skyglobe pisze:Saskłacz pisze:gmiter pisze:Jest pewna zasada co do spalania gazu. Jak spala mniej niż benzyny to albo jeździsz wolniej albo dojada sobie głowicę
Przy instalacjach wtryskujących gaz w fazie ciekłej zwiększa sprężanie i przez to moc. Wiem, że masz na myśli za ubogą mieszankę i to prawda co piszesz, ale to odnosi się do wtrysku w fazie lotnej. No i też spalanie 25% więcej gazu nie ma nic wspólnego z dłuższym życiem głowicy
Pojęcia mieszanki stechiometrycznej (prawidłowej) zbyt ubogiej czy też za bogatej odnoszą się do każdego rodzaju silnika spalinowego. Rodzaj paliwa i jego stan skupienia nie ma żadnego znaczenia. Spalanie 20% więcej gazu LPG niż benzyny spowodowane jest tym, że LPG jest mniej kaloryczny od etyliny. Przy innych mikasach paliwowych te różnice też występują i zapewne są inne (nie mam doświadczenia więc się nie wypowiem). Jazda na ubogiej mieszance powoduje drastyczny wzrost temperatury w komorze spalania i w konsekwencji wypalanie gniazd zaworowych i o to Koledze Gmiterowi chodziło.
Pozdrawiam
Kolego, ale stan skupienia i rodzaj paliwa ma podstawowe znaczenie. Prawidłowa mieszanka będzie inna dla benzyny, inna dla węgla inna dla gazu. 1 litr mieszanki propan/butan w stosunku 1:1 ma wartość około 25 MJ, a benzyny około 38 MJ co daje 35% różnicy w wartości energetycznej. Idąc Twoim tokiem rozumowania wszyscy, którym pojazd na gazie nie pali więcej o 35% mają powypalane gniazda zaworowe.
Nie to, że zjadłem wszystkie rozumy i mam nieograniczoną wiedzę o instalacjach LPG, ale to co piszesz po prostu dla mnie nie trzyma się kupy i nie zgadza z moim doświadczeniem.
Sam słyszałem o 5% podwyższeniu zużycia na sekwencji i to się zgadzało z moim doświadczeniem. Nie pisałem o tym wcześniej, ponieważ jest to tak nieznaczna wartość, że można ją pominąć na potrzeby takich dyskusji.
Zjeździłem kilka samochodów z sekwencją i spalanie na było w granicach spalania na benzynie. Mam bardzo ciężką nogę i wykorzystywałem potencjał silnika. Licznik pokazywał minimum 50 000km rocznie, także jakby coś miało się stać z zaworami, to na pewno by się stało. Fakt były to samochody do 200 KM. Miałem też instalację w aucie 250 KM (subaru H6) i tam paliło więcej, ale instalacja była zła i prawdopodobnie źle zamontowana. Instalator nie robił wcześniej takiego auta i się nie spisał. Były ciągłe problemy, a przy mocno dynamicznej jeździe wywalało na PB (prawdopodobnie instalacja nie nadążała z podawaniem gazu).
Z mojego doświadczenia wynika, że większe spalanie o 20 czy 25% w sekwencji to źle zainstalowana bądź zła instalacja. Może przy pojemnościach 4 litry jest inaczej, nie wiem. Przy 2.0, 2.4 i 3.0 tak było.
Teorię o kaloryczności można sobie między bajki włożyć lub jest to tylko część bardziej złożonego zjawiska, co udowodniłem. Procesy jakie tam zachodzą są tak skomplikowane i jest ich tyle, że nawet się nie sile na mądrości, ale wiem, że to wszystko jest ze sobą powiązane jedno na drugie ma wpływ.
Dawno już nie siedziałem w temacie LPG i na pewno nigdy w takich pojemnościach i silnikach, które mają więcej niż 6 cylindrów. Cenię i szanuje wiedzę i doświadczenie forumowiczów, ale też pozostawiam sobie prawo do bycia krytycznym
Bardzo lubię dyskusje, bo można wiele się nauczyć (nie mylić z kłótniami) i mam nadzieję, że jeśli w moim toku rozumowania jest błąd, to ktoś mi to wyjaśni