Lexus - Forum

Hej,
Mam taką dziwną sytuację, otóż w moim samochodzie występuje standardowa usterka, czyli brak możliwości sterowania wysokością i wysunięciem kierownicy. Ponieważ kierownica jest poprawnie ustawiona dla mnie to nie walczę z tym problemem. Jednak ostatnio oddałem samochód do gruntownego prania i regeneracji skór na fotelach i wrócił do mnie z kierownicą w innej pozycji niż była poprzednio. Właściciel i pracownicy warsztatu twierdzą że zauważyli że sterowanie kierownicą nie działa więc jej nie ruszali, a jednak pozycja jest zupełnie inna. I teraz 2 pytania:
1. Czy zdarzyło się to komuś z Was że po odpięciu akumulatora i podpięciu z powrotem po jakimś czasie kierownica sama się przestawiła (mimo że sterowanie nie działa)?
2. Czy ktoś może polecić jakiś łatwy sposób przesunięcia jej w wymagane położenie bez zdejmowania osłony kolumny kierownicy?

Dzięki z góry i pozdrówka dla forum
Q3

U mnie po odpięciu i ponownym podpięciu akumulatora również tak się czasem dzieje pomimo ze silniczek niby nie działa.

Dzięki za info. Poczytałem trochę na forum amerykańskim i spróbuję sobie ręcznie przedstawić kierownicę a później wyciągnę bezpiecznik żeby kierownica sama z siebie nie jeździła.

Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka

karole 10 pisze:U mnie po odpięciu i ponownym podpięciu akumulatora również tak się czasem dzieje pomimo ze silniczek niby nie działa.

Zacząłem się do tego dobierać ale łatwo nie jest. Masz jakiś prosty sposób na powrót kierownicy do ustawienia sprzed przypadkowej zmiany?

Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka

W gs mk 2 była śruba która sie kręciło i kierownica sie przesuwała.Nie wiem jak jest w ls bo tam sa napewno inne silniczki.Na forum z USA może coś będzie.

Trochę się narobiłem, bo niestety żeby mieć możliwość ręcznego kręcenia śrubą od położenia kierownicy trzeba zdjąć wszystkie plastiki pod kierownicą, łącznie z poduszką powietrzną na kolana. Na szczęście znalazłem instrukcję na forum amerykańskim jak to zrobić bo sam bym nie wymyślił. Przesunąłem sobie kierownicę, jest znowu ok. Przy okazji wyjąłem bezpiecznik od tych silniczków, żeby znowu nie przyszło do głowy któremuś się samoistnie uruchomić. Zdemontowałem również jeden z silniczków, ten który odpowiada za wysuwanie kierownicy, może uda się go zreanimować. Załączam instrukcję o której wspomniałem.

q3_ pisze:Trochę się narobiłem, bo niestety żeby mieć możliwość ręcznego kręcenia śrubą od położenia kierownicy trzeba zdjąć wszystkie plastiki pod kierownicą, łącznie z poduszką powietrzną na kolana. Na szczęście znalazłem instrukcję na forum amerykańskim jak to zrobić bo sam bym nie wymyślił. Przesunąłem sobie kierownicę, jest znowu ok. Przy okazji wyjąłem bezpiecznik od tych silniczków, żeby znowu nie przyszło do głowy któremuś się samoistnie uruchomić. Zdemontowałem również jeden z silniczków, ten który odpowiada za wysuwanie kierownicy, może uda się go zreanimować. Załączam instrukcję o której wspomniałem.

Kolego powiedz mi które to bezpieczniki są od kierownicy? Mi działa ten poziomy silnik, wysokość mam dobrze ustawioną ale po każdym zgaszeniu auta kierownica mi się chowa jak do wysiadania. Gorzej, że po odpaleniu nie wraca. Sam bym z chęcią wyjął bezpiecznik.

Zdaje się, że tę funkcję można wyłączyć przez Techstream.
A sam bezpiecznik znalazłem skrzyneczce bezpieczników która jest koło pedału od hamulca postojowego. Jest to jedyny tam bezpiecznik 20A opisany "TL/TE" czy jakoś tak, pierwszy od góry od strony drzwi.

Dzięki, pogrzebię najpierw w Techstreamie w takim razie.

Podczas grzebania wybudowałem sobie silniczek od wsuwania/wysuwania kierownicy i zastosowałem metodę, którą pokazał jeden z kolegów z forum amerykańskiego. Rozebrałem obudowę, spryskałem wd40, odczekałem, rozruszałem, i ... po podpięciu zaczął się odrobinę ruszać. Jest nadzieja że uda się go jakoś przywrócić do żywych.