Cześć,gruby pisze:Panowie odkopię nieco temat. Miałem okazję jeździć IS200t i dźwięk to jest oczywiście porażka w porównaniu z IS250. Jeżdżę od paru lat Cuprą 280 i mam już dość zapitalania i żenującego dźwięku uturbionej R4. Problem w tym, że ciężko znaleźć IS250, a im świeższy tym będzie lepszy. Mam pytanie do skrzyni, bo siedzi tam stara konstrukcja 6-ka. Czy jest ona problematyczna? W pewnym teście IS250 można przeczytać, że:
Co to znaczy "dusi"? Jak wypada możliwość zmiany biegów łopatkami? Czy jest tak jak w seacie, że nawet w trybie manualnym automat wie lepiej i zredukuje bieg? Czy można dociągnąć do odcinki i samemu zmienić bieg? Nie ukrywam, że najważniejszy jest dla mnie dźwięk V6, połykanie wszystkiego co się napatoczy już mi się znudziło i chcę się powoli bujać ISem w akompaniamencie ładnego dźwięku z wydechuWłaściwie jedynym mankamentem Lexusa IS 250 jest automatyczna skrzynia biegów, bez której nie kupicie tego auta. Przekładnia „dusi” przepięknie brzmiący, wolnossący silnik.
Bez przesady z tym duszeniem... skrzynia ma opcje łopatek, zmiany lewarkiem plus sama w sobie nie zabija dźwięku. Generalnie na standardowym wydechu ten samochód jest drapieżny z gracją. Wszystko jest raczej stonowane i niestety będzie to jedna z mniej rasowo brzmiących V6. Tak samo jak ta z Toyoty Camry.
Skrzynia jest starego typu wiec zmianę przełożeń czuć co sprawia, ze taka klasyczna skrzynia będzie mniej problematyczna. Regularny serwis olejowy i będzie spoko. Będąc na jeździe testowej w zeszłym roku facet powiedział mi ze to automat z II- generacji z nowym sterownikiem. Trochę ciężko było mi w to uwierzyć bo biegi zmieniał wyraźnie płynniej od mojego mk2.
Co przemawia za 250? Nie ma turbo - jest czysta moc. Nie najwyższa na rynku ale za to bez problemowa