Też polecam to auto,mam niby kombi,jednak to jest symboliczne kombi i kiedyś z tego powodu przymierzałem się do RX-a.Pojemność bagażnika jest naprawdę dobra a hałas we wnętrzu porównywalny z osobówką,choć ciszą na kolana nie powala.Bezpieczeństwo na pewno większe niż przeciętna limuzyna.sandr pisze:Moje gratulacjerey pisze:Maleństwo zdrowe...
A wracając do tematu… LEXUS - sens instalacji LPG. Uważam, że sens jest... taki sam jak w samochodzie każdej innej marki. Napisano o tym wiele i nie ma co się tutaj dodatkowo napinać, kto chce założy inny nie założy i „tyz piknie”. W twoim konkretnie przypadku dochodzi do głosu jeszcze jeden czynnik… małe dziecko w samochodzie. Doprecyzowując - w samochodzie „nie kombi” z instalacją LPG, czytaj: z pętającym się po bagażniku kołem zapasowym. A tu wózek trzeba zmieścić i bambetle przeróżne w ilościach półhurtowych… Będzie ciężko, szczerze odradzam. Oczywiście można do tematu podejść inaczej - mając na względzie ekonomię, bezpieczeństwo, komfort (cokolwiek by to znaczyć miało) podróżowania z małym dzieckiem a do tego apetyt na Lexusa i wolne 70.000 zł - można spróbować zasadzić się na RX400h. Spalanie w okolicy 10 l/100km, przyzwoita dynamika, opór miejsca i fajny, bezpieczny samochód (akurat podczas tegorocznego urlopu wiele km przebyliśmy RX’em z rocznym dzieckiem na pokładzie - wygodnie, mimo naprawdę sporej ilości bagażu).
LEXUS - sens instalacji LPG.
- carinus
- Lex Master
- Posty: 1843
- Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
- Model Lexusa: RX400h,IS220d
- Skąd:: lubuskie/Belgia
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
-
- Lex user
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 paź 2010, o 20:41
- Model Lexusa: RX450h
- Skąd:: DSW
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Podobnie jak z ubezpieczeniem, przeważnie nie jest potrzebne ale jakby co - spróbuj nie mieć...Dawid0ss pisze:Od roku jeżdżę bez zapasu. Długo się wahałem, a prawda jest taka, że jak 10 lat jeżdżę, to zapas mi potrzebny nie był (odpukać)
Natomiast RX, co prawda [...] nie urywa, ale naprawdę "zyskuje przy bliższym poznaniu" (szczególnie zimą).
- Dawid0ss
- Lex Master
- Posty: 1777
- Rejestracja: 14 sty 2013, o 12:46
- Model Lexusa: Lexus GS450h mk3
- Skąd:: Warszawa
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Ej no nie porównujmy posiadania zapasu do OC, bo to zupełnie inne tematy.sandr pisze:Podobnie jak z ubezpieczeniem, przeważnie nie jest potrzebne ale jakby co - spróbuj nie mieć...Dawid0ss pisze:Od roku jeżdżę bez zapasu. Długo się wahałem, a prawda jest taka, że jak 10 lat jeżdżę, to zapas mi potrzebny nie był (odpukać)
1. Jak ktoś spowoduje stłuczkę bez OC, to kaplica.
2. A jak ja złapię gumę, to co najwyżej poczekam na pomoc drogową, która mi jeszcze pomoże za free - w końcu po coś te Assistance opłacam
Pzdr
- rey
- Lex user
- Posty: 227
- Rejestracja: 1 lis 2014, o 23:22
- Model Lexusa: LS430
- Skąd:: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Jeżdżę tyle lat bez "gumy", ale znając życie - jak tylko wyjmę zapas to zaraz złapię kapcia
- carinus
- Lex Master
- Posty: 1843
- Rejestracja: 28 lis 2010, o 19:29
- Model Lexusa: RX400h,IS220d
- Skąd:: lubuskie/Belgia
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Już kilkanascie lat nie jeżdzę z zapasem i używam tylko środków do uszczelnienia w spray-u.Jak na razie użyłem tego 3 razy i zawsze skutecznie.
-
- Lex user
- Posty: 139
- Rejestracja: 3 lis 2013, o 20:52
- Model Lexusa: Gs430 mkIII, Rx400h, Sc430
- Skąd:: WOT
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
taaaaaaaaa......fajny patent, ale nie dla aut z czujnikami ciśnienia (a GsIII ma takowe). Raz użyjesz i kupujesz nowy czujnik (a potem programujesz). Sam o tym myślałem i skończyłem z dojazdówką...
-
- Lex user
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 paź 2010, o 20:41
- Model Lexusa: RX450h
- Skąd:: DSW
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Spray nie zawsze da radę... kiedyś pod Wrocławiem wpadłem w taką wspaniałą dziurę, że mało felg nie połamałem. Koło zmieniłem na miejscu (noc i deszcz, brr...). Oczywiście że mam Assistance, tyle że akurat odwoziłem gości na lotnisko i nie mogłem pozwolić sobie na spóźnienie.carinus pisze:Już kilkanascie lat nie jeżdzę z zapasem i używam tylko środków do uszczelnienia w spray-u.Jak na razie użyłem tego 3 razy i zawsze skutecznie.
-
- Lex user
- Posty: 250
- Rejestracja: 11 paź 2010, o 20:41
- Model Lexusa: RX450h
- Skąd:: DSW
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Chłopaki za wielką wodą jakoś sobie z tym radząPe_pe pisze:taaaaaaaaa......fajny patent, ale nie dla aut z czujnikami ciśnienia (a GsIII ma takowe). Raz użyjesz i kupujesz nowy czujnik (a potem programujesz). Sam o tym myślałem i skończyłem z dojazdówką...
- rey
- Lex user
- Posty: 227
- Rejestracja: 1 lis 2014, o 23:22
- Model Lexusa: LS430
- Skąd:: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Znalazłem ciekawy wóz, ale obecny właściciel na pewno nie przeżył by w nim gazu
viewtopic.php?f=29&t=9747
Nie jestem tylko pewien, czy to nie fura do codziennej jazdy po drogach
viewtopic.php?f=29&t=9747
Nie jestem tylko pewien, czy to nie fura do codziennej jazdy po drogach
- DanLexus
- Lex Driver
- Posty: 521
- Rejestracja: 15 sie 2014, o 21:16
- Model Lexusa: SC300
- Skąd:: Tarnów
- Kontakt:
Re: LEXUS - sens instalacji LPG.
Obserwuje temat i widzę że nie koniecznie chcesz wydać duże pieniądze na samochód.
Jeśli nie przeszkadza Ci jazda starszym samochodem to nawet taki GS II będzie dużym przeskokiem z 626. Dodatkowo będzie wygodny, w miarę cichy i założenie lpg nie będzie w nim zbyt problematyczne.
Ale musisz sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: Czy ważniejsza jest bezawaryjność i wydanie kasy od razu czy samochód zwracający uwagę innym i wieczna skarbonka (Choć nigdy nie włożysz do niego 80k, ale każdego roku będziesz dokładał )?
Ja na twoim miejscu szukałbym kompromisu - czyli gs mkIII. Jeśli dobrze trafisz to będziesz się cieszył jeszcze jakiś czas bezawaryjną jazdą
Jeśli nie przeszkadza Ci jazda starszym samochodem to nawet taki GS II będzie dużym przeskokiem z 626. Dodatkowo będzie wygodny, w miarę cichy i założenie lpg nie będzie w nim zbyt problematyczne.
Ale musisz sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: Czy ważniejsza jest bezawaryjność i wydanie kasy od razu czy samochód zwracający uwagę innym i wieczna skarbonka (Choć nigdy nie włożysz do niego 80k, ale każdego roku będziesz dokładał )?
Ja na twoim miejscu szukałbym kompromisu - czyli gs mkIII. Jeśli dobrze trafisz to będziesz się cieszył jeszcze jakiś czas bezawaryjną jazdą
Supras are just a hatchback SC300
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości