kostek do lampy połamana, mocowania grilla do zderzaka połamane, maska zamyka się (ciężko), belka pod zderzak cała,
- środek - stan bdb, klima działa, navi też, zastanawia mnie tylko kontrolka poduszek (wszystkie kontrolki zapalały się po przekręceniu kluczyka i gasły, oprócz kontrolki poduszki (zapalała się dopiero w pozycji zapłon), do porządnego czyszczenia, cała elektryka OK,
- reszta blach - poza jednym ogniskiem korozji na lewym tylnym błotniku i kilku ogniskach na prawej podłużnicy - OK - brak śladów napraw blacharskich,
- hamulce - masakra (auto stało minimum rok) - pali się kontrolka hamulców - płyn ok, tarcze do uratowania, klocki raczej trzeba wymienić,
- wydech - masakrycznie przegnity, w ogóle pod spodem rudo jak cholera - wszystkie osłony, mocowania wahaczy, most, półosie - rudo!
- skrzynia wyje już od 50km/h,
- coś napierdziela w tylnym zawieszeniu na poprzecznych nierównościach, ale jeździ prosto (próbowane maks przy maks 80kmh)
- silnik pracuje bardzo dobrze, mnóstwo rdzy na mocowaniach, kolektorze i wokół, na wszystkich śrubach z przodu, przewodach od chłodnicy (do wymiany), zeżarty (przez myszy?) wąż (chyba od wspomagania),
- ma szperę (oznaczenie A02B + radiator na moście),
- wspomaganie ok, skrzynia ok - precyzyjnie zmienia się biegi (ale bardzo głośno słychać zmianę biegów na zewnątrz),
- zapas w stanie złym (mocno porysowany o krawężnik)
Ogólnie - trafiony rok temu byłby bardzo dobrym autem do roboty (bezwypadkowa buda) - teraz, w obecnym stanie rozkładu podwozia/elementów metalowych - nieopłacalny.
Właściciel nic o aucie nie wie, i się nie wypowiada - przynajmniej szczerze.
Opis dla tych, co nie chcą zmarnować czasu - bez komentarzy typu "czego się spodziewałeś za 7k?"
Aha - podobno jak auto się nie sprzeda, idzie do naprawy...
