Nade wszystko, wnioskuję o jakąś kulturę wypowiedzi, bo nie uważam się za „gościa co pieprzy głupoty”, tylko wyraziłem swoją opinię i podzieliłem się swoimi odczuciami co do aut z USA - taka rola forum. Wnioski już każdy myślący ułoży sobie sam.givenchy30 pisze:Jak to czytam to zastanawiam się czy autor jeździł tym samym autem jak ja??? A ja miałem ta przyjemność użytkować lexusa IS 250 AWD i w porównaniu do wersji europejskiej a miałem wcześniej dwa Is 250 z napędem tylko tylnej osi to jest to nieporównanie, zimą bajka, auto mega stabilne i pewne w prowadzeniu na śliskiej nawierzchni, żadnych niekontrolowanych zachowań nawet kiedy zapomnimy włączyć tryb SNOW. Latem na suchej i mokrej jak przyklejony, prowadzenie w zakrętach super....
Nie wiem czym gościu jeździł ale wnioskuje, że albo nie siedział nawet w Is 250 AWD lub miał założone opony klasy Nexen bez bieżnika bo pieprzenia takiego dawno nie czytałem.
W mojej historii objeździłem Lexusa Is 200 SportCross 2004, Is 300 SportCross 2003, Is 250 z roku 2007, Is 250 r. 2009 i ostatni IS 250 AWD r.2012 i jest bezkonkurencyjny w kwestii napędu. Tyle z konkretów jako porównania do pozostałych aut.
Odnośnie wyposażenia Is-a z USA to nie wiem znowu o czym gośc pisze bo golasa można znaleźć nawet z manualną skrzynią sprowadzonego z europy a nawet kupionego w PL...
Ja miałem Is 250 z roku 2012 i w wyposażeniu miał wszystko o czym pisze powyżej i nawet więcej... navi, ksenon, spryskiwacze, roleta tylnej szyby, podgrzewane i wentylowane siedzenia, navi, kamera i czujniki parkowania, program. ustawienia siedzeń itd... brakowało tylko Audio Mark Levinson...
O co chodzi z tym rzekomym słabym wyposażeniem aut sprowadzonych z USA?? Nie wiem co gość ma w zamiarze pisząc takie teorie... rozumiem skromne doświadczenia własne ale to nie znaczy, że każdy egzemplarz z USA jest golasem po powodzi lub dzwonie....
Takich kilka moich uwag jako uzytkownika, który trochę już Lexusa zna...
Pozdrawiam wszystkich użytkowników i ewentualnych zainteresowanych Lexusami i radzę nie brać do siebie takich okrojonych opinii jak zacytowałem powyżej...
Co do spalania to IS 250 AWD w porównaniu do poprzedniego IS 250 z napędem na jedną oś spala niezauważalnie więcej paliwa, dosłownie. Żona pokonywała ten sam odcinek drogi do pracy itd... i spalanie w żaden sposób znacząco nie uszczupliło portfela. Może i trochę więcej ale nie na tyle aby włosy rwać z głowy.
Jak mawiają ..." stać Cię na konia to musisz zakupić owies..." także kolejne pieprzenie o duzym spalaniu AWD można w buty wsadzić... a frajda z jazdy AWD jak napisałem powyżej, gwarantuję!
Bardzo się cieszę, że miałeś tak wyposażone auta i tyle doświadczeń z nimi - tylko pozazdrościć. Nigdzie nie napisałem, że każdy USA to bieda (tak samo, że każdy EU to Full), ale jak trafiłeś na „amerykańca” z podgrzewanym polem na wycieraczki i elektrycznie składanymi lusterkami, to gratuluję.
AWD jest kwestią indywidualną, nie podważałem zalet, ale też nie dla każdego jest to niezbędne wyposażenie oraz poza licznymi zaletami, niesie też wady.
I jeszcze raz, rozmawiajmy o autach, wymieniajmy się opiniami oraz doświadczeniami, ale weź na wstrzymanie z pochopnymi ocenami mojej osoby.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk