No widzisz czyli amory w porządku. Też mam nadzieję, że to jednak amorki u mnie, muszę sprawdzić w książce czy ktoś wgl wcześniej robił to zawieszenieendrju1 pisze:Jakoś w okolicach 75-80% czy jakoś tak.
Stuki w przednim zawieszeniu
-
- Lex user
- Posty: 145
- Rejestracja: 19 lis 2017, o 23:08
- Model Lexusa: Gs450h
- Skąd:: Jarosław
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
-
- Lex user
- Posty: 267
- Rejestracja: 7 paź 2015, o 15:10
- Model Lexusa: IS200
- Skąd:: Rybnik
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
To co wychodzi na stacji diagnostycznej niestety nie zawsze oddaje stan rzeczywisty. Znam przypadki ze amortyzatory po 70-75% juz byly padniete i bujalo autem. Urzadzenie na stacji bada tlumienie calych okolic koła, wiec amortyzatora, tulei w zawiasie i nawet opony.
-
- Lex user
- Posty: 145
- Rejestracja: 19 lis 2017, o 23:08
- Model Lexusa: Gs450h
- Skąd:: Jarosław
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Tak samo miał brat w Murano, na stacji amory okej a okazało się, że wylanyrafiq2144 pisze:To co wychodzi na stacji diagnostycznej niestety nie zawsze oddaje stan rzeczywisty. Znam przypadki ze amortyzatory po 70-75% juz byly padniete i bujalo autem. Urzadzenie na stacji bada tlumienie calych okolic koła, wiec amortyzatora, tulei w zawiasie i nawet opony.
- endrju1
- Lex Master
- Posty: 1019
- Rejestracja: 13 lut 2015, o 17:11
- Model Lexusa: is200
- Skąd:: LLB
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Potwierdzam, zresztą diagnosta mówił coś podobnego, wystarczy luz na jakimś wahaczu poziomym i będą procenty leciały, ba, wystarczy mieć coś ciężkiego bujającego się w bagażniku i też może cuda wyświetlać.rafiq2144 pisze:To co wychodzi na stacji diagnostycznej niestety nie zawsze oddaje stan rzeczywisty. Znam przypadki ze amortyzatory po 70-75% juz byly padniete i bujalo autem. Urzadzenie na stacji bada tlumienie calych okolic koła, wiec amortyzatora, tulei w zawiasie i nawet opony.
Tak samo jest z testem na szarpakach i wielowahaczem, na szarpakach może wyjść że jest wszystko w 100% ok, zaś po rozebraniu może być luz na niemal każdym elemencie.
- adamsky73
- Lex Driver
- Posty: 621
- Rejestracja: 20 maja 2014, o 17:14
- Model Lexusa: LS460 '08
- Skąd:: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Dlatego doświadczony diagnosta patrzy na przebieg wykresu tłumienia, a nie na te bezsensowne procenciki. W wielowahaczu one się totalnie nie sprawdzają
And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
ABRAHAM LINCOLN
ABRAHAM LINCOLN
-
- Lex user
- Posty: 145
- Rejestracja: 19 lis 2017, o 23:08
- Model Lexusa: Gs450h
- Skąd:: Jarosław
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Dzisiaj przy okazji wymiany oleju mechanik sprawdził co to u mnie może być, amor lewy wylany ale nie cieknie i niby ma te 60 % sprawności więc stuki nie są spowodowane jego wylaniem, natomiast osłona jest rozwalona i postawił na poduszkę amortyzatora, stwierdził że możemy wymienić tylko jeden amortyzator, bez konieczności kompletu dwóch
- piotrek_camry
- Lex user
- Posty: 205
- Rejestracja: 16 paź 2016, o 21:37
- Model Lexusa: Camry x2
- Skąd:: Wojnów/Siedlce
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Amory wymienia się parami.panPrzemek pisze:Dzisiaj przy okazji wymiany oleju mechanik sprawdził co to u mnie może być, amor lewy wylany ale nie cieknie i niby ma te 60 % sprawności więc stuki nie są spowodowane jego wylaniem, natomiast osłona jest rozwalona i postawił na poduszkę amortyzatora, stwierdził że możemy wymienić tylko jeden amortyzator, bez konieczności kompletu dwóch
-
- Lex user
- Posty: 145
- Rejestracja: 19 lis 2017, o 23:08
- Model Lexusa: Gs450h
- Skąd:: Jarosław
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Niekoniecznie
-
- Lex user
- Posty: 99
- Rejestracja: 22 mar 2018, o 13:05
- Model Lexusa: n/a
- Skąd:: Lodz
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
Pukanie dopadło i mnie.
