Dawid0ss pisze:
[...]
Super sprawa
A wracając na ziemię, z taką mocą pod maską IS200 byłoby już ciężko dynamicznie ruszyć z miejsca bez dociążenia tyłu. Są opinie, że IS200 to ciężkie auto, a ja się z nią nie zgodzę. U siebie mam 300 Nm i są naprawdę duże problemy z trakcją na niższych biegach.
Ze sprężarką można jeszcze stopniować doładowanie na każdym biegu, natomiast przy mocnym ssącym silniku już nie, więc wg mnie fajnie by to brzmiało, ale do jazdy już nie bardzo. No chyba, że komuś tylko zależy na poślizgu
Pzdr
No to jest coś nie tak, bo np auta BMW mają ponad 500Nm w serii i żadnych problemów z trakcją. To są własnie zalety tuningu
taka ciekawostka, że BMW E60 waży tyle co IS300
ledziu pisze:
Ogólnie 3uz i pozostawienie ori automatu upraszcza swap-a
Dlatego też o tym myślę.
Plan na IS430, żeby mieć chociaż te prawie 300km w nie tak wielkim aucie jakim dla mnie jest GS.
alternatywą MOCNĄ jest płot C32, (płot = Mercedes, bo trzeba go przemalować co roku), ale auto seryjne, które ma jeździć i dysponuje 354km.
Jednak...
teraz jeżdżę śmiesznym Fiatem, ze śmieszną (opinie przed zakupem) skrzynią Salespeed (półautomat z łopatkami) i stwierdzam, że na miasto to dużo lepsze rozwiązanie niż automat IS300.
IS300 nie pozwalał na wiele manewrów...
bo trzeba było pamiętać, żeby przełączyć się najpierw na manual a później pamiętać o tym, że znów musisz się przełączyć, tu wcale o tym nie myślę.
Ogień i lecisz dalej.
Zastanawiam się co zrobić w przypadku skrzyni z GS430 mkII, żeby móc zmieniać biegi jak w tym Fiaciku.