Lexus - Forum

dS pisze: Do Lexa mam Nokiany ale nie specjalnie jestem z nich zadowolony po przejeżdżeniu 1 zimy.

Dlaczego ? Ja dwa lata temu kupiłem nowe GY UG7 po 1 i/2 sezozu czyli w lutym 2011 je wyrzuciłem ślizgały się gorzej niż letnie na śniegu zupełny brak przyczepności. Kupiłem nokiany (oczwyiście nowe) i zmieniłem przyzwyczajenia z jazdy po dziadkowemu i hamowaniu na długo przed czerwonym (żeby się nie pośliznąć - na GY) na swobodną jazdę. Moim zdaniem Nokiany nie są ciche, ale na śniegu i błocie pośniegowym auto naprawdę dobrze jedzie.
Co do opon używanych/bieżnikowanych - moje stałe powiedzenie - podcieranie du.y szkłem. Przecież opony + hamulce to najważniejsze elementy auta, które zapewnią dowiezienie głowy z punku A do B. Lepiej nie kupować 'tunerskich gadżetów' a zaoszczędzone PLNy wydać na opony. Jeśli ktoś nie ma na opony to sorry chyba nie stać go na auto... [piszę to bez żadnej prowakacji] Tym bardziej, że do zimy jest jeszcze chwila -można kupić 2opony teraz, 2 na początku listopada itp..

Narf pisze:bieznikowane opony do lexusa? heh...
ja bym kupil nowe, tu w gre wchodzi bezpieczenstwo

bedok pisze:do auta, ktore lata pod 200 ? Moim zdaniem za duze ryzyko...

Juz wolalbym kupic dobre uzywki.

latasz zima 200?

200 raczej nie, ale na trasie 120-140 to raczej standard (z wyjątkiem gdy jest ślisko lub błoto pośniegowe).

Narf pisze:bieznikowane opony do lexusa? heh...
ja bym kupil nowe, tu w gre wchodzi bezpieczenstwo

Popieram... Chociaż skoro można lać mało używany olej, smarować klocki, żeby nie piszczały, to dlaczego nie bieżnikowane opony?

Narf pisze:

bedok pisze:do auta, ktore lata pod 200 ? Moim zdaniem za duze ryzyko...

Juz wolalbym kupic dobre uzywki.

latasz zima 200?

200 mi się nie zdarzyło, ale 190 już tak. Zima nie równa się śnieg, deszcz, wąska, górska droga. Może być +10, trzy pasy w jedną stronę, zero ruchu, siatki na poboczach...

Maciej Loret pisze:
Zima nie równa się śnieg, deszcz, wąska, górska droga. Może być +10, trzy pasy w jedną stronę, zero ruchu, siatki na poboczach...

No wlasnie. A na bieznikowanych wolalbym 100 nie przekraczac..

Stwierdziłem że to jednak nie ma sensu bieżnikowanych zdecyduje się chyba na tą dębice Frigo2

frigo 2 - polecam
naprawde niezla zimowka za przystepna kase

a takie pytanko czy wszystkie osoby ktore wypowiadaja sie tak bardzo negatywnie na temat opon bieznikowanych mialy wogole stycznosc z takimi oponami???? bo warto aby w takim temacie opinie byly poparte jakims "doswiadczeniem".. ja sam tez nie kupie takich ale dla tego ze stac mnie na inne, ale powiem ze ostatnio rozmawialem z sasiadem o tych oponach i on teraz zaklada juz na 3 sezon z kolei opony bieznikowane i powiem wam ze po 2 sezonach dalej wygladaja bardzo dobrze a ten znajomy wcale nie jezdzi 50km/h

a ile sąsiad ma kucy pod maską? ile km robi zimą?
Przy oponach bieżnikowanych kompletnie nie masz informacji z jakiej mieszanki jest opona. Jak ta mieszanka zachowuje się w niskiej temperaturze. Jedyne do czego takie opony się nadają to głęboki śnieg, bo opony mają głęboki bieżnik więc dobrze będą sobie radziły i nic poza tym.

Ja trzymam się od takich opon z daleka bo cenie sobie bezpieczeństwo i wole za nie dopłacić.

pracowalem pare lat w duzym serwisie ogumienia i moje zdanie jest takie ze jak ktos malo jezdzi miejskim autem,nie przeszkadaz mu halas,nie rozwija duzych predkosci i szuka na maxa oszczednosci to moze sobie sprawic takie gumy.w innych przypadkach odradzam zakup.mialem klientow ktorzy przyjezdzali na wymiane na inne opony po tygodniu uzytkowania nalewek.

bieżnikowane opony z zasady mają twardszą mieszankę gumy a to w zimie wada także na zimę bieżnikowane się za bardzo nie nadają - pomimo bieżnika "zimowego"