Dochodzi z okolic prawego przodu, jest to dziwny dźwięk bardziej głuchy (coś al'a plastikowe stukanie) niż metaliczny. Natomiast objawia się przy nierównościach szczegółnie poprzecznych ale tylko w czasie jazdy. Na postoju nie ma opcji tak rozbujać autem by coś stuknęło.
Nie są to hamulce, bo naciskając hamulec dźwięk nie znika, ani nie staje się mniejszy.
Na bafaniu amorków i trzepakach na stacji diagnostycznej byłem i niby luzów nigdzie nie ma.
Czytając watki na forum, mówiliście że to widać dopiero po rozpięciu zawiechy. W planie mam odwiedzenie mechanika, który posprawdza mi wszystko, ale macie może jakiś pomysł gdzie najpierw celować w problem? Sworznie? gumy wahaczy? amorek?
Auto jedzie prosto nie myszkuje po drodze, dziury wybiera wg mnie ok. Natomiast im więcej nierówności drogi tym to klepanie bardziej uciążliwe. Na totalnie gładkiej drodze nie słychać nic.
Jakieś pomysły?
Dochodzi z okolic prawego przodu, jest to dziwny dźwięk bardziej głuchy (coś al'a plastikowe stukanie) niż metaliczny. Natomiast objawia się przy nierównościach szczegółnie poprzecznych ale tylko w czasie jazdy. Na postoju nie ma opcji tak rozbujać autem by coś stuknęło.
Nie są to hamulce, bo naciskając hamulec dźwięk nie znika, ani nie staje się mniejszy.
Na bafaniu amorków i trzepakach na stacji diagnostycznej byłem i niby luzów nigdzie nie ma.
Czytając watki na forum, mówiliście że to widać dopiero po rozpięciu zawiechy. W planie mam odwiedzenie mechanika, który posprawdza mi wszystko, ale macie może jakiś pomysł gdzie najpierw celować w problem? Sworznie? gumy wahaczy? amorek?
Auto jedzie prosto nie myszkuje po drodze, dziury wybiera wg mnie ok. Natomiast im więcej nierówności drogi tym to klepanie bardziej uciążliwe. Na totalnie gładkiej drodze nie słychać nic.
Jakieś pomysły?
-
- Lex Master
- Posty: 1201
- Rejestracja: 21 wrz 2010, o 17:08
- Model Lexusa: IS200-> GS 300-> GS 430
- Skąd:: CT.
- Kontakt:
Re: Stuki w przednim zawieszeniu
W tym konkretnym przypadku proponuję sprawdzić łącznik stabilizatora.kanu pisze:Pukanie dopadło i mnie.
Dochodzi z okolic prawego przodu, jest to dziwny dźwięk bardziej głuchy (coś al'a plastikowe stukanie) niż metaliczny. Natomiast objawia się przy nierównościach szczegółnie poprzecznych ale tylko w czasie jazdy. Na postoju nie ma opcji tak rozbujać autem by coś stuknęło.
Nie są to hamulce, bo naciskając hamulec dźwięk nie znika, ani nie staje się mniejszy.
Na bafaniu amorków i trzepakach na stacji diagnostycznej byłem i niby luzów nigdzie nie ma.
Czytając watki na forum, mówiliście że to widać dopiero po rozpięciu zawiechy. W planie mam odwiedzenie mechanika, który posprawdza mi wszystko, ale macie może jakiś pomysł gdzie najpierw celować w problem? Sworznie? gumy wahaczy? amorek?
Auto jedzie prosto nie myszkuje po drodze, dziury wybiera wg mnie ok. Natomiast im więcej nierówności drogi tym to klepanie bardziej uciążliwe. Na totalnie gładkiej drodze nie słychać nic.
Jakieś pomysły?
<Czas zmarnowany nie istnieje we wspomnieniach>
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość